Aleksander K. Szymczak. Felieton "Społeczność bez ziemi"

Właściwie, to sami ludzie fundują sobie patologię, wybierając mafie, ukrytych przestępców, którzy potem ich okłamują, okradają, pozbawiają podstawowych praw i odzierają z godności! Jak mawiał George Orwell: „ Ludzie, którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów – nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami”. Niemoralni osobnicy (koterie) są w stanie kupować tzw. głosy wyborcze (Grajewo – czy to wam coś przypomina?). Jakaś część zaprzedaje swoje sumienia, by za darmochę popić i zakąsić! Potem takie „wybrane władze”, nie są w stanie mądrze rządzić. W większości taki stan (2-3 kadencje) przeradza się w dyktaturę. Jeden czy drugi „rządziciel” uzurpuje potem sobie prawo bycia „właścicielem” infrastruktury, ziemi, firm podległych samorządowi itd. Zdobycie większości w radach miast, powiatów czy gmin, nie może oznaczać, że mogą sobie robić co zechcą. W rzeczywistości, to ludność lokalna, suweren, jest dla nich pracodawcą, ale i właścicielem ziemi, budynków etc. I to suweren powinien decydować co chce, w jakim kierunku ma iść to…. Samorządzenie. Dyktator myśli inaczej. Już starożytny Demokryt pisał: „ Im mniej godni swych wysokich urzędów są ci którzy je piastują, tym pewniej się czują i tym mocniej się nadymają głupotą i bezczelnością”. Także nasz wieszcz, Zygmunt Krasiński pisał: „ Przyjdą takie czasy, że będzie się popierać zepsucie obyczajów. Ze świętej religii uczyni się straszaka, aby obrzydzić ją wszystkim szlachetnym sercom. Podłość będzie nagradzana orderami lub zaszczytami. Lud ogłupiać będą wódką lub innymi elementami, elity szlifami i stanowiskami, a za głowę tych, co będą stawiać opór, wystawi się watahy, cenę, aby się rozprawić z nimi w stosownej chwili.” Czy aby te czasy z e p s u c i a nie nadeszły? Burmistrz D. Latarowski oddał (sprzedał – za co?) ok 60 ha ziemi ( w tym ok. 23 ha miasta Grajewa) wojsku – na jednostkę. Człowiek, szanujący lokalną społeczność, zrobiłby co najmniej Referendum – co chcecie? W innym wypadku, jest to potraktowanie suwerena jako podludzi, jako motłoch wyborczy. Zostało im odebrane podstawowe prawo do decydowania o sobie i mieście!  W „Skardze” na opieszałość urzędników UM z 21. 11. 22r. prosiłem burmistrza – niech Pan zarządzi Referendum w sprawie oddania wielkiego terenu miasta dla wojska, i czy lokalna ludność pozwala na powstanie tu jednostki wojskowej. Suweren o wielkich sprawach powinien decydować sam i to przegłosować.” Jak zwykle – bez odpowiedzi co do meritum! Ładnie to tak, być obleśnie czołobitnym przed posłem Zielińskim i PIS?

Po kilku latach snu, obudził się nasz były burmistrz Adam Kiełczewski i dał wywiad odn. tego, że nie chce jednostki wojskowej w Grajewie. Cóż, słusznie wytknęli mu w komentarzach – wybory niedaleko to Adam…. Wystąpienie jakże niepolityczne, bez mądrej taktyki, a powiększający tylko ten i tak już duży negatywny elektorat. Kiedyś wytykałem mu tą jego bierność, bo to wygląda na to, że jakiś chłopek roztropek nagadał mu, że wcześniej nie warto pokazywać się bo ludzie zapomną, a dopiero na kilka miesięcy przed… i on to przyswoił! Będąc burmistrzem ma się przecież dostęp do wielu dokumentów, wiedzy itd i tą prawdą powinien się dzielić z lokalnymi i to już… drugiego dnia po wyborach, bo już wtedy zaczyna się nowa kampania. Wiele wszak prawdy jest w tej maksymie. Pytają już ludzie o możliwość startu z list „Konfederacji” na radnych. Owszem, rośnie tu siła antyukładowa i listy są otwarte, ale… nie czekaj na ostatnią chwilę, bo takiej nie będzie. Konfederacja ma zamiar skompletować listy dużo wcześniej. Jest także rozpisany konkurs na nowego burmistrza. Wybory to przecież gra zespołowa, więc indywidualista to sobie może… ale w kiblu. Wyrolowanie lokalnej ludności i wielkie zaskoczenie odn wojska, już powoduje niepokoje.

Zgłosili się do mnie ludzie z prośbą o interwencję. Nigdy nie odmawiam pomocy. Napisałem do wójta gminy Grajewo i Starosty grajewskiego (13. 01. 23): „Narasta niepokój wśród lokalnej ludności, odnośnie tego, czy władza ma zamiar zlikwidować Technikum Rolnicze w Wojewodzinie. Powszechnie wiadomo, że lokalna władza ma zamiar przekazać (już oddała), dziesiątki hektarów ziemi wokół w/w Technikum na cele – jednostki wojskowej. Dlatego uzasadnione jest pytanie o losy budynków Technikum jak i samej szkoły. Lokalna społeczność ma prawo wiedzieć co zamierza władza, a odpowiedź zamieszczę na Blogu.” Nie powiem, ale bardzo szybko (nie to co w UM, gdzie mają czas… miesiąc), dostałem odpowiedzi. Wójt napisał: „Gmina nie jest właścicielem szkoły. Wszelkie sprawy związane z obsługą szkół średnich leżą w kompetencji starosty. Tereny wokół szkoły są własnością Powiatu Grajewskiego.” Starosta też odpisał: „Dot. ew likwidacji Technikum Rolniczego w Wojewodzinie informuję, że nie są prowadzone żadne rozmowy ani podejmowane żadne kroki, które miałyby na celu likwidację tej szkoły.” Czy takie odpowiedzi Was zadowalają? Wow! Po wielu miesiącach,z centrum Grajewa, z GCK zniknęły wiszące flagi Ukrainy (polskie też!). Coś się dzieje. Tylko czy w… dobrą stronę? Kończąc – dlaczego o tym wszystkim piszę? Ktoś musi, musi powiedzieć wprost lokalnej władzy, która robi coś przeciw lokalnemu społeczeństwu. Nie chodzi o to, by komuś „dokopać”, ale gdy odmawia się społeczności jej przyrodzonej podmiotowości, gromy muszą polecieć! Nie przesądzam, czy ma być jednostka czy nie, ale to ma być wola większości – poparta w Referendum. Nie jest tak, że lokalna społeczność nic nie może. ZAWSZE może odwołać lokalną władzę w Referendum Lokalnym! Pede poena claudo.

By the way: PISie, czy jesteś w stanie kiedyś, kiedykolwiek, zrobić autentyczną – reformę Kodeksu Wyborczego, a nie uprawiać PR, pudrować trupa pod publiczkę mało zorientowanych?

Aleksander K Szymczak