Witam, czy w Grajewie można kupić mięso wieprzowe, które przy smażeniu nie będzie wydzielać piany, tylko się po prostu usmaży? Jeżeli ktoś ręczy słowem to poproszę podać gdzie taki luksusowy towar dostanę?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Myślę że to nie jest kwestia mięsa lecz jego obróbki termicznej.
Wstrzykują wodę z żelatyna do mięsa żeby nie wypływała,kant i oszust z tym mięsem teraz ,z wędlinami również mokrea cena szynki 58zl/ kg,czy obecnie nie ma żadnych kontroli odnośnie mięsa i wędlin.tragedia.
W imarsze,jest dobre mieso swieze bo za tymi ladami gdzie mięso jest wyłożone to tam własnie widac jak pracownicy masarze rozbieraja swieze mieso.A jesli chodzi o toze przy smażeniu wydziela sie piana to mieso jest z biedonki bardzo mocno naszprycowane nie tylko woda.
Nigdzie wszędzie kombinują jak mogą
Niestety nie kupisz takiego mięsa w Grajewie. Na pewno nie w sklepie. Takie rarytasy skończyły się z 15-20 lat temu. Musiałabyś znaleźć bezpośrednio u rolnika i to najlepiej takiego, który chowa trzodę w tradycyjny sposób, a nie na sterydach, bo może żelatyny w takim mięsie nie znajdziesz, ale smaku również. Myślisz, że skąd się biorą kolejki do onkologów? Jesteś tym, co jesz. Tylko tyle i aż tyle.
Polecam mięso w Dziekoniach najbardziej wiarygodne.
znajomy ma jonizator żywności z kurczaka kupionego w biedroce wydobywa się kolorowa piana, pakują w nas chemie a później co się dziwić że wysyp nowotworów. Kiedyś rodzina brała prosiaka na pół z sąsiadem i każdy miał smaczne i zdrowe mięsko, teraz sama chemia. Brak jakości produktów żywnościowych ceny z kosmosu kiedyś za 1 zł miałeś świeży bochenek chleba teraz kupić możesz gumowatą kajzerkę. Ach jak jest wspaniale jak cudownie.....
To prawda sama chemia w tych sklepach, a te wędliny to plastikowe, a najdziwniejsze jest to, że niby ktoś to kontroluje i dopuszcza do sprzedaży..
Człowieku, za 1 zł bochenek chleba to chyba przed 2 wojną światową, przeżyłem 70 ale takich cen nie pamiętam.
Za tej przebrzydłej komuny każdy coś tam uszczknął ale mięso czy inną wędlinę pani w sklepie pakowała w szary papier i człowiek doniósł towar do domu. teraz wszystko pakują w folie bo w papierze za żadne skarby nie udałoby się tego zrobić. Jakość mięska no cóż teraz świnka je proszek z worka i pije wodę z kranu. dlaczego dawniej mięsko było inne spytaj cię się babci lub dziadka czym dawniej żywili świnkę.
Jak słusznie zauważyłeś -kiedyś- to co, czas miał się wtedy zatrzymać?
Mięso przeznaczone na wyroby jest ,,szprycowane " co to znaczy?
W mięso wstrzykuję się wodę ,robi się to w celu zwiększenia wagi na produkcie.
W tamtym czasie jak się kupowało połowę świnki to szynkę jadło się 2 razy w roku, także coś za coś.
Dlatego pod przykrywką ASF zamknięto małe hodowle by nie było możliwości kupić mięsa od rolnika.To był lobbing koncernów mięsnych.
Może i dwa razy w roku ale szynka była szynka, a mięso mięsem a nie mieszaniną mięsa, skrobi i innych proszków a nawet takiego specjału jak mięso mechanicznie oddzielonego od kości, które o dziwo wedle normy nie powinno nosić nazwy mięso. Teraz wszędzie masa proszków typu polepszacze smaku i zapachu, zagęszczacze oraz przeciw czemuś tam. Nawet wyeliminowano zapach świeżo pieczonego chleba czy innego pieczywa. Twarogu tez nie kupisz w bloku w pergaminie bo się rozleci, tylko w plastikowym wiaderku. Tak samo jest z innymi produktami no ale grunt, że ładnie zapakowane, no i te promocje.
Wytłumacz to obecnemu pokoleniu że nie ma czegoś z wędliny w lodówce. Chcecie do tych czasów wracać? bo ja nie.
Józef. Młodsze pokolenie, jak już może decydować o sobie, coraz częściej ogranicza ilość mięsa w diecie, jak się nie stają wege to przynajmniej fleksi. Możemy się śmiać z młodszego pokolenia że jako kontynent na A wymieniają Argentynę, nie policzą całki podwójnej, ani nie zacytują nic z Mickiewicza, ale przynajmniej mają świadomość że to co nam sprzedają nie służy ani zdrowiu ani środowisku.
Kto żył w tamtych czasach to wie ile było tłuszczu w takiej półtuszy, kto by to dzisiaj zjadł?
Do Józefa __ to jedź co przypomina gąbkę nasączoną wodą,SMACZNEGO.
jestem rocznik 90 i często chodziłem do piekarni i kupowałem bochenek chleba za 1 zł oczywiście jako dziecko. Chodzi o to że kiedyś przy słabszej technologi, mniej rozwiniętej infrastrukturze ceny produktów były niższe a jakość dużo wyższa czyli kiedyś mogli produkować żywność zdrowszą i tańszą a dziś jest już z tym problem...
ps. do wilqu 80% młodych ludzi nie ma żadnej świadomości, oni tylko przetwarzają suche info z neta, oni stają się wego bo taka moda ewentualnie szkoda im zwierzaczka a nie z tytułu że są czegoś świadomi. Fakt są ludzie którzy podejmują świadome decyzje znam całe rodziny, które nie jedzą mięsa ani słodyczy, sam robię sobie dłuższe przerwy od mięsa już po kilku tygodniach czuć różnicę. Pozdrawiam
Bardzo dobrze, życzę smacznego dla fanów marketów, zakochaliscie się w dobrobycie to teraz nie narzekać, pozdro.
Podam dwa przyklady. Jeden dawniej udalo mi sie kupic mieso na tatara pierwszej klasy. W tym czasie przyjechal do mnie kucharz pracujacy w restauracji. Zobaczyl jakie ladne to mieso, mowie mu zrob tatara. a on na to ze 1 litr wody mozna wyrobic w 1 kg miesa. a ze tego bylo pare kg mowie mu pokarz mi jak to zrobic. Kilo miesa i litr wody. No i pokazal wyszlo jak nalezy tylko wedlug wagi restauracyinej byly o polowe mniejsze , a zotko nie pkrywalo miesa trzeba bylo robic na plasko, ale waga sie zgadzala zgodnie z przepisami. Tak samo jest w szynkach, baleronach, schabach, kielbasach szprycuje sie woda kg w gore, ale nie polezy tygodnia. Dawniej po wedzeniu nie bylo lodowek trzymalo sie w zakamarkach i zawsze bylo swieze. Takich mamy producentow naszych tez.
grajewiak W zakamarku to siedzisz jak się w chowanego bawisz, poprostu bajkopisarz.
Mięso bez wody to podobnie jak Zdrowa żywność , nie ma czegoś takiego.
Szczuczyn. Powinieniesz wiedziec ze kiedys prawie wszyscy wedzili mieso i gdzie go trzymali w miejscach niedostepnych pod kluczem w komurce na strychu a nie w lodowkach bo ich nie bylo. To ty bawisz sie w bajkopisarza. To jak w szczuczynie wszyscy chowali trzode i wedzili mieso to gdzie go trzymali jak nie bylo lodowek.
grajewiak, to i teraz zamknij lodówkę na klucz co stoi na przeszkodzie?