Dokarmianie kotów

Temat z kotami na osiedlu Broniewskiego staje się już nudny, ale gdy widzę kolejnych "dobrych" ludzi którzy przynoszą jedzenie miedzy blok nr 7 a 6 to nerw strzela. Ja rozumiem ze dokarmianie, ale przecież pod swoim blokiem tez macie miejsce i róbcie to tam, a nie przechodzicie na drugą stronę i udajecie dobrych ludzi. Nikt nie chce hodować miedzy tymi blokami bezpańskich psów. Róbcie to u siebie :)

nikt nie chce hodować psów? jak oni koty dokarmiaja to wiec nie problem :)

Ale tym razem nie chodzi o dokarmianie kotów tylko psów

Mam taką nadzieję że i ty będziesz kiedyś głodny...

Mam taką nadzieję że i ty będziesz kiedyś głodny...

Xxx a ja mam nadzieję, że i Ty i Krzysztof i wszyscy ludzie nigdy nie będą głodni.

Kiepski pomysł, koty z psami raczej się nie dogadają.

Dzięki Bogu nie mieszkam na Broniewskiego bo tych kotów to bym nie zniosła! Nie lubię kotów a jak by mi wlazł na samochód bo bym to rozerwala !

Do Beronika: Koty z Broniewskiego również są szczęśliwe, że nie mieszka Pani na Broniewskiego bo sąsiadowanie z ludźmi Pani pokroju to hańba. Prosze nabyć odrobinę empatii ( w biedronce jej Pani nie kupi)

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.