Nie uciekniesz przed nią. Atakuje o każdej porze i zewsząd. Z telewizora, z radia, z gazet, z billboardów. Nachalna, krzykliwa, agresywna. I często ogłupiająca.
Fakt, lubisz niektóre reklamy, inne zaś doprowadzają cię do szału swoim natręctwem i bezmyślnością powielanych sloganów. Niegdyś nasi przodkowie ukuli powiedzenie, że każda pliszka swój ogonek chwali. To jest właśnie reklama! Dziś pliszka może chwalić i to, co jest pod ogonkiem, niekoniecznie też swoje, byleby nie za darmo...
Potem wymyślono slogan, że reklama jest dźwignią handlu. Z tą dźwignią akurat to chyba prawda. Pozwolę sobie na poparcie tej prawdy przytoczyć następującą historyjkę: Pewna pani w Grajewie sprzedawała jabłka na bazarze. Małe, sparszywiałe papierówki, prawie za bezcen, po 50 groszy za kilogram. Miała tego towaru 50 kg i w przeciągu godziny zarobiła złotówkę, bo sprzedała 2 kilogramy. Ale oto pojawiła się specjalistka od handlu i doradziła tej kobiecie, by podniosła cenę na jabłuszka, bo są to jabłka ekologiczne ze względu na tę sparszywiałą skórkę. I co powiecie? Cenę podniesiono do 2 zł za kilogram i cała reszta, czyli 48 kg zostało sprzedanych także przez godzinę... Reklama zadziałała.
Reklama... Niekoniecznie dotyczy towarów. Co jakiś czas następują w kraju wybory, więc coś się tam wyborcom oferuje, każda polityczna pliszka zaczyna zachwalać swój ogonek, choćby ten najbardziej śmierdzący i wyleniały... Bo jeszcze ciągle jest spora garść naiwnych, którzy będą podziwiać piękne szaty nagiego króla... Nie wszyscy jeszcze zauważyli, że przedwyborcze obietnice należy traktować z przymrużeniem oka. Reklamuje się lewica jako obrończyni ludzi pracy? Wiadomo, że zrobi wszystko, żeby ich pognębić... Obiecuje prawica zupełnie wolny rynek i ukrócenie koncesjonowania? Jeśli wygra, to z całą pewnością wzrośnie interwencjonizm państwa w każdej dziedzinie...
Na szczęście politycy nie kierują swoich reklam do dzieci. Widać wiedzą, że dzieci nie są takie głupie i łatwowierne. Bo dziecko kocha mamę, tatę i mleko... do rymu. Oj, i byłbym przez nieuwagę zareklamował pewną grajewską markę, a przecież nikt mi tu za reklamę nie płaci! Dlatego lepiej skończę swoje rozważania. A moja śp. babcia zawsze twierdziła, że dobry towar nie wymaga reklamy. Mądra to i jakże prawdziwa maksyma życiowa! I pewnie dlatego nigdy się nie chwalę....
PS. Wszystkim Bywalcom witryny e-grajewo.pl z okazji Świąt i Nowego Roku wszystkiego znośnego życzę. Tak, wszystkiego znośnego, żeby potem nie było narzekań, że życzył najlepszego, a nie spełniło się. Ostatecznie nie jestem kuzynką wigilijnego karpia, czyli złotą rybką i życzeń nie spełniam.
Komentarze (0)