Tylko do końca sierpnia br. można składać wnioski o dodatek solidarnościowy. Przysługuje on pracownikom, z którymi po 15 marca br. pracodawca z powodu COVID-19 rozwiązał umowę o pracę za wypowiedzeniem lub po tym terminie ich umowa o pracę na czas określony uległa rozwiązaniu. Świadczenie przysługuje jedynie za miesiąc, w którym został złożony wniosek. Osoby, które jeszcze nie złożyły takie wniosku nie powinny przegapić tego terminu.
Dodatek w kwocie 1400 zł można otrzymać maksymalnie przez 3 miesiące (w czerwcu, lipcu i sierpniu) jednak nie wcześniej niż za miesiąc, w którym został złożony wniosek.
- Osoby uprawnione do dodatku solidarnościowego, które z różnych względów nie złożyły jeszcze wniosku, mają na to czas tylko do końca sierpnia. Jeśli nie złożą wniosku w tym terminie, to pieniędzy za sierpień już nie dostaną – informuje Katarzyna Krupicka, rzecznik regionalny ZUS województwa podlaskiego.
Jednym z warunków otrzymania dodatku jest podleganie ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę przez łączny okres, co najmniej 60 dni w 2020 r., a także braku innego tytułu do ubezpieczeń społecznych lub zdrowotnego w ZUS czy KRUS. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy jest się zarejestrowanym w urzędzie pracy, jako osoba bezrobotna lub pobierająca stypendium bądź zgłoszona do ubezpieczenia zdrowotnego, jako członek rodziny.
Świadczenie przysługuje również osobom już zarejestrowanym w urzędzie pracy, jednak jego wypłata oznacza zawieszenie zasiłku dla bezrobotnych oraz stypendium na szkolenia lub podnoszenie kwalifikacji.
Wniosek o dodatek solidarnościowy, o symbolu EDS można złożyć wyłącznie elektronicznie za pośrednictwem portalu Platforma Usług Elektronicznych ZUS. Tam też dostępna będzie informacja o przyznaniu bądź odmowie prawa do tej formy pomocy – dodaje rzeczniczka.
W województwie podlaskim z tej formy pomocy skorzystało już ponad 5,2 tys. osób. Kwota wypłaconego w regionie dodatku wynosi niemal 7 mln zł.
poniedziałek, 25 listopada 2024
poniedziałek, 25 listopada 2024
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Komentarze (0)