WYSOKA WYGRANA GRAJEWSKIEJ WARMII PREZENTEM DLA TRENERA.
Wspaniały prezent na rozpoczęcie treningów sprawili trenerowi Leszkowi Zawadzkiemu piłkarze grajewskiej Warmii w IV lidze wygrywając wysoko, bo 5 : 0 z rewelacją rozgrywek KS Michałowo. To był także prezent dla kibiców, którzy dawno nie widzieli tak dobrze i skutecznie grającej drużyny. Gdyby jeszcze wykorzystano wszystkie sytuacje podbramkowe, to byłby pogrom rywali. Sam trener wygraną zapisał na konto zawodników, a nie jego pracy na trzech treningach.
Pierwszy kwadrans był popisem miejscowych. Już w 5 minucie błąd obrony gości wykorzystuje Arkadiusz Bogdaniuk strzelając pewnie obok bramkarza. Jeszcze nie opadły emocje, a cztery minuty później Dawid Kondratowicz wykorzystuje wrzutkę z lewej strony Janusza Stankiewicza i strzela swoją pierwszą bramkę w tym meczu. W 14 minucie fatalny błąd bramkarza Michałowa Roberta Kucharczyka, który wypuszcza z rąk piłkę pod nogi Kondratowicza, który chętnie skorzystał z prezentu i podwyższył wynik. W tym momencie rozpoczęła się ulewa. Nie przeszkodziło to jednak w grze obu zespołów i kibice nadal oglądali ciekawe spotkanie. I co ważne goście ambitnie dążyli do zdobycia choćby jednej bramki. W 25 minucie wybicie Edisona na rzut rożny przerwało szybką kontrę gości. Po rogu przepięknie strzela Przemysław Koźlik, a jeszcze piękniej broni Filip Święciński. Minutę później ponownie bramkarz gospodarzy popisał się skuteczną obroną strzału Łukasz Roszkowskiego, a strzał Damiana Grabowskiego przechodzi tuż obok słupka. W 35 minucie faul Pawła Zabrockiego i czerwona kartka oraz osłabienie zespołu. Tuż przed końcowym gwizdkiem ładnym strzałem popisał się Adam Nowik ale na posterunku był bramkarz.
Po wznowieniu w drugiej połowie nadal stroną przeważającą Warmia. W 47 minucie Kondratowicz nie wykorzystuje zagrania w pole karne strzelając w bramkarza. Minutę później poprawia się i pewnie zagrywa obok Kucharczyka uzyskując hatt tricka. Wzbudziło to wielką radość na trybunach i ożywiło nadzieję na kolejne bramki. Tyle, że zwyczajnie brakowało skuteczności, bo gospodarze często gościli w polu karnym Michałowa – jednak bez efektu. A goście, co podnosiło emocje, mimo straty aż czterech bramek się nie poddawali. W 55 minucie skuteczna obrona Święcińskiego silnego uderzenia Roszkowskiego. Podobnie za kilka minut po strzale Koźlika. Dziesięć minut później Kondracki dwa razy miał okazję do podwyższenia wyniku ale nie wykorzystał dobrych podań kolegów z drużyny. Do tego dobrze spisał się bramkarz gości. Kolejną okazję nie wykorzystał Krystian Wójcicki. Osiem minut przed końcem spotkania wrzutkę w pole karne Jana Bińczaka wykorzystuje Paweł Górski podwyższając wynik. I już do końca mimo kilku akcji z obu stron wynik się nie zmienił i piłkarze Warmii mogli wykonać taniec zwycięstwa.
Już po meczu trener Warmii – Leszek Zawadzki - nie krył zadowolenia „ten wynik to zasługa zespołu. Trener bardzo się cieszy, ale dziś to chłopcy pokazali, że chcą wygrywać, mogą i potrafią grać w piłkę. Co ja mogłem zrobić podczas trzech treningów. Cieszy wygrana z dobrym zespołem i teraz będziemy pracować dalej.”
W następnej kolejce Warmię czeka wyjazd do Krypna, a u siebie zagrają w sobotę 19 września.
WJ
WARMIA GRAJEWO – KS MICHAŁOWO 5 : 0 (3:0).
Bramki: 1 ; 0 – Arkadiusz Bogdaniuk 5, 2 : 0 – Dawid Kondratowicz 9, 3 : 0 – Dawid Kondratowicz 13, 4 : 0 – Dawid Kondratowicz 48, 5 :0 - Paweł Górski 82.
WARMIA:Święciński – Mikucki (70 Górski), Randzio, Stankiewicz, Kondratowicz (80 Niebrzydowski), Bińczak (83 Śleszyński), Bogdaniuk (70 Wójcicki), Koszczuk, Arciszewski, Edison, Nowik (46 Sypytkowski). Trener: Leszek Zawadzki.
KS MICHAŁOWO: Kucharczyk – Koźlik (57 Tchórznicki), Zabrocki, Małyszko, Tomczyk, Korotkiewicz (77 Lemański), Butkiewicz (73 Doroszko), Gryko, Grabowski (86 Weremczuk), Roszkowski, Kondracki (43 Niegowski). Trener: Grzegorz Szymański.
Żółte kartki: Nowik (Warmia) -Tomczyk, Butkiewicz, Gryko (Michałowo).
Sędziowali: Jakub Rutkowski jako główny oraz Bartosz Tomaszuk i Agnieszka Dobrzyńska (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 150.
piątek, 22 listopada 2024
wtorek, 19 listopada 2024
I to jest to o czym pisałem wcześniej. Prawie ci sami ludzie a jakże inna koncepcja gry i rezultaty.
Można, qwq, można???