Prezes Spółdzielni podaje mieszkańcom nieprawdziwe informacje. Łatwo jest manipulować ludźmi, którzy nie mają dostępu do materiałów źródłowych. Spółdzielnia posługuje się tylko słowami, a jakoś nie stara się tego udokumentować. Skoro Prezes twierdzi, że Spółdzielnia korzystała z dotacji unijnych, to dlaczego nie podano tej informacji na Walnym Zgromadzeniu w 2015 roku.
Przytaczam cytat ze sprawozdania Zarządu Spółdzielni za 2014r przedstawionym na Walnym Zgromadzeniu w 2015 roku. Dlaczego nie ma tam słowa o korzystaniu z dotacji unijnych.
„W celu wyeliminowania strat na przesyle ciepła w 2014 roku zostało wykonanych 16 nowych węzłów cieplnych w budynkach nr: 8, 10, 12, 22, 31, 32, 34, 35, 38A, i 39 na osiedlu Centrum oraz nr 50, 51, 54, 60, 61 i 66 na osiedlu Południe, które dotychczas podłączone były do węzłów grupowych. Kwota realizacji zadania – 250 tys. zł.”
Teraz podaję cytat z pisma Prezesa zamieszczonego na portalu oraz rozesłanym do mieszkańców Spółdzielni w tym tygodniu.
„ Z pozyskanych dotacji zamontowano w 1996 r. zawory termostatyczne i podzielniki ciepła oraz ocieplono budynki mieszkalne Nr 1,2,10,11,14,15,28,46,47 na os. Południe (dofinansowanie 80 %). Wykonano 100% parkingów, chodników i dróg dojazdowych. W roku 2014, w 16 budynkach mieszkalnych zainstalowano węzły cieplne, wartość inwestycji 1.570 tys. zł brutto. Przy dotacji środków unijnych Spółdzielnia poniosła koszty jedynie w wys.250 tys. zł.”
Mam Pytanie z jakich dotacji w 1996 r korzystała Spółdzielnia?
Pytam więc, która informacja jest prawdziwa. Ja nic nie kwestionuję tylko zadaję pytanie i proszę o udokumentowaną odpowiedź. Wiem że to PEC korzystało z dotacji unijnych. Skoro Spółdzielnia również to proszę podać nr umowy. Dlaczego nie poinformowano o tym członków Spółdzielni na Walnym Zgromadzeniu w 2015 roku?
Tak jak już pisałam, to jest tylko słowo przeciwko słowu, żadnych dowodów na potwierdzenie tych słów. Z przedstawionych faktów wynika, że są to kłamstwa prezesa, a to mi są stawiane zarzuty że to ja kłamię.
Byłam w czwartek 16-06-2016r w Spółdzielni z prośbą o wydrukowanie materiałów na Walne Zgromadzenie, które są zamieszczone na stronie internetowej Spółdzielni, ale nie można tego wydrukować z powodu nałożonej blokady na drukowanie. Otrzymałam informację, że trzeba napisać podanie z wyszczególnieniem o jakie materiały chodzi. Napisałam więc pismo i zaniosłam do Spółdzielni tego samego dnia. Na następny dzień, czyli w piątek 17 czerwca poszłam po odbiór, ale otrzymałam informację, że nie otrzymam wydruków, mogę jedynie przeglądać materiały w biurze Spółdzielni, bo obawiają się że mogę udostępniać materiały. Taką otrzymałam odpowiedź od członka Zarządu. Przecież to nie są tajne materiały, ale materiały które stanowią podstawę do otrzymania absolutorium dla członków Zarządu. Czy tak ma wyglądać transparentność działania zarządców naszą Spółdzielnią.
Proszę Państwa ja nie dezinformuję Was, ja po prostu pokazuję nieprawidłowości w zarządzaniu Spółdzielnią. Ja nie psuję wizerunku Spółdzielni, bo spółdzielnia to jesteśmy my członkowie. Ja piszę o nieprawidłowościach zarządzających. Pracę każdego zarządcy można oceniać i pokazywać nieprawidłowości. Jeśli zarządca nie zgadza się z tym to powinien to udokumentować. Jednak nie robi tego, tylko atakuje mnie twierdząc, że ja podaję nieprawdziwe informacje. Kazano mi żebym przeprosiła Spółdzielnię, ale to ja jestem częścią tej Spółdzielni. Ja nie pokazywałam nieprawidłowości Spółdzielni, ale osób zarządzających i to jest różnica. Zarządzający Spółdzielnią powinni znać prawo i wykonywać swoją pracę zgodnie z tym prawem, bo istnieją dzięki nam członkom.
Już w poniedziałek 20 czerwca rozpocznie się cykl obrad Walnego Zgromadzenia. Jestem pewna, że członkowie Spółdzielni nie mają świadomości o materiałach jakie stanowią podstawę do oceny sposobu zarządzania Spółdzielnią. Głosowanie odbywa się w ciemno. W tym roku nie ma nawet zamieszczonego protokołu z obrad kolegium obrad Walnego Zgromadzenia w 2015 roku. Protokół ma być głosowany, ale czy my znamy jego treść.
Prezes pisze o oszczędnościach które nastąpiły w związku z likwidacją etatów w Spółdzielni. Nie dodaje jednak, że to nie była całkowita likwidacja etatów, bo w miejsce tego powstały firmy, z którymi zostały zawarte umowy . Z posiadanych ustnych informacji są to firmy elektryków, hydraulików i sprzątających tereny Spółdzielni. Piszmy prawdę Panie Prezesie. Proszę również nie wkraczać w moje życie osobiste, bo Pan porównuje moją pracę w PZU do Spółdzielni. Otóż PZU jest Spółką Akcyjną i nie ma nic wspólnego ze spółdzielczością, dlatego proszę nie dokonywać takich porównań i nie wkraczać w moje życie prywatne. Ja tego nigdy nie robiłam i nie robię. Za to Pan czyni to nie tylko w moim przypadku. Zwracam się do Pana, bo Pan mnie do tego sprowokował.
Odnośnie Funduszu świadczeń Socjalnych to nie jest tak jak Pan pisze. Ja wyraźnie napisałam, że tworzony w Spółdzielni fundusz socjalny jest ukryty, nie uwidoczniony w statucie. Nie kwestionowałam tego, że jest tworzony, tylko pisałam o sposobie jego tworzenia, którego sposób i fakt tworzenia nie jest dostępny dla członków Spółdzielni. Z naszych pieniędzy jest tworzony i powinniśmy wiedzieć. Obowiązek tworzenie funduszu spoczywa na pracodawcy będącego jednostką budżetową. Walne Zgromadzenie będące najwyższym organem Spółdzielni powinno brać udział w sposobie tworzenie tego funduszu.
Jeszcze jedna sprawa dotycząca powiadamiania nas członków o mających odbywać się Walnych Zgromadzeniach. Tak to prawda, że pisałam w tej sprawie do Krajowego Rejestru Sądowego w Białymstoku. Nie pisałam w swoim imieniu, ale w imieniu członków Spółdzielni. Dostałam odpowiedź z Sądu, że postępowanie zostało umorzone. W uzasadnieniu podano że Sąd Rejestrowy wezwał uczestnika postępowania do ustosunkowania się do zastrzeżeń zgłoszonych przeze mnie. Po otrzymaniu odpowiedzi stwierdził że spółdzielnia liczy ponad 3.000 członków że powiadamianie i wysyłanie „ każdemu pisma o mającym odbyć się walnym zgromadzeniu naraziłoby spółdzielnię na olbrzymie koszty”.
W tym przypadku możemy porównać poniesione koszty, finansowane z naszych pieniędzy, na rozniesione przesyłki w ilości 4 kartki na mieszkanie co przeliczając:
- 3.082 mieszkania x 4 kartki to daje liczbę 12.328 kartek,
- ryza papieru wynosi 500 kartek co daje nam ponad 24 ryz papieru.
- do tego należałoby dodać koszty energii elektrycznej,
- zużyty toner do drukowania, obsługa pracownika do drukowania
- czas pracownika poświęcony na posegregowanie i pozszywanie kart wydrukowanego papieru,
- koszt dostarczenia przez pracowników firm sprzątających osiedla.
To przecież kosztuje, jakoś tu zarządcy nie widzą kosztów, czy na tym polega zarządzanie?
Jeśli chodzi o kontrolę spółdzielni mieszkaniowych to jest to problem ogólnopolski i dotyczy wszystkich spółdzielni mieszkaniowych w Polsce. To spółdzielnie wybierają kontrolerów, a nie kontrolerzy spółdzielnię. To nie jest zarzut dla zarządzających, ale stwierdzenie faktów obowiązującego prawa. Takie mamy prawo i nic na to nie poradzimy. To leży w gestii stanowiących prawo , którzy jak widać nic nie robią w tej sprawie.
Jeszcze sprawa emerytowanych pracowników Spółdzielni. Proszę mi nie zarzucać, że ja kwestionowałam sprawę emerytowanych pracowników Spółdzielni, którzy są członkami Rady Nadzorczej. Nigdy tego nie robiłam, więc proszę mnie nie oskarżać. Zawsze twierdziłam, że nie kwestionuję prawnej strony tego, chodziło mi jedynie o stronę etyczną. Uwagi skierowane były do członków Spółdzielni.
Ja nie kwestionuję kondycji finansowej Spółdzielni, bo jest dobra, ale chodzi mi o sposób sprawowania zarządu powierzonego Spółdzielnią.
Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych
Art. 1. Celem spółdzielni mieszkaniowej, zwanej dalej „spółdzielnią”, jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych i innych potrzeb członków oraz ich rodzin, przez dostarczanie członkom samodzielnych lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych, a także lokali o innym przeznaczeniu.
Art. 11. Spółdzielnia mieszkaniowa nie może odnosić korzyści majątkowych kosztem swoich członków, w szczególności z tytułu przekształceń praw do lokali.
Barbara Muszyńska
Grajewskie Stowarzyszenie Mieszkańców SML-W
piątek, 7 lutego 2025
piątek, 7 lutego 2025
Brawo, brawo, brawo Pani Basiu!!!!!!!!!!! W końcu ktoś otwarcie wytyka arogancję Prezesa!!!! Jestem z Panią sercem i duszą