List otwarty do kierownictwa Domu Kultury w Grajewie.
Postanowiliśmy napisać do osób odpowiedzialnych za organizację zabawy sylwestrowej w Domu Kultury w Grajewie o tym, jak bawili się w tę noc niektórzy jego pracownicy i ich znajomi. Otóż osoby te wykazały się w swojej zabawie wielką bezmyślnością i brakiem rozsądku.
Urządzanie zabawy z petardami i fajerwerkami, bez pamiętania prostych zasad fizyki, przy głównej ulicy ,w pobliżu domów i w czasie, gdy jeżdżą samochody, świadczy nie tylko o bezmyślności , ale i braku kultury osobistej. Nie idzie to w parze z nazwą miejsca, w którym ci ludzie pracują. Jedna z petard skierowana została w stronę domu , w którym mieszkamy, a następnie odpalona ( z pewnością niecelowo). Petarda z dużą siłą uderzyła w okno budynku i rozerwała się. Na szczęście zamontowane kraty zamortyzowały uderzenie i szyba nie została uszkodzona. Na oknie pozostały jednak ślady po rozerwaniu petardy.
Huk wywołany rozrywaniem petardy w oknie był przerażający! Niektóre petardy skierowano wzdłuż jezdni w stronę głównego skrzyżowania. Przecież w każdej chwili mógł pojawić się jakiś pojazd. Czy osoby biorące udział w zabawie wzięły pod uwagę ewentualne przykre następstwa swojego postępowania? Dodajemy, że większość petard i fajerwerków była odpalana przy krawędzi jezdni lub na samej jezdni. Czy uczestnicy imprezy mieli za mało miejsca na zabawę za Domem Kultury, np. w parku, gdzie nie naraża się okolicznych domów i samochodów na zniszczenia? Może zbyt duża ilość wypitego szampana zaćmiła zdolność właściwego podejmowania decyzji. Mamy nadzieję, że zachowanie uczestników zabawy w Domu Kultury zostanie wyjaśnione i otrzymają pouczenie, aby w przyszłości nie dochodziło do tego typu incydentów.
Z poważaniem: Anna i Grzegorz Wawiórko
piątek, 13 grudnia 2024
piątek, 13 grudnia 2024
U mnie nawalony sąsiad też mało nie spaliłmi domu rakieta otarła się o wypust dachowi . A jakby wbiła się w podbitkę i wybuchła? Nie wiem czy strażacy uratowaliby dom Pozdro Dać trochę wódki i ludzie głupieją
Wnioskuję, aby w przyszłym roku petardy fajerwerki odpalano wewnątrz domu kultury najlepiej na sali kinowej
Daj na luz. -.-
osobiscie uwazam,ze sprzedarz petard i ertykulow podobnych powinna byc zabroniona
Powinie być bezwzględny zakaz odpalania fajerwerków przez osoby uczestniczące w zabawie. Mam nadzieję, że przyszli organizatorzy podobnych imprez wezmą to pod uwagę. Moje dziecko dostało petardą w głowę.
O tym co pisze Anna i Grzegorz Wawórko to jest głupota ponieważ o petardach których pissza to nie były z urzędu miasta tylko mieszkańcy os centrum takie incydenty odstawiali sam widziałem także urząd miasta nie ma z tym nic wspólnego gdyby nawet imprezy nie było to także doszło by do takiego samego incydentu także warto się dobrze zastanowić zanim się coś napisze pt '' Echa nocy Sylwestrowej ''
strzelalismy w górę na ulicy w pewnym momencie sąsiedzi petardami strzelali i celowali w nas i co wy na to??? a były także małe dzieci,ale nie wypili i zabawy głupiej sie zachciało..... jaka unich radość była hahaha dziewczyna mało co w głowe nie dostała,a chłopakowi przy uchu strzeliła..... wżucali tez pod nogi.... żal poprostu
Nie ma to jak dobra KULTURALNA zabawa...
a kto sie tam bawil? podajcie nazwiska.
teraz wiadomo kto bedzie sprzatal przy glownej drodze resztki petard i innych uzywek?
Sylwester ma swoje prawa,ale trzeba być też człowiekiem.Uważam,że już po tej całej zabawie powinno się po sobie posprzątać.Następnego dnia najgorszy bałagan był przed MDK.Jak stać kogoś na
robienie "bałagany"to i niech będzie stać na posprzątanie.
do obserwator
w artykule jest mowa o domu kultury a nie o urzędzie miasta, najpierw przeczytaj a potem komentuj
To teraz proszę zgłosić pozew cywilny do wszystkich co bawili się pod UM, w domach, i najlepiej wszystkich mieszkańców że hałasowali i zakłucali spokój
czy zazdrościcie ludziom zabawy, to normalne ze w sylwestra odpala sie petardy. Na osiedlach az chuczało, dziecko mi sie obudziło ale jestem zadowolona ze ludzie sie bawią.Drodzy państwo - to Wy nie umiecie zachować sie kulturalnie tylko zazdrościcie ze po sąsiedzku Was nie zaproszono.
Wracając z sylwestra pod urzędem przechodziliśmy koło domu kultury- było cicho , spokojnie, osoby palące na zewnątrz składały nam życzenia. Chyba czyjaś dobra zabawa w oczy kole. Do ludzi którzy tam byli- za rok róbcie sylwestra i bawcie sie dobrze.A Wawiórkowie no cóż............ sa tacy i tacy.
Do obserwatora: a kto tu napisał o petardach pod UM? Chyba nie czytasz uważnie, gdyż mowa jest o zabawie w Domu Kultury! Zanim coś napiszesz, najpierw pomyśl dwa razy! A tak na marginesie: Anna i Grzegorz mają 100% rację!!! Awdotia
Do obserwatora: a kto tu napisał o petardach pod UM? Chyba nie czytasz uważnie, gdyż mowa jest o zabawie w Domu Kultury! Zanim coś napiszesz, najpierw pomyśl dwa razy! A tak na marginesie: Anna i Grzegorz mają 100% rację!!! Awdotia
Nie widzę problemu, aby osoby bawiące się petardami skierowały je nieco w kierunku Domu Kultury. Ryzyko wybicia szyby istniałoby, ale cóż tam. Naprawa szkód to żaden problem dla tej instytucji. Sami też by tego nie robili.
spoko zabawe mieliśmy na wiosce . nikomu nic sie nie stało a petardy mieliśmy w miare bezpieczne tylko sąsiedzi ... ale jak fajerwerki puszczaliśmy o północy to już leganie :P
pozdro
Do obserwatora
Może byś dokładnie przeczytał wpis bo tam o Urzędzie Miasta nie ma mowy tylko o Miejskim Domu Kultury a odległość między ul Mickiewicza, a Wojska Polskiego jest znaczna.
Do ewki
Ja też nie jestem przeciw petardom i fajerwerkom, ale jestem ciekawa, czy gdyby Tobie ktoś strzelił petardą w okno i jeszcze Ci je uszkodził, czy byłabyś taka zadowolona. Winnych w takim przypadku brak ( och to niechcący ...) ale koszty ktoś musi ponieść i wg niektórych niech to będzie właściciel, przecież to jego okno uszkodzili.
do przrchodzien
Sam piszesz, że wracałeś z Sylwestra, więc chyba to było już po odpalaniu fajerwerków, czyli moim zdaniem niewiele widziałeś. Gdyby mi ktoś strzelił petardą w okno to chyba bym zrobiła od razu wielką awanturę wraz z wezwaniem policji i sprawą o zniszczenie mienia. Tylko w przypadku imprezy takiej jak w MDK pewnie trudno byłoby ustalić sprawcę.
Za własne czyny trzeba odpowiadać.
Zabawy nikt nikomu nie broni, ale takiej żeby innym nie zrobić krzywdy, czy to fizycznej, czy materialnej. Zawsze trzeba myśleć co się robi. Przez głupotę w ciągu chwili można zniszczyć coś, co ktoś budował przez lata, kosztem wielu wyrzeczeń.
Ludzie co wy wypisujecie! Przecież nie było żadnych uszkodzeń! No chyba że moralne!
Dobrze byłoby zobaczyć odpowiedź MDK na powyższy list.
Do czytelnika i budulca - jeśli wogóle to prawda, że petarda trafiła w okno to nigdzie nie jest napisane ze je uszkodziła. Jeśliby uszkodziła to ci pąnstwo skierowaliby sprawe do Sztrasburga. Myśle ze strzelali jak każdy a ich to obudziło jak wielu.
lekkomyślność nie ma granic
Do wszystkich ignorujacych problem petard: jest takie powiedzenie: "mądry Polak po szkodzie..." Życzę, aby w przyszłym roku tym osobom strzeliła petarda w okno, a najlepiej gdyby je uszkodziła. Nikt nie napisał o problemie hałasu w noc sylwestrową, tylko o bezmyślnym stwarzaniu niebezpieczeństwa.
ja także wracając z sylwestra pod urzędem przechodzilam koło domu kultury i było cicho i czysto a osoby palące na zewnątrz życzyły mi szczęśliwego Nowego Roku. Myślę, że państwo Wawiórko trochę niepotrzebnie rozdmuchali całe zdarzenie. Ludzie tam się bawiący i witający Nowy Rok napewno nie specjalnie strzelali w ich okna a ta jedna nieszczęsna petarda niechcący wypaliła nie w tą stronę. Co do miejsca to może rzeczywiście można było za MDK ale na ulicy Woj.Pol. jest ok. 10 m przestrzeni między domami więc nikt nie przewidział że tak to wyjdzie. A co można powiedzieć o puszczaniu petard między blokami czy pod balkonami ? Sami w zeszłym roku puszczaliśmy petardy i znalazła się jedna taka "niegrzeczna" , która zamiast polecieć do góry wystrzeliła na ziemi.
Ciekawe dlaczego pani z tego domu nie zgłosiła zdarzenia na policję? A może dlatego że nie było zakazu puszczania petard w Grajewie w noc sylwestrową i nie została wyrządzona żadna krzywda?
jak mi zbili okno a wiedziałem kto to poszedłem do sprawcy i zwrócił za wstawienie drugiego-ciekawe dlaczego państwo Wawiórko nie poszli po wyjaśnienia do ludzi organizujących tą imprezę tylko tak nagłośnili całą sprawę
zakładam że uczestnicy imprezy nie chcieli wyrządzić zadnej krzywdy i zastanawiam się dlaczego państwo nie poszli wyjaśnić sprawy do organizatorów tej imprezy tylko rozdmuchali ja na internecie może żeby złośliwi ludzie wypisywali takie komentarze: "Wnioskuję, aby w przyszłym roku petardy fajerwerki odpalano wewnątrz domu kultury najlepiej na sali kinowej","Życzę, aby w przyszłym roku tym osobom strzeliła petarda w okno, a najlepiej gdyby je uszkodziła" , bo gdyby chodziło państwu W o przeprosiny albo naprawienie szkód (których nie było) poszli by do organizatorów
Dlaczego duża liczba osób pisze wyłącznie o oknie? Przecież w liście jest mowa ogólnie o zagrożeniach, jakie zostały stworzone, chociażby na drodze, na której w każdej chwili mógł nadjechać samochód(przecież tego nie da się przewidzieć!). Mógł to być np. samochód kogoś z Was. Co wtedy byście pisali? Państwo piszący list byli żli na to, co się stało i co by mogło się stać, ale nie chodziło Im wyłącznie o okno(zaznaczyli, że zdarzenie nie było celowe, ale wynikało z bezmyślności). Ostrzegli w ten sposób przed tym do czego nie kontrolowana zabawa może doprowadzić. Nie widzę w Ich liście niczego złośliwego, wręcz przeciwnie. Są to osoby o wysokiej kulturze i nikomu nie wadzący, a że przypadkowo problem otarł się o Nich, zdenerwowali się. Gdyby zabawa przebiegała właściwie z pewnością nie byłoby o czym pisać.
a ja bawilem sie w holandii nie doczekalem nawet polnocy bo zostalem aresztowany na 48 godzin i nie widzialem nawet petard czego zaluje a wy zamiast sie cieszyc ze widzieliscie fajerwerki to piszecie jakies bzdury moze powinni zmienic tradycje i zamiast strzelac z petard w sylwestra bedziemy strzelac z gumki od majtek heh
Drogi "Obiektywny" chyba popierasz znajomych skoro piszesz - to ludziwe o wysokiej kulturze. Ja mysle ze ludzie o wysokiej kulturze poszliby osobiście do dyrektora MDK i wyjasnili sprawę. A tak zromili burze w szklance wody - ot tyle
najlepsze jest to, że w MDK żadnej imprezy nie było.... heh
Do Kulturalny: Tam, gdzie jest wielu najczęściej winnych nie ma i myślę, że rozmowa z kierownikiem, czy dyrektorem nic by nie dała. Znam to z autopsji, bo wiele razy w życiu w ten sposób chciałem grzecznie załatwić sprawę w urzędach, czy instytucjach. Często dopiero nieszczęśliwe wypadki coś załatwiają, a i to nie zawsze. Znajomym tych Państwa nie jestem, ale znam Ich, gdyż mieszkam na tej samej ulicy i sam z mojego okna wszystko widziałem. Sam byłem wkurzony, ale do mnie żadna petarda nie doleciała, więc dałem się na spokój. Gdyby jednak coś takiego się stało może też postąpiłbym podobnie. Niekulturalnie to zachowali się ludzie puszczający petardy. To przede wszystkim Oni powinni pójść i przeprosić za zdarzenie. To byłoby kulturalne zachowanie. Myślę, ze to załatwiłoby problem. Twoje argumenty nie są więc właściwe.