W minioną sobotę w podbiałostockiej Grabówce nasza drużyna przegrała z rewelacyjnie grającym w tym sezonie miejscowym KS 2:4.
Pierwsza faza meczu miała wyrównany przebieg. Niewiele wskazywało na to, że przegramy to spotkanie. W 16 minucie dośrodkowanie Kondratowicza do Hołtyna przeciął turecki bramkarz gospodarzy Tumay Yavuz. Trzy minuty później Kondratowicz był w dobrej sytuacji, ale zwlekał z oddaniem strzału. W 29 minucie katastrofalne ustawienie naszej obrony wykorzystał Kukliński, który kompletnie niepilnowany strzelił gola uderzeniem z pola karnego. Tak zaczął się nasz koszmar – sześć minut, w których straciliśmy trzy gole i szansę na punkty w tym meczu. W 32 minucie były „Jagiellończyk” Michał Szóstko odebrał piłkę Kondratowiczowi i zainicjował popisową akcję gospodarzy, którą na 2:0 wykończył Domański. Ten sam zawodnik w 35 minucie podwyższył na 3:0. WARMIA wyglądała wtedy jak bokser trafiony w ringu szybkimi trzema ciosami w podbródek… a nasza obrona przy zdobywanych bramkach przez gospodarzy istniała tylko teoretycznie.
W drugiej połowie nasz zespół ambitnie próbował odrabiać straty, ale nie stwarzał sobie klarownych okazji. W 54 minucie Yavuz świetnie obronił strzał Kossyka ze stałego fragmentu gry. Trzy minuty później ponownie Kossyk z rzutu wolnego kapitalnym strzałem w okienko wreszcie pokonał tureckiego bramkarza. WARMIA atakowała, ale to było bicie głową w mur. Tymczasem gospodarze w 86 minucie po kontrataku zdobyli czwartego gola i swoim trzecim trafieniem w tym meczu popisał się Michał Domański – ten wychowanek WISŁOKI Dębica, były gracz JAGIELLONII, sprowadzony przed sezonem do Grabówki z RUCHU Wysokie Mazowieckie w sobotę miał swój dzień.
WARMIA odgryzła się jeszcze gospodarzom w doliczonym czasie gry trafieniem Krystiana Wójcickiego, ale to było wszystko, na co było w tym dniu stać nasz zespół. Kardynalne błędy w obronie zadecydowały o porażce. Żadnym usprawiedliwieniem nie jest brak czterech podstawowych zawodników – oprócz Dzierzgowskiego, Randzio i Zaniewskiego na przedmeczowej rozgrzewce urazu nabawił się Marcin Mikucki. W bloku defensywnym naszego zespołu zagrali doświadczeni zawodnicy, których stać na lepszą grę.
W kolejnym meczu rozgrywek IV ligi w najbliższą sobotę o 15:30 na Stadionie Miejskim im. Witolda Terleckiego w Grajewie WARMIA zmierzy się z CRESOVII Siemiatycze.
Skrót z meczu: https://youtu.be/YDvDFIfayPU
25.09.2021 Grabówka, boisko ul. Jodłowa 32
KS Grabówka – WARMIA Grajewo 4:2 (3:0)
Bramki: 1:0 Wojciech Kukliński 29', 2:0 Michał Domański 32', 3:0 Michał Domański 35', 3:1 Paweł Kossyk 57', 4:1 Michał Domański 86', 4:2 Krystian Wójcicki 90' + 2'
KS: 12.Yavuz - 2.Bagrowski, 3.Domański, 5.Szóstko, 8.Gryko, 10.Kalinowski (81' 9.Gierasimczuk), 11.Kukliński, 13.Abramowicz (74' 4.Kuczyński), 14.Stypułkowski,16.Kurcewicz (74' 7.Czeremcha), 17.Banicki (Kpt) (66' 15.Ilczuk)
REZERWA: 1.Maksymowicz - 4.Kuczyński, 6.Rogowicki, 7.Czeremcha, 9.Gierasimczuk, 15.Ilczuk, 18.Józefowicz
TRENER: Marcin Banicki
WARMIA: 77.Jabłoński – 3.Domurat (85' 10.Nikolaichuk), 15.Tuzinowski, 18.Edison, 6.Śleszyński – 11.Hołtyn (82' 2.Kwieciński), 8.Kossyk (85' 5.Staniszewski), 17.Arciszewski (Kpt), 16.Chmielewski (75' 19.Wójcicki), 7.Kondratowicz – 9.Wojno (74' 13.Węgrzyn)
REZERWA: 12.Święciński - 5.Staniszewski, 2.Kwieciński, 4.Mikucki, 10.Nikolaichuk, 13.Węgrzyn, 19.Wójcicki
TRENER: Leszek Zawadzki
Sędzia: Marcin Świerzbiński (Podlaski ZPN)
Żółte kartki: Szóstko, Kukliński (KS), Kossyk, Hołtyn, Arciszewski, Wójcicki, Tuzinowski, Zawadzki (trener) (WARMIA)
Janusz Szumowski
piątek, 22 listopada 2024
wtorek, 19 listopada 2024
"Dziady" były Mickiewicza,teraz są nowe "Dziady" Grajewskie,/