Wybuch gazu w Białymstoku. Nie żyją cztery osoby
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci czterech osób, w tym 10-letniej dziewczynki, w domu jednorodzinnym w Białymstoku. W poniedziałek w południe doszło tam do wybuchu, najprawdopodobniej gazu. Po wstępnych oględzinach zwłok śledczy przypuszczają, że doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa.
Mamy tu najprawdopodobniej do czynienia z samobójstwem rozszerzonym. Zarówno 10-letnia dziewczynka, jak i matka (40 lat) i babcia (72 lata) miały rany cięte od ostrego narzędzia. Na ich ciele były też obrażenia świadczące o tym, że te osoby broniły się przed napastnikiem. Ten mężczyzna (47 lat) został wyniesiony z tego domu, na jego szyi była zaciśnięta pętla wisielcza - mówi rzecznik podlaskiej policji
poniedziałek, 28 kwietnia 2025
poniedziałek, 28 kwietnia 2025
Trzeba być prawdziwym sadystą.
co za bzdurne pojęcie "samobójstwo rozszerzone". To było zwykle zabójstwo trojga ludzi i samobójstwo zabójcy, chyba że ktoś upozorował to samobójstwo.
Widzialam co dzialo sie na atoniuku fabrycznym ile policji strazy
© Copyright 2025, Wszelkie prawa zastrzezone