Pacjenci leczący się w gabinetach stomatologicznych z kontraktami NFZ jeszcze przez lata będą znieczulani strzykawkami i karpulami, zamiast komputerowym znieczuleniem The Wand™– ubolewają dentyści. Wszystko z powodu oszczędności w NFZ, dla którego komfort i bezbolesność terapii nie ma znaczenia. Tymczasem stomatolodzy chwalą The Wand m.in. za to, że pacjentom z dentofobią umożliwia decyzję o rozpoczęciu leczenia oraz za to iż zmienia obraz polskiej stomatologii. Póki co urządzenie stosuje 5% gabinetów dentystycznych w kraju. Nie we wszystkich regionach jednak dostęp jest jednakowy. Dla przykładu w województwie śląskim działa 125 gabinetów z The Wand, w województwie podlaskim tylko 2. O tych dysproporcjach, jakości leczenia w gabinetach prywatnych i z kontraktami NFZ rozmawiamy z lek. stom. Alicją Leończyk z NZOZ Medicus w Grajewie, gdzie od 2 lat lekarze korzystają z z technologii The Wand™.
Red. Województwo podlaskie znajduje się na szarym końcu regionów, w których pacjent może liczyć na bezbolesne znieczulenie The Wand™. Z danych wynika, że w województwie są tylko 2 gabinety posiadające komputer. W innych regionach Polski liczba ta przekracza 100. Z czego Pani zdaniem wynika ta dysproporcja?
Lek. stom. Alicja Leończyk – NZOZ Medicus: Dysproporcja w posiadaniu aparatów do znieczulenia pomiędzy województwami wynika z tego, że nasze województwo to głównie stomatologia oparta o kontrakty z NFZ, które wymuszają minimalny czas pracy z pacjentem a niskie koszty własne są dodatkowym atutem. W woj. podlaskim działa niewiele gabinetów, które świadczą usługi tylko prywatnie. Inaczej jest u nas, w NZOZ Medicus gdzie od 20 lat pacjenci płacą za leczenie z własnej kieszeni . Usługa, którą oferuję swoim pacjentom jest finansowana tylko przez nich i dla mnie czas pracy, czas usługi ma mniejsze znaczenie, ważniejsza jest jakość oraz komfort pacjenta.
Red. Pacjenci przywykli do znieczulenia strzykawką, oswoili się z jej widokiem, jak reagują widząc The Wand™?
A.L.: Dorośli pacjenci generalnie przywykli do strzykawki, część z nich przywykła także do innych urządzeń do podawania środka znieczulającego, które tylko w niewielkiej części przypominają klasyczną strzykawkę. Jednak wciąż jest całkiem liczna grupa pacjentów, która panicznie reaguje na widok strzykawki, w tym dzieci i tutaj jest duża przewaga The Wand™. Ten spokojny, stonowany głos ( red.: w trakcie aplikacji znieczulenia komputer przekazuje głosowe instrukcje dla lekarza) w trakcie podawania anestetyku działa dobrze na pacjentów. Z kolei sposób podawania, zdecydowanie mniej bolesny od strzykawki, jest dobrze tolerowany przez pacjentów oraz daje im poczucie, iż w tym gabinecie stosowane są nowoczesne metody znieczulenia, które eliminują to, co najbardziej przeraża pacjentów - ból.
Red. Pani zdaniem The Wand™ jest w stanie całkowicie zastąpić strzykawki w polskich gabinetach, czy jeszcze przez wiele lat będą funkcjonowały oba rozwiązania?
A.L.: Chyba nigdy The Wand™ nie zastąpi całkowicie klasycznej strzykawki, gdyż jakby nie było jest to jakiś dodatkowy koszt Chyba, że ten sposób znieczulania będzie jakoś dodatkowo punktowany w procedurach NFZ. Na dzień dzisiejszy nie ma to miejsca, a praca stomatologa kontraktowego to jest wyłącznie pogoń za procedurami, punktami, nie ma tam miejsca na komfort związany z podawaniem środka znieczulającego w sposób bezbolesny, ważne, że jest on w ogóle podany.
Red. Bezbolesne leczenie stomatologiczne – to chwytliwe i modne hasło, które wielu dentystów stosuje w reklamach, pani zdaniem jest ono prawdziwe? Co sprawia, że stomatologia staje się coraz bardziej przyjazna pacjentowi?
„Bezbolesne leczenie” to nie jest tylko tanie hasło bez pokrycia. Bezbolesne leczenie zależy od bardzo wielu czynników, a przede wszystkim od relacji, jakie powstają pomiędzy pacjentem a lekarzem i to nie tylko na fotelu, ale jeszcze zanim pacjent na nim zasiądzie. Ważny jest klimat gabinetu, całe otoczenie, które działa uspokajająco na pacjenta, ważny jest sposób komunikacji asystentki oraz lekarza z pacjentem, a przede wszystkim umiejętności lekarza. Aparat The Wand™ jest tylko jednym z urządzeń-gadżetów, które służą osiągnięciu efektu końcowego, czyli satysfakcji pacjenta. Lekarz musi wiedzieć, gdzie należy ukłuć, do jakiego typu leczenia, jakie zastosować znieczulenie, jak podać dany środek. Jednak nie mniej ważny, jak już wspomniałam jest kontakt psychologiczny, który często może więcej zdziałać niż samo znieczulenie, zaufanie oraz poczucie, że w tym gabinecie oferuje się usługę na światowym poziomie.
NZOZ Medicus: http://www.medicus.grajewo.com
http://ja-jp.facebook.com/
Co to jest The Wand
The Wand to nowoczesne, sterowane komputerowo systemy do bezbolesnego podawania znieczuleń stomatologicznych. System składa się z małego komputera i specjalnej końcówki która z wylądu przypomina długopis.
Jak wygląda znieczulenie za pomocą The Wand?
Samo podawanie znieczulenie odbywa się manualnie – lekarz przykłada końcówkę do dziąsła pacjenta i pod kontrolą mikroprocesora podaje lek znieczulający. Komputer cały czas informuje o kolejnych etapach przenikania leku do tkanek i kontroluje proces aplikacji - tempo podawania i cisnienie.
Dlaczego znieczulenie The Wand jest bezbolesne?
Przyczyną bólu przy aplikowaniu znieczulenia tradycyjną strzykawką jest rozpieranie tkanek – płyn znieczulający jest wtłaczany pod ciśnieniem co "rozpycha" tkanki i jest odczuwane jako ból o różnym natężeniu. The Wand działa zupełnie inaczej. Płyn jest aplikowany z prędkością fizjolgiczną, tzn. taką, która pozwala tkankom na bieżąco wchłaniać dostarczany płyn – nie tworzy się wysokie ciśnienie, dlatego nie ma przykrego odczucia rozpierania dziąsła. Komputer cały czas kontroluje, czy tempo aplikacji jest właściwe.
Co ciekawe, wolne tempo aplikacji nie oznacza wcale, iż podawanie znieczulenia ciągnie się w nieskończoność. Podanie znieczulenia przy pomoc The Wand trwa ok. 3 min. w zależności od miejsca i techniki znieczulania, przy czym natychmiast po zakończeniu aplikacji tkanki są już znieczulone, można przystąpić do zabiegu. Przy tradycyjnych technikach czas oczekiwania na działanie środka znieczulającego od momentu wykonania zastrzyku wynosi ok. 10 – 15 minut.
Oprócz The Wand istnieje również SLEEPERONE, który jest używany w podlaskich gabinetach. Działanie jest identyczne. Jednakze ststystyk w tej kwesii nikt nie prowadzi.