Osoby znajdujące się za techniczną barierą po stronie białoruskiej rzuciły w polskie służby podpaloną butelką z łatwopalną cieczą.
Wczoraj (15.07.) około godziny 22:00 na terenie służbowej odpowiedzialności Placówki SG w Czeremsze doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. W stronę polskich służb ochraniających granicę osoby znajdujące sie po białoruskiej stronie rzucały kamieniami i butelkami z łatwopalną cieczą. Jedna z butelek tzw. ,,koktajl Mołotowa” wybuchła tuż przy polskich mundurowych i ujawnionych po nielegalnym przekroczeniu granicy migrantach. Podczas tego zdarzenia nikt nie doznał obrażeń.
To nie jedyne niebezpieczne zdarzenie zanotowane na polsko – białoruskiej granicy minionej doby. Polscy mundurowi zostali zaatakowani kilkukrotnie przez agresywne osoby znajdujące po białoruskiej stronie.
SG w Białymstoku
niedziela, 10 sierpnia 2025
sobota, 9 sierpnia 2025
I jak zwykle żołnierz, policjant ani strażnik gaźnik graniczny nie może oddać strzału do nich bo znów będzie nadużycie i wszczęte śledztwo tak jak w ostatnim czasie z żołnierzem który oddał strzał do migrantów którzy rzucali kamieniami . Im wolno wszystko tylko naszym służbom nic nie wolno najlepiej dać się zabić i dać im wejść do kraju. Powinni strzelać do nich jeżeli przechodzą granicę nielegalnie a nie przyjmować ich z otwartymi ramionami i pozwalać im na wszystko
Powini zacząć strzelać
Podłączyć pod prąd ten płot i strzelać co to za kraj co to za prawa
to od czego mają tą broń ? masakra, powinien od razu jej użyć. Wiecej nie było by takiej sytuacji. W stanach już by to dawno ogarnęli.
Użyć broń??? A potem mają takie problemy ze szok. W naszym Państwie to jest paranoja że żołnierz się broni a otem odpowiada ijest traktowany jak przestępca. To samo w policji. Czas pomyśleć i podłączyć prąd od ogrodzenia. Może to ich powstrzyma
dlaczego spokojni i uczciwi przegrywają z bandytami, złodziejami bo mamy takie liberalne prawo przestępca jest bardziej chroniony niż pokrzywdzony, przecież on ma prawa do obrony, a czy w momencie jego ataku osoba pokrzywdzona jest chroniona i broniona przez prawo by zapobiegać NIE.
Po co w ogóle żołnierzowi broń na granicy tylko problem i zbędny ciężar, aż dziwne, że politycy jeszcze nie zakazali jej noszenia. Zamiast broni ochraniający granicę powinni mieć fujarki lub inne gwizdawki mogliby sygnalizować zbliżanie się patrolu. Za niesłusznego ustroju takiej patologii względem użycia broni przez żołnierza nie było.
Dziwne. Obrońcy życia poczętego z taką łatwością mówią o strzelaniu do chcących przedostać się przez granicę. Zapominają, że na granicy służą normalni ludzie, dla których zabicie innego człowieka, nawet winnego, może być traumą na całe życie.
Oddać broń będą sprawniejsi i bez obciążenia.
Prawda, nasi obrywają,a im nic nie grozi,dlatego zuchwali są,czas to zmienić na korzyść obrońców granic Polski,byłoby o wiele mniej zagrożeń ze strony emigrantów nielegalnych...
Tak się zastanawiam po co oni noszą broń, tak na pokaz?
XYZ-mądrze napisałeś
Do xyz . Jak ktoś rzuca koktajlem Mołotowa to kwalifikuje się pod czyn karalny - próbę morderstwa. W tej sytuacji każdy ma prawo do obrony własnej i powinien użyć broni jeżeli jest w służbie. To co się dzieje to jest oznaką upadku państwa. Oni nie strzelają bo mają takie rozkazy. Jestem ciekaw czy pozwolą im strzelać jak wybuchnie wojna.
Jeżeli Ty nie widzisz różnicy między dzieckiem a dorosłym bandyta rzucającym koktajlem mołotowa w żołnierza to jest to jak dla mnie specyficzne pojmowanie świata. Na granicy stoją żołnierze strażnicy graniczni czyli ludzie przeszkolenie z użycia broni biorący za to pieniądze. Oni przysięgali bronić tej granicy. I wstępując do takiej służby mieli świadomość, że może dojść do sytuacji, że będzie trzeba jej używać. Więc niech zaczną jej używać.
Nie rozumiem jednego. Koktajl Molotowa to jest rodzaj broni. Kto jej uzywa to jest bandyta a nie uchodzca. Obrona Granicy w tej sytuacji ma prawo uzyc broni palnej do wlasnej obrony jak i granicy.