XXX sesja Rady Miasta w Grajewie już za nami, można by krzyczeć wszem i wobec
Nasi wspaniali radni wybrani w demokratycznych, nieskazitelnych wyborach mogą na jakiś czas wypocząć, ależ nie za długo bo w grudniu będzie „świąteczna sesja”. Będzie z opłatkiem i życzeniami sobie składanymi, wesołych szczęśliwych świąt, by żyło się zdrowo, bogato i bez zmartwień, ogólnie szczęśliwie. Będzie to sposobność nawzajem złożyć sobie uścisk dłoni, objąć się w pół a nie jednokrotnie pocałować. Może i dobre są owe „odmienne sesje”, to w pewnym stopniu daje upust nabrzmiałym emocjom i wszelkim awersjom które skomasowały się podczas codzienności życia, podczas tych uciążliwych posiedzeń komisji i sesji Rady Miasta Grajewa.
Sesja Rady Miasta to właściwie apogeum ustaleń podkomisji Rady Miasta i zakulisowych uzgodnień „klubów” czy nazwijmy rzecz po imieniu grupek, klik, radnych. Warto więc czasem,
i w tym miejscu zapraszam mieszkańców Grajewa by na owe sesje przychodzili, aby naocznie w nich uczestniczyć a swą obecnością możliwie, tłumić emocje radnych a zwłaszcza wpływać na ich zachowanie, wypowiedzi, kreślone wnioski, czy wizerunek. W tym miejscu wypowiem się iż nie ma w tym przesady, jest to oczywiste, że zmianie ulegają ludzkie zachowania jeśli człowiek otacza się gronem tłumu. Mogą to być również emocje negatywne, ale również i mogą być siłą twórczą, inspiracją do działania, do zabłyśnięcia, do realizacji.
A tak, kiedy na sali obrad sesji znajduje się ta sama niezmienna grupa osób - Radni, Zarząd Miasta, kilka osób jako przedstawiciele wydziałów Urzędu Miasta, to w takim że gronie wzajemnego wsparcia, poparcia i zaparcia jest to swoisty teatr lokalny.
Główną role oczywiście na owej scenie odgrywają „ wybrańcy społeczności grajewskiej” pod wspaniałym kierownictwem, niezmiennym już od blisko, czy aż , 10 lat Przewodniczącym Rady, i właściwie niewiele zmiennym osobowo składem kierowników wydziałów Urzędu Miasta, jedynie uległ zmianie i to wręcz całkowitej, a to już ewenement na skalę całego miasta, Zarząd Miasta Grajewa z jego naczelnym reprezentantem jakim jest obecny Burmistrz. Burmistrz i jego zastępca to chyba najbardziej nie pasujący do owego składu aktorskiego. Przykro jest osobom z zewnątrz, tzw. widzów/ postronnych obserwatorów, mieszkańców / oglądać i słuchać „uszczypliwości i dwuznacznych podtekstów” kierowanych w stronę Burmistrza i jego zastępcy.
W atmosferze sali czuje się znaczną animozję przechodzącą w pogardę do Owych nie pasujących jakoby do reszty składu teatralnego, reprezentantów Urzędu Miasta Grajewa.
Jak bardzo żal jest, ten smutek czuje się, poprzedniego burmistrza i „poprzedniego układu aktorskiego”.
Żal ten niejednokrotnie uwidacznia się w wypowiedziach i insynuacjach głównego aktora spektaklu, Przewodniczącego Rady Miasta. Przykro jest wręcz słuchać i nie reagować, lecz nikt nie reaguje, na wręcz nie kulturalne, bez krzty szacunku do osoby Burmistrza Grajewa padające słowa, chociaż „słowa” to mało powiedziane, ze strony przewodniczącego rady. Można by wyrazić się, i to z pełną świadomością, iż pan Przewodniczący zachowuje się jak w „swoim” zakładzie pracy, i tylko czasem myśl mi taka przebiega przez głowę, oj nie miało Grajewo dawno już przewodniczącego z innego składu niż dyrektor- nauczyciel. Jedynie burmistrz, młody i wiekiem, i stażem a zarazem myślę, wręcz mam pewność, z dużym zapasem intelektu jest niezmienny i w swych wypowiedziach, i działaniu, i nie ulega „wpływom” kształtowanym zarówno przez przewodniczącego rady jak i radnych, którzy nie mogą jakoby otrząsnąć się po przegranych wyborach poprzedniego burmistrza.
Lecz warto pójść, chociażby na początkowe / 0,5 godziny / obrady, sesję by „ na własne oczy teatr ten zobaczyć”, bo rzecz doznając w sposób realny, to nie to samo co oglądanie „spektaklu” na grajewskich portalach internetowych, a i warto czasem wręcz krzyknąć, bądźmy obiektywni !, mniej hipokryzji!, spójrzmy na własne czyny i uderzmy się w pierś, nie jesteśmy wszak bez winy, to my!.
My mieszkańcy Grajewa mamy taki spektakl jakich wybraliśmy aktorów, a o czynach nie chcę na owym portalu wypowiadać się, bo to „widać, słychać i czuć”.
Z uszanowaniem
(M.K.)
AD.12-11-28.
Komentarze (0)