41 osób z powiatu grajewskiego znalazło się na policyjnej liście osób, które mogły zażywać niebezpieczny lek Corhydron. Na szczęście opakowanie tabletek znaleziono tylko u jednej rodziny, która za zgodą lekarza przez lata bezpiecznie stosowała lek.
W wtorek 14 listopada br. mija dokładnie tydzień od chwili, gdy dziennikarze „Dziennika” ujawnili, że część z ponad 5 tys. ampułek Corhydronu wyprodukowanych w na przełomie 2005/ 06 r. w jeleniogórskiej fabryce Jelfa, które dostały się na rynek, zamiast leku przeciw alergiom, zawiera bardzo silny specyfik używany podczas operacji. Zażycie tego leku mogło spowodować nawet śmierć, szczególnie niebezpieczna dawka to Corhydron 250.
Podlaski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny od razu zwrócił się z apelem do mieszkańców województwa podlaskiego o zwrot do najbliższej apteki lub punktu aptecznego posiadanego w swoich apteczkach domowych leku o nazwie Corhydron, szczególnie.
W każdym mieście wyznaczono dyżurne apteki zobowiązania do przyjmowania Corhydronu. W Grajewie jest to apteka „Tęcza” ul. Ełcka 9, tel. 273 90 51. Apteka dyżur pełnić będzie w dniach od 13 do 19 listopada br.
Aby zminimalizować ryzyko związane z zażywaniem Corhydronu w ubiegłym tygodniu policjanci z Grajewa odwiedzili 16 aptek z powiatu grajewskiego. Funkcjonariusze ustalili, że na przełomie lat 2005/06 feralny lek zakupiło 41 osób.
- Odwiedziliśmy wszystkie wytypowane osoby. Okazało się, że aktualnie tylko jedna rodzina posiada tabletki Corhydron dawka 100. Po konsultacji z lekarzem ustaliliśmy, że rodzina ta za zgodą i wiedzą lekarzy od kilku bezpiecznie zażywa lek. Pozostałe osoby potwierdziły, że kiedyś zażywały Corhydron, ale aktualnie nie posiadają i nie korzystają z leku - powiedział mł. asp. Andrzej Łagodziński, oficer prasowy z KPP w Grajewie.
Adam Mazurek, e-Grajewo.pl
niedziela, 13 października 2024
sobota, 12 października 2024
to jest bzdura apteki wcale nie odbierają.Tylko odbierają jak go sprzedali ,kupiony w innej aptece to go nie przyjmą więc co z nim zrobić wyrzucić !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
miałam ten sam problem,ale ktoś poradził abym udała się na policję do Pana Andrzeja Łagodzińskiego,to właśnie ten policjant załatwił za mnie sprawę i bardzo mi pomógł,za co serdecznie dziękuję(bardzo pozytywne podejście -DZIĘKUJĘ PANU!)Apteka w/w przyjęła lek(nie było to zbyt miłe załatwienie klienta-ale...),niestety nie otrzymałam zwrotu pieniędzy za lek(nie kupiony w tej aptece) ani pokwitowania ,że takowy zdałam...co innego mówiono w mediach,no cóż zobaczymy co dalej...jeśli wogóle będzie jakieś dalej.Apteka w/w artykule ma OBOWIĄZEK przyjęcia CORHYDRONU jest to odgórne rozporządzenie.Nie ma prawa odmówić-i nie odmówi bo załatwił to PAN ŁAGODZIŃSKI-Brawo dla tego Pana.