czwartek, 12 grudnia 2024

Sport

  • 1 komentarzy
  • 9567 wyświetleń

Rudnevs pokonał Jagiellonię

Dwie różne połowy obejrzeli kibice na stadionie w Poznaniu, w meczu w którym Lech rozgromił Jagiellonię 4:1. Do przerwy oba zespoły pokazały dobre widowisko, po przerwie dominowali już tylko gospodarze, którzy odnieśli zasłużone zwycięstwo, co podkreślili na konferencji prasowej obaj szkoleniowcy.
Czesław Michniewicz - Trudno być zadowolonym jak się przegrywa 1:4. Zaczęło się tak jak się spodziewaliśmy. Lech zaczął od ataków. Strzelił bramkę, ale my potrafiliśmy odrobić stratę. Żałuje sytuacji przy stanie 1:1. Wychodziliśmy z kontratakiem, ale Frankowski nie poszedł za podaniem Plizgi i nic z tego nie wyszło. Kluczowym momentem była utrata drugiej bramki. Cała nasza drużyna była w polu karnym i tego gola powinniśmy uniknąć. Przy trzeciej i czwartej bramce nie mogę mieć już żadnych pretensji do moich podopiecznych. Lech był zespołem lepszy i wygrał zasłużenie.
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 4:1 (1:1)
Bramka: Rudnevs 24, 57, 62, Tonew 64 - Plizga 32

Żółte kartki: Marciano Bruma, Mateusz Możdżeń.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 10 389.
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Marciano Bruma (46. Marcin Kamiński), Grzegorz Wojtkowiak, Hubert Wołąkiewicz, Luis Henriquez - Semir Stilic, Mateusz Możdżeń (64. Dimitrije Injac), Siergiej Kriwiec, Rafał Murawski, Aleksander Tonew (83. Kamil Drygas) - Artjom Rudniew.

Jagiellonia Białystok: Krzysztof Baran - Grzegorz Bartczak, Andrius Skerla, Thiago Cionek, Alexis Norambuena - Tomasz Kupisz (84. Vladimir Kukol), Hermes, Dawid Plizga, Rafał Grzyb, Luka Pejovic (27. Ermin Seratlic) - Tomasz Frankowski (74. Marko Cetkovic).

Komentarze (1)

Pytanie! a czy jeszcze z Mlekpolu jeżdzą na Jagę czy już nie ma biletów za darmo i nie jeżdzą?

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.