czwartek, 28 marca 2024

Wiadomości

Rozmowa z szefem Policji


Z mł. insp. Markiem Przybyszewskim, nowym szefem Komendy Powiatowej Policji w Grajewie dla portalu e-Grajewo.pl rozmawia Janek Kalbarczyk. Nowy komendant ma 49 lat. Urodził się w Prostkach. Teraz z rodziną mieszka w Łomży. Żona Marzena jest nauczycielką. Mają troje dzieci. Syn Łukasz - 25 lat, student prawa i translatoryki  oraz  dwie córki: Ola - 23 lata, studentka psychologii i pedagogiki specjalnej i 22-letnia Paula, studentka pracy socjalnej. Karierę resortową rozpoczął w 1991 roku. Jest absolwentem Wydziału Weterynaryjnego Akademii Rolniczo – Technicznej w Olsztynie oraz ukończył Podyplomowe Studium Oficerskie WSPol w Szczytnie, a następnie studia podyplomowe z zakresu organizacji i zarządzania. Pierwsze policyjne kroki stawiał w wydziale operacyjno - rozpoznawczym w Komendzie Miejskiej w Łomży. W 2007 roku został powołany na stanowisko Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Bielsku Podlaskim, a następnie na stanowisko Komendanta Powiatowego Policji w Kolnie.


Janek Kalbarczyk – Panie komendancie, jest pan absolwentem weterynarii na olsztyńskiej AR-T. Co pana skłoniło do robienia "policyjnej kariery"?
Marek Przybyszewski – Podjęcie decyzji przebiegało nieco dziwnie. Tak naprawdę jestem czynnym do dziś lekarzem weterynarii. Traktuję to jako swoiste hobby i do dziś jestem właścicielem  gabinetu weterynaryjnego. Śledzę nowinki weterynaryjne i wprowadzam je do swojej lekarskiej praktyki. Potrafię połączyć zawód policjanta i lekarza weterynarii przy czym mam swoje priorytety. Policja zawsze była czymś co mnie frapowało. Póki nie podjąłem pracy w resorcie, wyobrażenie o specyfice tej pracy miałem, jak chyba wszyscy kandydaci na policjantów, raczej zaczerpnięte z filmów i książek.

JK – Po studiach na AR-T obecne UWM pracował pan jako weterynarz?
MP – Tak. Jako lekarz weterynarii pracowałem w kraju i za granicą. Byłem kierownikiem Państwowego Zakładu Lecznictwa Zwierząt.

JK -  Pracę w Policji zaczynał pan w Łomży. Późniejsze przenosiny to wynik awansów i rozkazów pańskich przełożonych resortowych czy własna decyzja?
MP – Tak. Pracę w policji rozpocząłem w roku 1991 i ukończyłem podyplomowe studia oficerskie w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. Tak rozpoczęła się moja kariera w resorcie. Obecne stanowisko jest równorzędne do mojego poprzedniego i moją jest decyzja objęcia go. W naszym resorcie otrzymuje się propozycję i albo się ją przyjmuje albo nie. Bywają oczywiście wyjątkowe sytuacje gdzie policjanci kierowani są gdzieś rozkazami bez udziału ich woli. Ja nigdy takich sytuacji nie miałem. Moje przeniesienia wynikały z mojej woli i uzgodnień z przełożonymi.

JK – Pan mieszka w Łomży a pracuje teraz w Grajewie. Czy zmieniając miejsca pracy musi się pan przenosić z rodziną do miasta, w którym pan aktualnie pracuje?
MP – W Grajewie wynajmuję mieszkanie ponieważ, moim zdaniem, nie można dobrze zdalnie kierować jednostką. Rodzinie nie funduję przeprowadzki ponieważ żona pracuje w Łomży . Tam są nasi przyjaciele i znajomi więc nie ma co ”drzew przesadzać”.  Wychodzę z założenia, że moje losy zawodowe nie mogą rzutować na jakość życia mojej rodziny. Najważniejsze, że nie mamy małych dzieci, dla których bardzo ważna jest obecność ojca w domu. Pracowałem już w jednostkach poza Łomżą i nigdy nie stanowiło to problemu dla mojej rodziny.

JK – Co pan robi w czasie wolnym, pytam tu o formy relaksu.
MP – W wolnym czasie głównie zajmuje się leczeniem zwierząt. Sprawia mi to przyjemność i daje dużo satysfakcji. Traktuję to jako swoiste hobby. Ponadto cenię sobie spędzenie czasu w gronie rodziny i przyjaciół. Uwielbiam rekreację,  turystykę i sport. Lubię góry i morze. Nie mniej uważam, że Mazury są regionem mocno jeszcze niedocenionym.

JK -  Decydując się na podjęcie starań o te stanowisko znał pan problemy bezpieczeństwa w Grajewie i specyfikę pracy grajewskich policjantów?
MP – Znajomość specyfiki terenu to podstawa naszej pracy. Nie poruszmy się po omacku. Ja wymagam, żeby planowanie służby odbywało się według pewnej mapy zagrożeń charakterystycznych dla danego terenu. Dlatego też wszędzie gdzie pracowałem i pracuję, postępuję wedle tej zasady i przynosi to wymierne efekty. Nie trafiam do jednostki nie przygotowany. Pracujący tu ludzie to doświadczeni policjanci. Świetnie znają swoje rzemiosło

JK – Jeśli chodzi o bezpieczeństwo w mieście i powiecie grajewskim co uważa pan za najpilniejsze do uregulowania teraz?

MP – Najpilniejszą potrzebą mieszkańców Grajewa jest ograniczenie ilości przestępstw przeciwko mieniu. Tu problemem są kradzieże, kradzieże z włamaniem. Drugim istotnym problemem są też wypadki komunikacyjne, szczególnie te ze skutkiem śmiertelnym. Trzecia, to przestępczość pospolita, o której rozmiarach decyduje bardzo duża stopa bezrobocia w naszym powiecie. Jak zdążyłem zorientować się, jesteśmy powiatem o najwyższym wskaźniku bezrobocia  w skali  województwa. Tragedią jest więc postępująca pauperyzacja naszej społeczności.

JK - Jak panu podoba się gmach grajewskiej komendy? Dużo takich pan widział w województwie?

MP - To perełka architektury. Ośmielę się twierdzić, że dysponujemy najpiękniejszym obiektem w skali ogólnopolskiej. Potwierdza to wielu znawców przedmiotu.

JK – Czy musiał pan przeprowadzić duże zmiany kadrowe w komendzie?
MP – Powiem inaczej. Cenię sobie doświadczonych policjantów. Ubolewam nad tym, że z powodu różnych przecieków niekoniecznie sprawdzonych wiadomości pojawiają się informacje, które wprowadzają zamęt w ich życiu. Szczególnie mam na myśli rządowe plany niekorzystnych zmian zasad emerytalnych. To sprawia, że bardzo doświadczeni policjanci już teraz uciekają na emeryturę. Przez to grajewska komenda straciła trzynastu doświadczonych funkcjonariuszy. Muszę prowadzić różne starania, aby uzupełnić powstałe wakaty.

JK – Ile lat potrzeba policjantowi, aby stał się pełnowartościowym funkcjonariuszem?

MP -  Kilka lat trzeba, aby nowicjusz nabył odpowiedniej praktyki i doświadczenia. Nie bez przyczyny jest w policji okres służby przygotowawczej. Do służby stałej przechodzi się dopiero po trzech latach pracy. Staram się jak najszybciej wypełnić posiadane wakaty. Tym bardziej, że ocena województwa podlaskiego przez Komendę Główną Policji nie jest dla nas korzystna. Z pozycji Warszawy województwo podlaskie uznano za bardzo bezpieczne i dlatego twierdzą, że nie potrzebujemy aż tyle etatów ile obecnie. Planują ich redukcję.

JK – Czy to zagraża skuteczności zwalczania przestępczości?
MP – Jesteśmy przyzwyczajeni do pracy w różnych warunkach i dlatego mieszkańcy naszego powiatu nie muszą drżeć o swoje bezpieczeństwo. Jeżeli zajdzie potrzeba zasilą nas koledzy z komendy wojewódzkiej.

JK – Jak układają się pańskie kontakty z samorządem?
MP  - Wstępne doświadczenia są bardzo dobre. Widzę życzliwość i zrozumienie potrzeb bezpieczeństwa. Świetnie współpracuje mi się ze starostą, burmistrzami i wójtami. Planuję indywidualne spotkania z każdym z nich. Bez współpracy z samorządem nie możemy być tak skuteczni jak byśmy tego chcieli. Jestem pewien, że ta współpraca będzie się rozwijała dla wspólnych korzyści.

Dziękujemy za rozmowę

e-Grajewo.pl

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.