Na trasie S61, na odcinku Kalinowo-Ełk, niedaleko węzła Ełk Wschód, doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek do groźnego zdarzenia.
Kierujący samochodem ciężarowym z naczepą uderzył w stojący na pasie awaryjnym pojazd z naczepą, która uległa awarii (kierowca był w tym czasie pod tą naczepą, ale nie odniósł poważnych obrażeń). Następnie ciężarówka uderzyła w kolejny pojazd z naczepą.
FOT. KPP w Ełku
wtorek, 4 listopada 2025
wtorek, 4 listopada 2025
Zbyt waski pas awaryjny. Powinien byc minimum 30 + centymetow szerszy.
Dobrze, że wszyscy przeżyli, ale przeraża ilość wypadków spowodowanych najechaniem na inne auto
jadą i filmy oglądają za kierownicą a później takie kwiatki
Chłop co leżał pod naczepa zdecydowanie wygrał życie
pasy awaryjne są zdecydowanie za wąskie
Pasy za wąskie, za dużo drzew, co jeszcze? A wystarczy nie grzebać w telefonie i nie jeździć na zderzaku.
Oczywiście,że za wąskie bo chyba wymyślają je takie osoby jak ty.
Pas powinien być na tyle szeroki,aby właśnie auto ciężarowe mogło tam stać jak się zepsuje bez obawy,że ktoś je zaczepi. A jest zrobione na osobówki.
W prostkach robią drogę z wysepką przez całą długość,auto się popsuje to i pas awaryjny, którego nie ma nie pomoże.
Wtedy poczekam na twój komentarz
Rozmiar i parametry pasów są określone w przepisach. W przeciwnym razie droga nie zostałaby dopuszczona do użytkowania. Jak ludzie nie umieją korzystać z dróg to nie jest wina pasów. Kiedyś obwiniano przydrożne drzewa za wypadki, teraz pasy. Jak już pisałem wcześniej: wystarczy obserwować drogę.