e-Grajewo:
Gratulacje z powodu objęcia stanowiska Dyrektora PUK w Grajewie.
Czy Pan miał wcześniej jakieś pomysły przed decyzją o kandydowaniu na to stanowisko, czy teraz dopiero oceniając bieżącą sytuację będzie Pan podejmował jakieś działania?
T.Gryn:
Ja w tej firmie pracowałem już wcześniej. Myślę, że każdy szef przychodząc do obojętnie jakiej firmiy, powinien mieć pomysły, przede wszystkim na jej rozwój. Ja nie chciałbym za wcześnie mówić o pewnych rzeczach, ponieważ może to rodzić zbyt duże apetyty. Mogę natomiast powiedzieć rzecz oczywistą - mam pewną wizję, pewne misje do spełnienia, ponieważ inaczej sobie tego nie wyobrażam, szczególnie w tych czasach. Pewne przesłanki, koncepcje są, ale jest jeszcze trochę za wcześnie by uprzedzać fakty.
e-Grajewo:
To jest dopiero początek Pana pracy.
T.Gryn:
Tak, wiem co robić, ale muszę przyjrzeć się pewnym rzeczom, możliwościom technicznym, ale stawiam na rozwój. Inaczej, według mojej oceny, ta firma nie miałaby racji bytu.
e-Grajewo:
Czy musiał Pan pokonać wielu kandydatów w drodze na to stanowisko?
T.Gryn:
Nie. Myślę, że akurat tutaj Pan Burmistrz postawił na doświadczenie. Przedkładałem pomysły i koncepcje, które widziałbym w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych i jak ewentualnie mógłbym przyczynić się właśnie do jego rozwoju.
e-Grajewo:
Przy wyborze kandydatów na Dyrektora PUK Pana osoba była brana pod uwagę od początku?
T.Gryn:
Tak, a czas pokaże czy Pan Burmistrz podjął słuszną decyzję czy nie.
e-Grajewo:
Zapewne, będą liczyły się teraz czyny. Czy miasto Grajewo będzie czystsze?
T.Gryn:
Oczywiście. Chociaż takie stwierdzenie jest dość ryzykowne. Myślę, że pewne rzeczy będzie trzeba precyzyjniej zorganizować, bo do pewnych spraw można mieć ciągle jakieś uwagi. Jest to taka działalność, że w jednej chwili można coś sprzątnąć, a za moment nie będzie to wogóle widoczne i ktoś kto nie zna mechanizmu będzie niezadowolony. Akurat gospodarka komunalna, wszyscy mogą i umieją oceniać tę działalność, wszyscy się na tym znają...
e-Grajewo:
Powinniśmy jednak jako mieszkańcy wszyscy wziąć się do pracy?
T.Gryn:
Mogę powiedzieć, że zaczęliśmy praktykować selekcję odpadów. Okazało się, że w niektórych rejonach miasta nie zdało to egzaminu z uwagi na pewną nieświadomość mieszkańców. Co z tego, że są wystawione pojemniki skoro ludzie uważają, że jest to publiczny śmietnik. Nie są one wystawione po to by śmiecić ogólne tam trafiały - tylko w konkretnym celu. Tej świadomości nam trochę brakuje.
e-Grajewo:
Czy to prawda, że to co my segregujemy, potem jest wrzucane do jednego „worka”?
T.Gryn:
Absolutnie - mamy miejsce na tak zwane segregowanie. W niektórych przypadkach odpady kwalifikują się tylko wywożenia bezpośrednio na wysypisko. W niektórych rejonach miasta już nieźle to wygląda. Trafia to do nas na bazę, i jest jeszcze przebierane.
e-Grajewo:
Jak Pan myśli jak długo będziemy uczyć się segregacji?
T.Gryn:
To jest pewien problem. Myślę, że jako PUK będziemy robić coś w tym temacie. Zapewne będzie lepiej a nie gorzej.
Komentarze (0)