W życiu człowieka jest przynajmniej kilka szczególnie stresujących momentów - jednym z nich są wszelkiego rodzaju egzaminy. Spora część z nich pojawia się na studiach, a wcześniej burzę emocji gwarantuje matura czy chęć zrobienia prawa jazdy. Jednak pierwszą tego typu sytuacją pozostaje egzamin ósmoklasisty, czyli najważniejszy sprawdzian na koniec szkoły podstawowej. Dziś dowiesz się, jakimi metodami najlepiej poradzić sobie z przygotowaniem dziecka przed tą chwilą - zarówno od strony merytorycznej, jak i psychologicznej. Na warsztacie pojawia się szczególnie język polski, chociaż część rad można z powodzeniem zastosować do innych przedmiotów. Do dzieła!
Najważniejszą czynnością, mającą wpływ na jak najlepszy wynik na egzaminie, jest zrozumienie jego struktury. W tym celu – najlepiej każdego dnia – jest wykonywać ćwiczenia ze specjalnych arkuszy. Dobrym pomysłem jest także powrót do poprzednich egzaminów i rozwiązanie zadań bez patrzenia w klucz odpowiedzi. To bezapelacyjnie najważniejsza czynność, jaką możemy wykonać, biorąc pod uwagę przygotowanie do egzaminu ósmoklasisty. Polski można potraktować jako najłatwiejszą bazę do takich czynności, a przy matematyce i języku obcym powtarzać ten sam schemat.
Co zyskuje uczeń? Przede wszystkim obeznanie z konstrukcją arkuszy, typowym kluczem odpowiedzi oraz sposobem budowania pytań.
Oczywiście nie można pozostawić kwestii nauki do egzaminu „samej sobie”, bo taka strategia da marne skutki. Jednak równie destrukcyjna może okazać się ta, która będzie wskazywała na konieczność ponadprzeciętnego zaangażowania, stawiając wysoki wynik punktowy jako kwestię „życia i śmierci”. To zupełnie nie tak – wręcz warto zwracać dziecku uwagę na pewne elementy łagodzące sytuację, takie jak:
Szczególnie dobrze jest zainteresować się możliwością wydłużenia czasu ze standardowych dwóch godzin. Taki przywilej mają dyslektycy, uczniowie z indywidualnym nauczaniem oraz objęci pomocą psychologiczno-pedagogiczną. To nie koniec listy, więc dobrze jest szczegółowo dowiedzieć się o tych zależnościach.
Kolejną poradą jest udanie się na korepetycje. Nie każda osoba jest w stanie nauczyć się wszystkiego, a w szczególności zrozumieć cały materiał, gdy uczy się w dużej grupie. Najzwyczajniej u niektórych rodzi się potrzeba indywidualnego wytłumaczenia, bądź też rozrysowania „mapy drogowej” na kolejne tygodnie przygotowań. Co jeszcze dają korepetycje? Jeśli nauczyciel jest odpowiedni, to potrafi zbudować u kursanta pewność siebie, tak potrzebną podczas zdawania wszelkiego rodzaju egzaminów. Taka umiejętność może również zaprocentować w przyszłości!
Zbyt późny start przygotowań? To bardzo zły pomysł
Mimo decyzji o zatrudnieniu korepetytora i cyklicznym rozwiązywaniu testów, na nic zdadzą się te zabiegi, jeśli zostaną wprowadzone w życie za późno. Czas jest w tym przypadku po sumienności drugą, kluczową sprawą. Pół roku przed? To absolutne minimum. Wczesny start działań, na początku spokojniejszych, a później stopniowo intensyfikowanych, to strategia najlepszych. Największym problemem w tym przypadku jest przełamanie niechęci, lenistwa oraz tzw. słomianego zapału.
Każda dziedzina ma swoje wyznaczniki: na matematyce uczymy się wzorów i działań, w języku obcym słówek i gramatyki a w języku polskim – kluczowe pozostają lektury. Wśród obowiązkowych (wykazanych przez CKE) jest aż 15 pozycji, które koniecznie należy przeczytać i dokładnie opracować, poznając typowe motywy, zabiegi literackie itd. Bez znajomości lektur szanse na pozytywny wynik są naprawdę… niewielkie.
Czy takie wskazówki to wszystko, o czym musi pamiętać uczeń wraz z rodzicami? Oczywiście nie – dobrze jest po prostu porozmawiać z dzieckiem o wpływie tego wydarzenia na jego dalsze życie, być może przytaczając pewne fakty z własnego doświadczenia. Nic nie zmieni faktu, że sam egzamin pozostaje bardzo ważny w ujęciu dalszych kroków edukacyjnych i pomimo tego, że za kilkanaście lat nikt nie będzie go już brał pod uwagę, to na tym etapie życia pozostaje niezwykle istotny.
sobota, 23 listopada 2024
piątek, 22 listopada 2024
Komentarze (0)