Wiadomości

  • 6 komentarzy
  • 14293 wyświetleń

Bez bojowników o wolność

Nie będzie usunięcia tablicy upamiętniającej rozstrzelanie przez hitlerowców 119 Polaków, Rosjan i Żydów – taką decyzję w oparciu o ekspertyzę z Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku  podjęli radni Grajewa. Z tablicy zniknie natomiast treść – „bojowników o wolność i demokrację”.

Wmurowana 1 maja 1960 r. tablica upamiętniająca wydarzenia sprzed kilkudziesieciu lat znajduje się na rogu budynku Nr 2 na os. Broniewskiego. Przypomnijmy, że Leszek Niesiobęcki, prezes Związku Sybiraków w Grajewie "w imię prawdy historycznej" domagał się od władz miasta usunięcia tablicy. Jego zdaniem rozstrzelani to zdrajcy i komuniści, którzy m.in. sporządzali listy ludności polskiej z przeznaczeniem na zagładę w więzieniach, łagrach i tajgach Sybiru.

Na prośbę Urzędu Miasta w Grajewie sprawę zbadał Instytut Pamięci Narodowej w Białymstoku. Historycy nie podzieli stanowiska prezesa Związku Sybiraków, stwierdzając, że do rozstrzelania rzeczywiście doszło, a kontrowersyjna treść na tablicy to wynik konwencji i stylu języka PRL-u. Historycy IPN wydali opinię m.in. na podstawie lektury książek grajewskich historyków. 

Zdaniem Leszka Niesiobęciego literatura historyczna wydana przez lokalnych historyków zawiera jednak wiele przekłamań, kłamstw i wypacza obraz tamtych lat.

- Nie może tak być, że mieszkańcy Grajewa podczas uroczystości państwowych nieświadomie składają hołd zdrajcom ojczyzny. Po za tym, gdzie są archiwa tablicy, skąd się wzięła data rozstrzelania, na jakiej podstawie ustalono liczbę 119 rozstrzelanych – pytał zdenerwowany prezes Związku Sybiraków w Grajewie.

W opinii burmistrza Grajewa Krzysztofa Waszkiewicza sprawa jest do ponownego zbadania,  a wyjaśnić ją mogą jedynie lokalni historycy, pasjonaci oraz żyjący świadkowie historii. Zalecił On również daleką wstrzemięźliwość co do ferowania ostatecznych wyroków oraz dalsze wzbogacanie wiedzy.

- Nie łudźmy się, że ktoś obcy spoza Grajewa przyjdzie i wyjaśni za nas tę sprawę do końca. IPN nie ma pełnej wiedzy na ten temat. Być może w ramach np. pracy dyplomowej sprawę rozstrzelonych mogliby wyjaśnić studenci historii - mówił Krzysztof Waszkiewicz.

W toku burzliwej dyskusji radni oraz prezes Związku Sybiraków doszli do wniosku, że  tablica pozostanie na swoim miejscu, ale należy usunąć z niej  treść - „bojowników o wolność i demokrację”.

- Przeanalizujemy jakie mamy techniczne możliwości w sprawie usunięcia tych trzech słów z tablicy. Postaramy się to zrobić jak najszybciej – zapewniał Ryszard Wolwark, sekretarz UM w Grajewie.

e-Grajewo.pl

W związku z dyskusją wokół tablicy pamiątkowej z bloku na terenie os. Broniewskiego, przedstawiam poniżej niepełną listę osób ( 60 nazwisk), które zostały tam rozstrzelane przez hitlerowców w dniu 7 VIII 1941 r. Lista została sporządzona jedynie na podstawie dostępnych mi aktualnie publikacji drukowanych i  materiałów własnych, bez prowadzenia kwerendy źródłowej. W związku z powyższym, po pierwsze nie jest ona na pewno kompletna, a po drugie może zawierać pewne nieścisłości. Myślę jednak, że na obecnym etapie jej publikacji jest jak najbardziej wskazana. Za wszelkie sprostowania, uzupełnienia i uwagi będę jak najbardziej wdzięczny.
Opracował: Tomasz Dudziński

Lista (pdf)

piątek, 13 grudnia 2024

Obwieszczenie Starosty Grajewskiego

piątek, 13 grudnia 2024

X sesja Rady Powiatu Grajewskiego

Komentarze (6)

za 30 lat kolejny pan niezadowolony z treści na tablicy bedzie chciał zmian. Ta tablica przede wszystkim stanowi historię lat 60 i sposobu pojmowania tego wydarzenia przez fundatorów tej tablicy. Jezeli ktoś widzi to inaczej niech ufunduje druga tablice i powiesi pod spodem z właściwą treścią zgodna z wiedzą obecną. W ten sposób kazdy będzie miał swój ołtarzyk, a historia bedzie jak na dłoni złaszcza dla młodego pokolenia.

Już w starozytności skuwano na niektórych pomnikach napisy "niewłaściwe" w ocenie opwczesnej władzy. Obalanie pomników przychodzi nam w Polsce chyba zbyt łatwo. Lepiej umieścic pod spodem lub obok drugą tablicę. I w końcu chyba warto spróbować ustalić kogo tam zamordowano - jakieś nazwiska???

W związku z aktualną dyskusją przesyłam w załączeniu niepełną listę ofiar. Być może w najblizszym czasie powstanie krótki artykuł dot. znanych okoliczności tej zbrodni. Zgadzam się z Burmistrzem, że należy być ostrożnym w ferowaniu wyroków, szczególnie po 65 latach, które minłęy od tamtych wydarzeń.

Jak widać, w Grajewie nie ma już większych problemów...Opływamy w dobrobyt i z nudów zajmujemy się treścią napisów na tablicy?

W pełni popieram p.Nisiobęckiego, szczególnie jeśli chodzi o lokalnych historyków...

25 lipca 1941 roku o 10 rano wszyscy Żydzi zostali zgonieni na rynek w Grajewie.
Komendant miasta - Geiss przeczytał zgromadzonym rozkaz, wg którego naród żydowski jest zbrodniczym narodem i jako taki, zasługuje na wieczną karę ciężkich robót i ujarzmienie. Po przeczytaniu rozkazu dwie siostry Rachel i Yehudis Mayek zostały zatrzymane, zaprowadzone na żydowski cmentarz i zamordowane. W dniu 29 lipca 1941 r. w niedzielę miał pierwszy pogrom Żydów w Grajewie. Razem z 10 Żydami został zatrzymany Henryk Sobolewski – robotnik, członek partii komunistycznej i po jednodniowych torturach w synagodze zamordowany i pochowany na cmentarzu żydowskim. Przeciwko pogromom na Żydach występował ksiądz Penz, który za głoszone słowa został aresztowany i zamordowany przez Niemców. Po pogromie około godz. 15:00 policja niemiecka złapała trzech Polaków, których rozstrzelano na miejscu (wg Memorial Book Grayevo), wg innych źródeł - pod dzwonnicą przy kościele w obecności ludności Grajewa. Po tygodniu zostało zorganizowane specjalne komando SS, które wyłapywało każdego Żyda w wieku miedzy 15 a 45 lat i zamykało w byłej synagodze. Aresztowani Żydzi zostali poddani torturom i różnym bezsensownym pracom, jak przenoszenie kamiennej bramy z cmentarza i z powrotem.
W wyniku tortur umierało dziennie około 15 do 20 ludzi. Zmarłych wrzucano do piwnic pod synagogą. Informacje te pochodzą od Heleny Nadolnej zamieszkałej naprzeciw synagogi i zamieszczone w książce Memorial Book Grayevo. Tortury trwały ok. 2 tygodni. Polegały one między innymi na tym, że co 10 Żyd miał wyskoczyć z okna synagogi (wg innych źródeł z dachu). Trupy zamordowanych z piwnic synagogi zostały usunięte dopiero po roku i pochowane w rowie z wapnem naprzeciw synagogi.
10 sierpnia 1941 ogłoszono rozkaz, by pozostali Żydzi, którzy nie zostali aresztowani w ciągu 3-5 dni pozostawili swoje domy i zgromadzili się na ulicy Dolnej, gdzie zorganizowano Getto. Do 25 sierpnia byli wyłapywani komuniści z Getta i rozstrzeliwani w lesie koło Kosówki.
29 sierpnia aresztowano kobiety, pracujące przy robotach organizowanych przez Sowietów oraz dziewczyny byłe członkinie komsomołu. Następnie Gestapo aresztowało wszystkich oskarżonych o prace dla komunistów. W grupie tej znalazł się też inż. Kirschbaum z Warszawy. Po aresztowaniu w czasie próby ucieczki został wrzucony do rowu przy synagodze i przy próbie wydostania z rowu został zabity przez rozbicie głowy szpadlem (wg słów murarza Jana Kalsiak z ulicy Rudzkiej - Memorial Book Grayevo). Aresztowano wtedy około 80 mężczyzn i około 40 kobiet. Po dwóch dniach „badań” wszystkich oskarżono o komunizm. 29 sierpnia grupa Żydów pracująca przy szosie do wsi Ruda została zatrudniona do wykopania 60 metrowego grobu na cmentarzu żydowskim. Tych Żydów, którzy odmówili kopania rowu rozstrzelano na miejscu.
30 sierpnia o godzinie 10 rano Gestapo i polska policja wszystkich oskarżonych o komunizm zapędziła do rowu na cmentarzu i rozstrzelała. 1 września ok. 10 rano na rynku konnym zostali zebrani wszyscy Żydzi. Komendant miasta ogłosił im, że zostali oczyszczeni z komunistów i teraz mogą żyć spokojnie w Getcie. Cały powyższy tekst oparto na książce Memorial Book Grayevo.
Data podana na tablicy tj 7 sierpnia odbiega od faktów opisanych w tej książce. Liczba osób zamordowanych na cmentarzu żydowskim jest w przybliżeniu zgodna z liczbą zamordowanych wg Memorial Book Grayevo w dniu 30 sierpnia 1941r.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.