Licząca 900 km trasa kolejowa przez Litwę, Łotwę i Estonię wydawała się projektem idealnym. Kolej to przyjazna dla klimatu alternatywa dla transportu drogowego, a Rail Baltica umożliwiłaby przyłączenie peryferyjnego regionu UE to głównej europejskiej sieci kolejowej przy zachowaniu standardowej szerokości torów.
Połączenie Rail Baltica z europejską siecią ma biec przez Polskę, ale tu również prace się nie posuwają.
Okazuje się, że inwestycja jest spowalniana przez spory o przebieg tras, finansowanie i zarządzanie projektami. Początkowy budżet w wysokości 4,6 mld euro urósł już do 7 mld, pojawiają się także obawy, że prognozowana liczba pasażerów nie spełni europejskich założeń.
"Ocena części inwestycji Rail Baltica poświęconej ruchowi pasażerskiemu wskazuje, że nie jest ona zrównoważona pod względem ekonomicznym", stwierdzono w sprawozdaniu. Plan zakładał otwarcie całej linii do 2026 r., ale urzędnicy UE przyznają, że ten termin trzeba dziś uznać za bardzo ambitny. Jak stwierdzili audytorzy, w celu uruchomienia projektu opracowano trzy oddzielne analizy kosztów i korzyści, z których każda zawierała inną prognozę ruchu.
fot. e-Grajewo.pl
czwartek, 20 lutego 2025
czwartek, 20 lutego 2025
Przyjdą wybory i będą kolejne obiecanki.
© Copyright 2025, Wszelkie prawa zastrzezone