Wśród łagodnych mazurskich pagórków złoconych zbożem, nakrapianych makami, ścielących się żółtymi dywanami rzepaku i łopianem, poprzecinanych dolinami rzek i lśniącymi słońcem taflami jezior, jako „biała lilia wodna” odczytywana z dawnej nazwy rzeki Łek, jawi się obecny Ełk.
Grajewo – Ełk dwa bratanki do ...
Około godz. 20 we wtorek 4 października, w Ełckim Centrum Kultury, zakończyła się gala nagrody „Biała Lilia”. Ideą nagrody ustanowionej przez Radę Miasta Ełku jest wyróżnienie ludzi, którzy w sposób szczególny swoją codzienną pracą, aktywnością i zaangażowaniem służą miastu i jego mieszkańcom. Wśród wyróżnionych znalazło się też czterech grajewian. Na zaproszenie Tomasza Andrukiewicza, prezydenta Ełku, oprócz samorządowców z powiatu ełckiego, w gali uczestniczył również Adam Kiełczewski, burmistrz Grajewa.
Granica już nie dzieli
Ełk kojarzy się z tą nazwą nie tylko z uwagi na kwiaty, które można znaleźć w okolicznych jeziorach. Również, ze względu na nieskażone środowisko naturalne, oraz na politykę proekologiczną, do której przykłada się w nim szczególną uwagę. Współpracuje z miastami za zachodnią i wschodnią granicą Polski. Z wieloma polskimi miastami, miedzy innymi z Grajewem, zacieśnia współpracę.
- Ełk dzielą od Grajewa tylko 22 kilometry, więc mówiąc kolokwialnie, rzut beretem. Tu przyjeżdżam robić zakupy, mam tu serwis swojego samochodu. Zawsze jednak twierdzę, że są dwa najpiękniejsze miasta na świecie: jedno to Paryż, drugie Grajewo – zapewnia Adam Kiełczewski, burmistrz Grajewa. – Doceniam też walory środowiskowe Ełku i samych ełczan. Oni są pogodni i radośni. Ich miasto bardzo prężnie rozwija się. Życzyłbym sobie i grajewianom, aby nasze miasto rozwijało się równie prężnie jak Ełk. Sądzę, że z prezydentem Tomaszem Andrukiewiczem znamy się już na tyle, że zaprzyjaźniliśmy się. Bywa u nas na uroczystościach, ja dostaję zaproszenia do Ełku. Przykładem jest dzisiejsza gala. Uświetniła ona nasze zmysły swoją artystyczną atmosferą. Mieliśmy też okazję poznać wielu znakomitych ludzi kultury, przemysłu i pasjonatów. To powinno pomóc we wzajemnych kontaktach.
- Przez wiele lat Grajewo kojarzyło mi się z miastem przez które tylko przejeżdżam – mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. – Od jakiegoś czasu widać, że Grajewo staje się miastem bardzo aktywnym. Na zaproszenie pana burmistrza jeżdżę tan na różne wydarzenia, pan burmistrz bywa u nas. Mam nadzieję, że nasze miasta, które dzieli tylko 20 km, będą miały okazję współpracować ze sobą.
50 wyróżnionych
Wśród nich czterech grajewian, chórzystów Kontrapunktu (43 osoby), który został wyróżniony w kategorii ambasador Ełku:
- Miałem okazję spotkać Andrzeja Koca, kolegę już nie śpiewającego w chórze, który zapytał, czy nie miałbym ochoty pośpiewać - wspomina Witold Rogowski, chórzysta z Grajewa. – Był taki okres, że z Grajewa do Ełku przyjeżdżało nas ośmiu. Teraz w chórze śpiewa nas czterech grajewian: Bogdan Sokół, i Rafał Sulima, Radek Naumowicz, ja oraz dyryguje nami ełcko – grajewski Rafał Sulima. Ełcko-grajewski ponieważ jest ełczaninem, ma żonę z Grajewa i tam mieszka.
Mecenasem sportu został Remigiusz Karpiński, wielokrotny mistrz świata, Europy i Polski w karate Kyokushin, obecny trener młodzieży. Najlepszym sportowcem został Łukasz Lemieszko, karateka stylu Kyokushin. Nagrodę Artystyczną otrzymał Rafał Sulima, wirtuoz organów i dyrygent chóru Kontrapunkt. Przedsiębiorcą roku został Wiesław Mieczkowski, prezes MG Murbet. Za postawę godną naśladowania wyróżnieni zostali: Bożena Bieleniewicz i Łukasz Apacki. Nagrodę specjalną otrzymał Lucjan Różycki, pracownik kolei wąskotorowej i pasjonat pszczelarstwa.
Janek Kalbarczyk