PRZEGRANA WARMII W OSŁABIENIU
Niezbyt fortunnie rozpoczęli rundę wiosenną piłkarze grajewskiej Warmii. Przegrali u siebie z Concordią Elbląg w najniższym wymiarze kary, bo tylko 0 : 2. Goście byli wyraźnie lepszą drużyną. Do tego grajewianie kończyli mecz w dziewiątkę, bo czerwone kartki zobaczyli – Łukasz Domurat i Maksym Mirva. No i rzecz smutna. Po meczu część kibiców chcąc sobie ulżyć ubliżało sędziom. Efektem wezwanie na stadion policji by uspokoić nastroje tego świątecznego dnia.
Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że goście przyjechali po zwycięstwo. Już w 6 minucie wielkimi umiejętnościami musiał się popisać Piotr Czapliński po strzale Sebastiana Gryki. Jednak w 19 minucie padła bramka. Na polu karnym mimo asysty dwóch obrońców skuteczny strzał w długi róg Kamila Graczyka znajduje drogę do bramki. Parę minut później ten sam zawodnik w idealnej sytuacji strzela obok słupka. Natomiast ataki gospodarzy nie przynoszą żadnego efektu i kończą się jeszcze przed polem karnym. W 32 minucie Mateusz Szmyd strzela z ok. 20 metrów do pustej bramki. Na szczęście Łukasz Domurat wybija ją na aut. Za chwilę Tomasz Sambor strzela w boczną siatkę po błędach obrony. W 43 minucie czerwoną kartkę dostaje Domurat za trzymanie za koszulkę atakującego zawodnika gości.
Po przerwie nadal więcej z gry mają goście. Dochodziło nawet do sytuacji, kiedy to mieli liczebną przewagę i nie potrafili zdobyć bramki. Zdobył ją natomiast ręką Maksym Mirva. Oczywiście nie została ona uznana przez sędziego. Od tego momentu festiwal strzałów Concordii. Ale albo dobrze łapał Czapliński, albo napastnicy grali trochę lekceważąco i tracili piłki lub strzelali obok słupka. Warmia próbowała atakować, ale skuteczność podczas tego spotkania była niemal zerowa. A jak się nie strzela to się traci. I w 72 minucie w wielkim zamieszaniu po rzucie rożnym na polu karnym gospodarzy kolanem piłkę do siatki wepchnął Mateusz Bogdanowicz. Do końca goście starali się podwyższyć wynik. Jednak bez efektu. Natomiast w 86 minucie drugą żółtą kartkę i zarazem czerwoną dostał Maksym Mirva.
Już po meczu trener grajewian nie krył „ z Concordią w osłabieniu nie da rady się wygrać. Mimo ambicji nie potrafiliśmy strzelić bramki czy uzyskać korzystny wynik. Jednak moi zawodnicy pokazali, że chcą walczyć. Dziś nie wyszło”.
WJ
WARMIA GRAJEWO – CONCORDIA ELBLĄG 0 : 2 (0:1).
Bramki: Graczyk 19, Bogdanowicz 72.
WARMIA: Czapliński – Mirva, D. Tuzinowski, Kesler (88 Kadyszewski), Kowalko, Randzio, Domurat, Matysiewicz, Strzeliński, Milczarek, Kozikowski.
CONCORDIA: Dratwa – Ciesielski, Lepczak, Bogdanowicz, Sorkowicz, Florek, Sambor, Graczyk, Andrychowski (64 Zielonka), Gryka (81 Sorkowicz), Szmydt (67 Drewek).
Żółte kartki: Randzio, Mirva – 2 (Warmia).
Czerwone kartki: Domurat 43 za faul, Mirva 86 za drugą żółtą.
Sędziowali: Marek Frąckiel jako główny oraz Jacek Klimowicz i Jerzy Czarniecki (wszyscy Białystok).
Widzów: 100.
środa, 27 listopada 2024
poniedziałek, 25 listopada 2024
Komentarze (0)