Piłkarze WARMII Grajewo pokonali w sobotę ORŁA Kolno 2:1 odrobinę rehabilitując się za wysoką porażkę, poniesioną w pierwszym meczu rundy wiosennej z TUREM w Bielsku Podlaskim.
Samo spotkanie nie było wielkim widowiskiem. WARMIA od początku przeważała, ale w pierwszym kwadransie gry nie stworzyła sobie żadnej sytuacji podbramkowej. W 18 minucie dalekie podanie Edisona przytomnie przejął Kamil Stawiecki, który minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Do przerwy „Wilczki” miały co najmniej kilka okazji do podwyższenia wyniku, ale nasi zawodnicy byli nieskuteczni, lub doskonale bronił Radchenko. ORZEŁ zagroził naszej bramce w 30 minucie, gdy inny z kilku Ukraińców, grających w Kolnie – Nazarii Strumyliak uderzył piłkę z ponad 20 metrów i trafił w poprzeczkę.
Po przerwie znów przeważali gospodarze. W 51 minucie po strzale Mikuckiego Radchenko instynktownie odbił piłkę nogą. Po chwili to ORZEŁ był bliski gola, ale WARMIĘ uratowała interwencja Michała Kosikowskiego, który wybił piłkę z linii bramkowej. Minutę później było 2:0 dla naszego zespołu. Indywidualną akcją popisał się Tomasz Dzierzgowski, który ograł bramkarza i strzałem z ostrego kąta zdobył gola. Po zdobyciu drugiej bramki WARMIA zamiast pójść za ciosem nieco oddała inicjatywę gościom. W 65 minucie po strzale z rzutu wolnego odbił piłkę Sobolewski a Patryk Banach dobił strzał, zdobywając kontaktowego gola dla ORŁA. Najlepszą szansę na podwyższenie wyniku i uniknięcie nerwów w końcówce meczu miał w 81 minucie Edison, ale piłka po jego strzale głową uderzyła w słupek bramki Radchenki. Tuż przed końcem meczu dobrych okazji nie wykorzystali Bukowski i Kossyk – za każdym razem bronił ukraiński bramkarz ORŁA.
Podsumowując WARMIA mogła i powinna wygrać ten mecz znacznie wyżej. Wygrana 2:1 na własnym boisku z ostatnim zespołem w tabeli to nie jest wynik, który zapisze się w historii Klubu, ale trzeba po prostu szanować ligowe zwycięstwo. Forma zespołu na starcie rundy wiosennej póki co nie imponuje... Można powiedzieć, że rozkręca się z takim trudem jak tegoroczna wiosna. Do tego w 81 minucie meczu z Kolnem boisko z kontuzją opuścił Tomasz Dzierzgowski. Zawodnik w najbliższych dniach przejdzie badanie rezonansem, ale na pewno czeka go przynajmniej kilkutygodniowa pauza (oby nie dłuższa!).
W środę 29 marca o 16:15 WARMIA zagra w rozgrywkach o Puchar Polski na szczeblu województwa podlaskiego w Turośni Kościelnej z tamtejszą TUROŚNIANKĄ. W sobotę 1 kwietnia o 14:00 w lidze spotkamy się w Czarnej Białostockiej z CZARNYMI.
Skrót ze spotkania i pomeczowe wypowiedzi trenerów: https://youtu.be/YwYqfET2ttk
25.03.2023 Grajewo, Stadion Miejski im. Witolda Terleckiego
WARMIA Grajewo – ORZEŁ Kolno 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Kamil Stawiecki 18′, 2:0 Tomasz Dzierzgowski 53′, 2:1 Patryk Banach 65′
WARMIA: 1.Sobolewski (Kpt) – 21.Polak, 18.Edison, 72.Kosikowski, 4.Śleszyński – 20.Stawiecki (69′ 71.Bińczak), 8.Kossyk (90′ 13.Wójcicki), 10.Łapiński, 11.Skalski, 4.Mikucki (86′ 16.Bukowski) – 7.Dzierzgowski (83′ 88.Mingielewicz)
REZERWA: 12.Mysiewicz – 77.Zarzecki, 88.Mingielewicz, 13.Wójcicki, 16.Bukowski, 71.Bińczak
TRENER: Paweł Sobolewski
ORZEŁ: 1.Radchenko (Kpt) – 4.Chaika, 5.Poświata, 6.Prusinowski, 7.K.Grala (60′ 2.D.Grala), 8.Strumyliak, 9.Koc (46′ 13.Truskolaski), 10.Kopańczyk (88′ 19.Piankowski), 11.Tsarkov, 17.Banach, 20.Brzeziński
REZERWA: 2.D.Grala, 3.Chojnowski, 13.Truskolaski, 14.Ruchała, 15.Piaścik, 16.Wszeborowski, 19.Piankowski, 23.Myslyvchenko
TRENERZY: Grzegorz Jankowski, Sebastian Poświata, Sławomir Stanisławski
Sędzia: Paweł Mackiewicz (Podlaski ZPN)
Żółte kartki: Kosikowski (WARMIA), Poświata, Truskolaski, Banach, Prusinowski (ORZEŁ)
Autor: Janusz Szumowski
czwartek, 10 października 2024
czwartek, 10 października 2024
Komentarze (0)