Szczuczyn

  • 9 komentarzy
  • 14795 wyświetleń

I Zlot Przyjaciół Szczuczyna

 

       W okresie 324 lat praw miejskich mazowieckiego Szczuczyna, położonego w woj. podlaskim, w dniach 7– 9 października 2016 roku, po raz pierwszy odbył się trzydniowy zlot jego Przyjaciół.  

    Pełni wrażeń zarówno organizatorzy jak i mieszkańcy z dumą i serdecznością przyjęli Gości. Wzajemnie cieszono się z odnowienia zacieranych przez czas kontaktów z przyjaciółmi, sąsiadami, a nawet z rodzinami i chętnie zawierano nowe znajomości.

Pierwszy Zlot Przyjaciół Szczuczyna odbył się pod Patronatem burmistrza II kadencji – Artura Kuczyńskiego.    

 

 DZIEŃ PIERWSZY

 

Szczuczyńskie Spotkanie Przyjaciół swoją obecnością zaszczycili szanowani Goście, którzy w różnym okresie, często przed czterdziestu a nawet pięćdziesięciu laty opuścili to miasto. Podążali wówczas w świat za nauką, rozwojem, egzystencją, choć czasem i za chlebem. W tym roku „…spełnili swoje marzenia (…)” – jak piszą w Księdze Pamiątkowej i bardzo chętnie przyjechali tu, gdzie władza i środowisko wyciąga do nich spragnioną do uścisku dłoń. Wśród gości byli: wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Podlaskiego a były wojewoda łomżyński – Mieczysław Bagiński (Koniecki Małe), płk Tadeusz Karaś (Bydgoszcz), sędzia Sądu Najwyższego – Andrzej Konopka (Miętusewo),  ks. dr Tadeusz Bronakowski (Augustów), ks. dr Henryk Bogdziewicz, Krystyna Zdańkowska, Lucyna Sieczkowska, Janina Czarnecka, Elżbieta Witkowska, Anna Tyszko, Jerzy Tyszko (Łomża), Lidia Brzeska (Szczuczyn),Andrzej Golubiewski (Nowy Dwór Maz.), Henryk Świderski (Legionowo), Barbara Deptuła, Anna Jachimska, Zygmunt Molski z żoną, Maria Ostrowska, Stanisław i W. Wądołowscy, Jerzy Szymanowski (Wólka), Tomasz Dudziński (Grajewo), Anna i Adam Jaguszowie, Danuta Szturc-Marcinkiewicz, Cezary Karwowski i wiele innych.  

Podczas wizyty w swoim mieście były nie tylko przyjacielskie uśmiechy, ale merytoryczne wymiany sensu życia, przebaczanie i łzy, które swobodnie, bez ich ukrywania przelewały się w zależności od ekspresji jak woda Wissy.   

       Głównymi atrakcjami w piątek, pierwszego dnia, po inauguracji w nowopowstałym obiekcie mieszczącym Centrum Kultury przy ul. Łomżyńskiej 11, była otwarta i uroczysta sesja Rady Miejskiej w Szczuczynie i późniejsze wspomnienia przy ognisku.  

Podczas powitania rodowitych szczuczynian, którzy tym razem siedzieli na Sali Konferencyjnej w Ratuszu Miejskim jako Goście, Burmistrz Szczuczyna Artur Kuczyński nie krył silnego wzruszenia.

– (…) żadna szkoła nie uczy zabierania głosu i wystąpienia przed tak szacownym audytorium, więc wybaczcie Państwo, że gdzieś na etapie kolejnych zdań, mój głos niezbyt szybko nabierze pewności. Jest mi niezmiernie miło. Stanowi to dla mnie olbrzymie wyróżnienie, ale również zobowiązanie by móc przed Państwem reprezentować Samorząd Miasta i Gminy Szczuczyn, kierowany przeze mnie Urząd Miejski, w jakimś stopniu to, co jest dla nas wszystkich najbliższe, i to, co tak naprawdę nas tu wszystkich zebrało, czyli nasze kochane miasteczko, naszą kochaną rodzinę, Szczuczyn – powiedział Artur Kuczyński.

Po elementach promujących Szczuczyn trwały przemówienia Gości.     

Głębszą analizę pozostałych tematów, zarówno tego dnia i w kolejnych, wyjaśnią zdjęcia i film.

 

DZIEŃ DRUGI   

 

Drugiego dnia w sobotę od godz. 9 do 12 odbył się autokarowy spacer po mieście, wzbogacony miłymi atrakcjami po trasie. Uczestnicy Zlotu odwiedzili Publiczne Gimnazjum, gdzie obejrzeli występ Zespołu „Perełki”, zwiedzili pomieszczenia dydaktyczne i przeprowadzili rozmowy z nauczycielami. Po chwili, autokar zatrzymał się przed blokiem zbudowanym na terenie garaży miejskich, zaliczanych do ul. Łąkowej. Pierwsze spojrzenia na nowy blok wywołały okrzyki w autokarze: O! Ale ładny! Rzeczywiście budynek prezentuje się jak „panna młoda”, ale jest i tani, i funkcjonalny. Ponadto miło w nim nas przyjął  prezes WPK Krzysztof Wysocki. Czas upływał i autokar toczył się do następnej przystani. W Zespole Szkół im. Marsz. J. Piłsudskiego Goście zwiedzili Izbę Pamięci. Bardzo rodzinnie powitała Gości dyr. Anna Jagusz. Izba posiada bardzo bogaty zbiór eksponatów z okresu międzywojennego i po II w. światowej. Nie byłoby ich gdyby nie ogromne zaangażowanie dyr. A. Jagusz i jej męża Adama. Zachwyt zwiedzających był bardzo wyraźny. W kolejnym etapie zwiedzania była Szkoła Podstawowa im. W. Broniewskiego, gdzie Gości bardzo serdecznie, ale i metodycznie powitała dyr. Małgorzata Karwowska. Tu można było nie tylko obejrzeć prezentowane eksponaty, zwiedzić wyposażone sale dydaktyczne i zrobić zdjęcie z uroczymi nauczycielami, ale i przypomnieć miejsce swojej pierwszej, długiej edukacji wstępnej w tzw. „Tysiąclatce”.           

Do Muzeum Pożarnictwa w Szczuczynie Goście jechali z pewną rezerwą, ale kiedy zobaczyli zgromadzone rekwizyty pożarnictwa uznali zbiór za bardzo ciekawy. W Spółdzielni Inwalidów „Spins”, zwanej pospolicie mydlarnią, Gości przyjął tuż przed jej bramą bardzo uprzejmy Prezes Tomasz Juszkiewicz. Oglądano maszyny i wyroby, na których można było je wykonać. Prezentację stemplowania białych mydełek herbem Szczuczyna dokonał p. W. Dylewski tak zachęcająco, że utworzyła się kolejka do sprawdzenia własnej przydatności na tym stanowisku pracy. Na pożegnanie można był wziąć mydło pamiątkowe i krem, którego zalety dają pozytywne nadzieje.  

Od godz.12.00 w kościele rzymsko-katolickim pw. Imienia NMP w powadze, skupieniu i z wielkim podziwem Goście wysłuchali koncertu organowego Cezarego Karwowskiego. Po jego delikatnym lub silnym i energicznym uderzeniu palców, dochodziły do uszu Gości spokojne lub grzmiące dynamizmem, zapisane w nutach czyste dźwięki.

Po koncercie organowym trwała Msza św., którą w intencji Gości, mieszkańców miasta i gminy celebrował proboszcz ks. Robert Zieliński.   

Nieco później, Cezary grał na pianinie przed prezbiterium. Grał wspaniale i na tyle, na ile pozwalały mu wartości nut. Muzykę trudno jest opisać tak jak i trudno jest ją zatrzymać. Ona wciąż wokół nas gra. Trzeba ją odbierać na żywo i cieszyć się aż do końcowej, wyciszonej nutki. Tak pięknie grać potrafi szczuczyński rodak, jeszcze w 2014 roku uczeń PSM w Szczuczynie u Pani dyr. Jerulank. Młodziutki, utalentowany władca dźwięków europejskiej i światowej sławy jest skromnym, inteligentnym i delikatnym. Artysta jest właśnie laureatem wielu konkursów krajowych i międzynarodowych, a równolegle osiąga wybitne wyniki w nauce. Cezary Karwowski ur. 6.10.1998 r. w Szczuczynie. Edukację muzyczną rozpoczął w wieku 7 lat w klasie fortepianu w PSM I stopnia w Szczuczynie.  Aktualnie jest uczniem Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia im. Witolda Lutosławskiego w Białymstoku. Cezary, tak graj sto lat, a nawet dłużej i więcej!

Po emocjach muzycznych zwiedzano krypty pod prezbiterium, które w ostatnich latach  rozsławił i opisał dr Tomasz Dudziński.        

Po smacznym obiedzie w restauracji „Biesiadna”, w godzinach 15 do 18-tej na podstawie wystawy „Szczuczyn dawniej i dziś” oraz wycieczki po mieście, dyskutowano na tematy Szczuczyna i okolic.

Od godziny osiemnastej uczestnicy Zlotu konsumowali kolację i uczestniczyli w zabawie tanecznej określanej – balem Przyjaciół Ziemi Szczuczyńskiej.      

 

DZIEŃ TRZECI     

 

Trzeci dzień Zlotu rozpoczęto uczestnictwem w niedzielnej Mszy św. sprawowanej z okazji 320-lecia lokacji i fundacji Kolegium Pijarskiego w Szczuczynie.  Koncelebrowaną Mszę św., sprawowali: biskup pomocniczy ks. dr Tadeusz Bronakowski, ks. dr Henryk Bogdziewicz z Zakonu Pijarów w Krakowie, ks. dr Andrzej Popielski (ur. 8 VII 1969 r. w Szczuczynie) i proboszcz ks. kan. dziekan Robert Zieliński.

W historycznym posłannictwie udział wzięli przedstawiciele Zakonu Pijarskiego, poczty sztandarowe i służby mundurowe, Związek Piłsudczyków RP z ZS w Szczuczynie, orkiestra, harcerze i regionalne szkoły.

Obecny ks. Henryk Bogdziewicz – pijar, wygłosił wykład na temat lokacji zakonu w Szczuczynie.  

– (…) od roku1642 r., kiedy pijarzy przybyli do Polski, zakon ten przyczynił się do rozwoju oświaty i szkolnictwa wyższego w I Rzeczypospolitej u progu Oświecenia. Pijarzy prowadzili działalność naukową, edytorską i wydawniczą. Ich ponad stuletnia misja w Szczuczynie doprowadziła do oświecenia tego rejonu i przekazania światu znanych naukowców – powiedział m. in. pijar.    

W kontekście powyższego tematu, historię pijarów w Szczuczynie, wyczerpująco zreferował Pan Janusz Siemion. Pani Izabela Piwowarska pogłębiając swoją pracę dyplomową o pijarach, językiem literackiej kultury, szeroko omówiła zasłużoną działalność tego zakonu w Szczuczynie. Merytorycznie zwięzły i piękny w słowie polskim referat słuchać było można z radością, ale i świadomością, że Pani Izabela – szczuczynianka, posiada wypracowany własny styl pisania i referowania.  

Jak zwykle bardzo dobrze spisała się nasza szczuczyńska orkiestra, którą warto wspierać opiekuńczo i materialnie, tym bardziej, że posiada w składzie młodziutkich członków społecznego zespołu.  

    Uczestnicy Zjazdu Przyjaciół Szczuczyna z Bydgoszczy, Warszawy, Legionowa i innych miejscowości mieli zapewniony nocleg w Zespole Szkół im. B. Podedwornego w Niećkowie. Szkoła z tradycjami jak i dużymi osiągnięciami, prowadzona jest przez zgrany zespół pedagogów pod kierownictwem szczuczynianina – dyrektora Dariusza Koniecko.

    

SZCZUCZYN MIASTEM Z TRADYCJAMI  

 

    Szczuczyn jest miastem wielu pięknych tradycji, nie tkwi za zamkniętymi drzwiami, a jego historia nie jest zapominana i nie ukrywa się pod patyną czasu. Organizowany Zlot przez Stowarzyszenie Nasz Szczuczyn, jako towarzystwo miłośników miasta z Urzędem Miasta Szczuczyn i jednostkami współpracującymi, stawia za cel przybliżenie tradycji i historii tego ośrodka jego problemów i radości na tle ożywionych procesów rozwojowych.  

Po roku 1989 miasto pozyskało: rewitalizację Parku Miejskiego i nadanie mu unikatowego charakteru, nowoczesną Halę Sportową, remonty budynków szkolnych, pomnik św. JP II, boisko „Orlik”, wodociągi wiejskie, fontannę, nowoczesną Targowicę Miejską, generalną przebudowę obiektu Urzędu Miasta na północnej pierzei, którego śmiało można nazwać Ratuszem Miejskim, z dominującą wieżyczką nad miastem i hejnałem, pomnik właściciela miasta S.A. Szczuki, nowy budynek komunalny, socjalny, generalną przebudowę ulic na os. Pawełki i w centrum miasta, stacje uzdatniania wody, instalację fotowoltaiczną na dachach do odbierania prądu z ogniwa solarnego, komputeryzację, nowoczesny obiekt stanowiący Centrum Kultury, realizowany jest program „Asfaltowa Gmina”, konserwacja zespołu klasztorno-kościelnego, placu i ogrodów przyklasztornych oraz dziesiątki innych zrealizowanych zamierzeń. Wkład włożony w osiągnięcia Szczuczyna stanowi dziś wzór do naśladowania przez inne tego typu miasta.    

      Idąc śladem historii po szczuczyńskich uliczkach, dotrzemy do ruin zamczyska Szczuków, których przeszłość odczytać można z ukształtowania terenu i innych śladów archeologicznych. Dotrzemy do perły miasta – barokowego kościoła, a pod nim do krypt przewyższających stanem zachowania materii podobne im krypty w Europie.

Miasto zna też opowieści mrożące krew i legendy oparte na niezbadanych motywach. Spacer po mieście, to uczta zmysłowa dla miłośników myślowych rekonstrukcji historycznych.

 

PARTNERZY ZLOTU PRZYJACIÓŁ SZCZUCZYNA:

 

Urząd Miejski w Szczuczynie, Stowarzyszenie Nasz Szczuczyn, Zespół Szkół w Szczuczynie, Zespół Szkół w Niećkowie, Ochotnicza Straż Pożarna w Szczuczynie, Parafia pw. Imienia NMP w Szczuczynie, Biblioteka Miejska w Szczuczynie, Portal Internetowy e-Grajewo.pl,

 

OBSZARY DZIAŁAŃ ZLOTU PRZYJACIÓŁ SZCZUCZYNA   

 

Misją Zjazdu było szerzenie i umacnianie postaw oraz różnych działań służących mieszkańcom i Gościom. Popieranie działań skutkujących rozwojem Szczuczyna i środowiska o znaczeniu regionalnym.

Wspieranie osób fizycznych i jednostek organizacyjnych, podejmujących działania zbieżne z celami osób odwiedzających miasto, a dziś wspólnych celów i zadań to miasto posiada wiele. Każdy uczestnik zainteresowany był upowszechnianiem wiedzy o historii, tradycjach miasta i regionu, o procesach patriotycznego wychowania młodzieży, edukacji, ochrony i popieraniu rozwoju dóbr kultury i aktywnego wypoczynku.  

Zlot, bezwarunkowo prowadzić będzie do długofalowego wzmocnienia szczuczyńskiej wspólnoty lokalnej, podtrzymywania i upowszechniania tradycji, pielęgnowania polskości, rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej.

Zlot, który przeszedł do historii, pozostawił niezatarte wspomnienia, jako ruch przyjaźni, spotkanie z kulturą małego miasta i jej propagatorami. Uczestnicy byli aktywni, w niemal całodniowych przeżyciach, bez pozorowania nudy, której cieniem mogłyby kłaść się jedyne wspomnienia obowiązkowego wkuwania przed laty szkolnej wiedzy, emocjonalnych przemian w okresie dojrzewania lub platonicznych miłości.     

Obejrzane lub wysłuchane elementy programu udowodniły, że Zlot miał charakter przyjacielski, ale i społeczno-patriotyczny, czasem nawet enigmatyczny, którego bohaterem zawsze jest człowiek, darzący miłością środowisko, z którym łączą go zapuszczone korzenie.      

Upłynęło dużo czasu nie tylko w historii miasta, ale i w życiu osobistym każdego uczestnika Zlotu. Nieubłagalny czas pędzi dalej jak wiatr, który jest tak szybki, bo ma całkowitą wolność. Tylko my, tak jak nie zdołamy zatrzymać pędzącego wiatru, tak nie damy rady powstrzymać nakładających się zmarszczek na twarzy i fałd na ciele. Dlatego, trzeba poddawać się wspomnieniom i kontemplacji, a wyciągając z tych treści wnioski, żyć aktywnie w szacunku i miłości do innych, póki mamy do tego potrzebę, chęci i czas.  

 

 

Autor tekstu, zdjęć i filmu: Stanisław Orłowski    

 

 

GALERIA ZDJĘĆ 

 

                       Stanisław Orłowski

 

niedziela, 17 listopada 2024

"LUDZIE STĄD, czyli historia wokół nas"

piątek, 15 listopada 2024

Kurs na Odporność

Komentarze (9)

ok
super, nie wiem co napisać- braknie słów dla pomysłowości i pracy w Szczuczynie,

Zlot super, pomysłodawcy brawo.../

Było super. Szkoda, że po wszystkim kierownik dał plamę.

Piękny i mądry artykuł. Śliczne zdjęcia. To dla nas i wnucząt naszych pamiątka z miłego spotkania w Szczuczynie.

Zlot fajna sprawa.Szkoda tylko, że zainteresowanie to 50+. .

Z wielkim wzruszeniem przeczytałem piękną relację ze Zlotu, na którym miałem być, ale obiektywne okoliczności nie pozwoliły mi w nim uczestniczyć. Dziękuję serdecznie redaktorowi, że przynajmniej wirtualnie wprowadził mnie w klimat zlotu i miejsc bardzo mi bliskich. Szczególne PODZIĘKOWANIA należą się organizatorom Zloty Przyjaciół Szczuczyna

Po przeczytaniu tak bogatego w treść artykułu i obejrzeniu cudownych zdjęć w wykonaniu redaktora Pana Stanislawa to jakby tam była .
Też niekwestionowana przyjaciółka Szczuczyna .

Dlaczego nie ma mojego komentarza ???????

Przypuszczam, że komentarz szczuczynianki 2 nie mieścił się w etycznej normie, dlatego musi przebyć zupełnie inną drogę. Ale żeby się aż upominać? To z pewnością był stalking!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.