To dziś jeden z największych problemów z jakim boryka się nasze społeczeństwo. Dotyczy on wielu sportów, nie tylko piłki nożnej.
Tyle się o nich ostatnio słyszy, tak wiele ludzi na nich narzeka, tyle klubów nie radzi sobie z nimi, policja zresztą też... Jak dotąd w Polsce nie znaleziono skutecznego sposobu walki z pseudokibicami- każdy tylko coś obiecuje, każdy komentuje i podkreśla ogrom tej "fali" jaka zalewa polskie stadiony i miasta każdego sezonu. Przeraża fakt, że w czasie bójek widać młodzież, która nie zauważa nic złego w tym fakcie. Takie "kibicowanie" zdaje się być dla pseudokibiców wyśmienitą rozrywką, zabawą.Teraz pada podstawowe pytanie: Czy istnieje jakiś pomysł, sposób, rada na walkę z pesudokibicami? Sam wiem tyle, że trzeba z tym walczyć od zalążka, z pełnym zaangażowaniem.
Aby naprawdę skutecznie zwalczyć problem chuligaństwa należy zastanowić się dlaczego młodzi ludzie decydują się uczestniczyć w tak aspołecznych zachowaniach. Jednak aby do tego dojść musimy się zastanowić kim i dlaczego jest statystyczny pseudokibic.
PSEUDOKIBICE PIŁKARSCY CZYLI SZALIKOWCY
Obserwacje wykazały, że jest to przede wszystkim młodzież wywodząca się z marginesu, nie mająca określonego statusu społecznego. Chociaż zdarza się, że szalikowcami zostają także młodzi z tzw. dobrych domów.
Cechuje ich przede wszystkim poczucie bezkarności, a zażywane środki narkotyczne i picie alkoholu pobudzają do agresji. Uważa się, że są to ludzie, którzy nie potrafią sami stanąć na własnych nogach, ale muszą być prowadzeni. Potrafią zaistnieć tylko w grupie, pojedynczo są bezradni jak dzieci. Psychologia tłumu sprawia, że dla szalikowców kibicowanie określonej drużynie stanowi czynnik potwierdzenia grupowej tożsamości. Nie liczy się gra, sport, zawody, ale to, czy dana grupa potrafi się czymś wyróżnić z tłumu.
AGRESYWNE ZACHOWANIA są właśnie próbą zwrócenia na siebie uwagi, aby poczuć się przez chwilę kimś ważnym. Uzbrojeni w kastety, noże, brzytwy, łańcuchy czy inne przedmioty budzą respekt otoczenia. Dla szalikowca mecz nie jest formą rozrywki jako takiej, ale pretekstem do wyrażenia agresji wobec innych. Konkurencyjna drużyna wraz z jej kibicami to wróg. Stają się oni przedmiotem skandowanych inwektyw czy wulgaryzmów.
Często zdarza się, że akcja ta przeradza się w bijatykę lub co najmniej agresywne gesty. To prymitywne wyładowywanie swoich emocji prowadzi do tworzenia się grup przestępczych. Udział w tego typu akcjach kończy się niekiedy dla młodego człowieka kalectwem a nawet śmiercią.
NAJWIĘKSZA AKTYWNOŚĆ szalikowców przejawia się w grupie. Zanika wówczas poczucie odrębności indywidualnej, a wspólnota, zbiorowość daje poczucie siły. Aktywność ma wtedy charakter zbiorowy; wspólny styl, śpiew, skandowanie okrzyków, gesty wykonywane jednocześnie, strój czy wulgarny język. Najważniejszymi momentami dla szalikowców są: dojazd na mecz, podczas którego manifestują oni swoje sympatie i antypatie do poszczególnych drużyn i czas po meczu, kiedy to wyładowują swoją agresję z powodu porażki lub ekstazę z powodu zwycięstwa. Wtedy wszczynają burdy na stadionie i w drodze powrotnej. Wszystkim dobrze znane są "pociągi widma" zapełnione pijanymi agresywnymi młodzieńcami przystrojonymi w płótna klubowych barw. Demolują wagony, napadają na podróżnych i personel obsługujący pociąg. Pasażerowie czują się sterroryzowani i osaczeni, a konduktorzy rezygnują wtedy z kontroli biletów.
Aktywność szalikowców przejawia się również w tzw. graffiti czyli niecenzurowanych napisach na murach pod adresem przeciwników klubowych.
Jest to subkultura sytuacyjna, bo szalikowcem nie jest się na co dzień, ale w dniu meczu.
ZAGROŻENIE jakie niosą ze sobą pseudokibice piłkarscy jest zdaniem psychologów ogromne. Są to grupy, które charakteryzuje przestępczość, a więc stanowią oni zagrożenie dla innych grup społecznych. Tzw. kulturalny doping, to już przeszłość. Na stadionach coraz rzadziej pojawiają się ludzie starsi czy rodzice z dziećmi, jak miało to miejsce dawniej. Sport zatracił swój dawny sens i dawne ideały.
Autor: Cooler321
Komentarze (0)