PROMIEŃ Mońki - WARMIA Grajewo 3:4 (2:1)
1:0 Karol Kosiński 14', 1:1 Konrad Kowalko 22', 2:1 Łukasz Bagiński 30', 2:2 Marcin Arciszewski 49', 2:3 Mariusz Milczarek 70' (rzut karny), 3:3 Leszek Zawadzki 87', 3:4 Łukasz Wójcik 90'
PROMIEŃ: 1.Jabłoński - 18.Koźlik, 8.Zawadzki, 2. Kobrzyniecki, 4.Młodzianowski - 13.A. Kosiński, 5.Gudewicz,14.K.Kosiński, 7.Godlewski - 6.M. Studniarek (88' 9.Ł. Studniarek), 11.Bagiński
REZERWA: 16.Łobacz, 17.Maciorowski, 9.Ł. Studniarek
WARMIA: 1.Czapliński - 20.Kesler, 10.Kowalko, 3.Domurat, 5.Randzio - 16.D.Tuzinowski, 17.Arciszewski, 6.Matysiewicz, 9.Strzeliński (90' 14. M. Tuzinowski) - 11.Milczarek (77' 15.P.Górski), 7.Wójcik (90' 13.Baczewski)
REZERWA: 12.Tarnacki - 14.M.Tuzinowski, 18.Wróblewski, 13.Baczewski, 8.Szumowski, 15.Górski, 2.Żukowski
Sędzia: Dariusz Kostko (Białystok)
Żółte kartki: K. Kosiński, Gudewicz (PROMIEŃ) Domurat, Kowalko, Wójcik (WARMIA)
Widzów: 70
Po niebywale emocjonującym i pełnym dramaturgii meczu WARMIA Grajewo wygrała w Mońkach z PROMIENIEM 4:3. Był to ostatni mecz rozegrany przez naszych piłkarzy w sezonie 2010/2011. Dzięki temu zwycięstwu WARMIA awansowała na V miejsce w tabeli końcowej III ligi, co jest powtórzeniem sukcesu z sezonu 2003/2004, kiedy to taką samą pozycję (najwyższą w historii uczestnictwa WARMII w III lidze) osiągnął zespół prowadzony wówczas przez Piotra Zajączkowskiego. Zwycięstwem WARMIA zamknęła usta wszelkim malkontentom i zwolennikom teorii spiskowych, którzy podejrzewali zespół o nieczystą grę i "odpuszczenie" meczu PROMIENIOWI. Ten zespół grał dla siebie po to, by zająć V miejsce w końcowej tabeli. Bez oglądania się na los innych Klubów - czy to z Moniek, czy ze Szczuczyna. I warto, by wszyscy, którzy nie dają się przekonać o tym, że czarne jest czarne a białe jest białe o tym pamiętali.
W składzie naszego zespołu na ten mecz ostatecznie zabrakło jedynie Krukowskiego i Mirvy, którzy musieli pauzować za żółte kartki. Fantastyczną pracę w minionym tygodniu wykonał opiekun medyczny zespołu - Krzysztof Piekarski, który przywrócił do zdrowia narzekających na urazy zawodników po to, by mogli uczestniczyć w meczu z PROMIENIEM.
Mecz, choć zaplanowany tak jak i wszystkie inne spotkania XXX kolejki III ligi na godzinę 17:00 rozpoczął się z piętnastominutowym opóźnieniem. Powodem była ulewa, która nadciągnęła nad Mońki. Łało przez około 40 minut. Deszcz przestał padać niemal punktualnie o 17, ale sędzia zarządził ponowne malowanie linii boiskowych.
Boisko w Mońkach, pomimo ulewy, poza początkową fazą meczu, kiedy na murawie była duża ilość wody, na szczęście dość szybko powróciło do stanu używalności. Już pierwsza akcja PROMIENIA, który rozpoczął grę od środka boiska mogła przynieść bramkę dla gospodarzy. Konrad Kowalko poślizgnął się na mokrej murawie, po czym Łukasz Bagiński w sytuacji sam na sam z Czaplińskim strzelił wysoko ponad poprzeczką. Piłkarze PROMIENIA, dla których ten mecz był meczem szczególnym - w przypadku zwycięstwa nad WARMIĄ mieli jeszcze szansę utrzymać się w IV lidze - atakowali ambitnie od pierwszych minut, ale na początku meczu ich celowniki były ustawione fatalnie. W 8 minucie z rzutu wolnego Leszek Zawadzki strzelił wysoko nad naszą bramką. Dużo nerwowości w pierwszych minutach meczu wprowadził w szeregach WARMII sędzia, który zdawał sie dostrzegać tylko przewinienia grajewian. Przewaga, jaką uzyskał PROMIEŃ dała efekt w 14 minucie. Błąd naszej defensywy, po którym podanie otrzymał niepilnowany Karol Kosiński, który pewnym strzałem w długi róg pokonał Czaplińskiego.
WARMIA w pierwszym kwadransie gry nie stworzyła praktycznie żadnej sytuacji pod bramką PROMIENIA. Za to pierwsza z okazji została wykorzystana wzorowo - w 22 minucie po rzucie rożnym z naszej prawej strony boiska i dobrym dośrodkowaniu Marcina Strzelińskiego Konrad Kowalko wbiegł w pole karne i płaskim strzałem zdobył wyrównanie. Konrad, znany grajewskim kibicom z dobrej gry głową pokazał w tej akcji, że po rzucie rożnym potrafi też strzelać bramki nogami.
Trzy minuty później znów dobre dośrodkowanie Strzelińskiego, tym razem z lewej strony boiska, lecz Jabłoński świetnie ubiegł będącego w doskonałej pozycji Milczarka. Kiedy wydawało się, że nasi piłkarze pokuszą się o kolejnego gola, strzelili go gospodarze w 30 minucie meczu. Duży błąd w środkowej strefie boiska popełnił Marcin Arciszewski, podanie otrzymał Łukasz Bagiński, który tym razem strzelił precyzyjnie i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Nasi piłkarze nie załamali się utratą bramki. W 33 minucie miała miejsce kapitalna akcja naszego zespołu - świetny rajd prawą stroną przeprowadził Maciej Kesler, który slalomem mijał zawodników PROMIENIA, po czym dośrodkował a Daniel Tuzinowski z ostrego kąta strzelił w długi róg bramki Jabłońskiego, lecz piłka dosłownie o centymetry minęła słupek. Kilka minut później Daniel sam przeprowadził ładny rajd lewą stroną. Jego akcję już w polu bramkowym ofiarnym wślizgiem zakończył Leszek Zawadzki. W końcówce pierwszej połowy dwie sytuacje stworzyli jeszcze zawodnicy z Moniek. Najpierw po błędzie naszej obrony okazję do zdobycia gola miał Karol Kosiński, ale jego strzał był minimalnie niecelny. Niedługo później kolejny błąd naszych obrońców po którym w ogromnym zamieszaniu na polu karnym w końcu piłka znalazła się w rękach Czaplińskiego. Emocjonująca pierwsza połowa meczu zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 2:1.
Po przerwie WARMIA zaatakowała i przez pierwsze pół godziny drugiej odsłony meczu wyraźnie dominowała na boisku. W 49 minucie Strzeliński zagrał do Arciszewskiego a nasz kapitan fantastycznym strzałem z 35 metrów w samo okienko bramki Jabłońskiego doprowadził do wyrównania. Warto obejrzeć tego gola pod adresem: http://www.podlaskisport.pl/art/6929/III_liga-_Wyniki_spotkan_ostatniej_kolejki_sezonu.html
Pięć minut później bramkarz PROMIENIA ładnie broni najpierw silny strzał z rzutu wolnego Marcina Strzelińskiego a po chwili kapitalne uderzenie z woleja naszego grającego trenera.
W 66 minucie ładną akcją popisał się Łukasz Wójcik, który przeprowadził rajd prawą stroną boiska, zakończony strzałem, który Jabłoński wybił na rzut rożny. Kilka minut później znów akcja bardzo dobrze grającego Strzelińskiego, po której jeden z obrońców gospodarzy zatrzymał piłkę ręką w polu karnym. Sędzia podyktował "jedenastkę", którą pewnym strzałem na gola zamienił Milczarek.
Prowadzenie niestety uśpiło naszych piłkarzy. W 87 minucie po rzucie wolnym i dośrodkowaniu nasi obrońcy nie upilnowali w polu karnym Leszka Zawadzkiego, który wyrównał stan meczu na 3:3. Ambitnie grający gospodarze walczyli o każdy metr boiska, lecz i zawodnicy WARMII nie po raz pierwszy w rundzie wiosennej udowadniają, że gra się do końca i że są świetnie przygotowani pod względem fizycznym do sezonu. W 90 minucie znów akcja bohatera meczu (współudział przy wszystkich czterech golach dla WARMII!) Strzelińskiego, który wykłada piłkę jak na tacy dla Łukasza Wójcika a nasz napastnik pewnie strzela z pola karnego do bramki PROMIENIA. Wielka radość w szeregach WARMII i smutek w monieckiej ekipie. Choć sędzia przedłuża mecz o kilka minut to nasi piłkarze nie pozwalają odebrać sobie zwycięstwa i wygrywają mecz, który był jedenastym kolejnym meczem bez porażki naszego zespołu (ostatnia miała miejsce 9 kwietnia w Morągu). Niedługo po zakończeniu meczu dotarła do zespołu informacja o wygranej MRĄGOWII Mrągowo w Dąbrowie Białostockiej, dzięki czemu po zwycięstwie w Mońkach WARMIA awansowała na V miejsce w tabeli. Radości zawodników w szatni nie było końca...
Na podsumowanie sezonu przyjdzie czas, lecz już teraz można napisać, że lokata naszego zespołu jest dużym sukcesem trenera i zawodników. Zespół, którego kadrę tworzą w większości wychowankowie naszego Klubu, pomimo braku transferów w okresie przerwy zimowej oraz problemów finansowych, związanych z późnym uruchomieniem dotacji zasłużył na najwyższe uznanie i skutecznie promował Klub i miasto.
Wieczorem na Stadionie Miejskim zawodnicy przy grillu przygotowanym przez wiernych kibiców pod przywództwem Marka Senderackiego i Jarka Turowskiego, którym serdecznie dziękujemy, świętowali zakończenie sezonu. Był wspaniały tort w kształcie i kolorach herbu Klubu ufundowany przez Piekarnię w Konopkach panów Czesława i Janusza Skrodzkich, smaczne wędliny z grilla sponsorowane przez masarnię ZAGŁOBA panów Łaguna i ich Wspólników, było piwo - oczywiście bezalkoholowe ;-), były także głośne śpiewy i duża radość z wyniku, osiągniętego w zakończonym sezonie. Atmosfera w zespole, jaką stworzyli trener z zawodnikami jest wzorowa. Piłkarze są zgraną paczką, która bez oglądania się na otaczające Klub problemy osiągnęła wartościowy wynik. Dawno nie mieliśmy drużyny tak doskonale dobranej pod względem charakterów tworzących ją ludzi.
W tym miejscu w imieniu zawodników i swoim własnym pragnę podziękować wszystkim, którzy wspierali nasz Klub w minionym sezonie.
Zawodnicy mają urlopy do 11 lipca, kiedy to zaczną przygotowania do sezonu 2011/2012. A już we wtorek o godz. 18:00 w Sali Konferencyjnej Urzędu Miasta w Grajewie odbędzie się Nadzwyczajne Walne Zebranie Członków K.S. WARMIA. - informuje Janusz Szumowski
Zdjęcia z meczu PROMIEŃ Mońki - WARMIA Grajewo (Galeria):
więcej na http://kswarmiagrajewo.org/ oraz www.facebook.com/warmia
środa, 27 listopada 2024
poniedziałek, 25 listopada 2024
Brawo WARMIA !
Cały sezon zakończony we wspaniały sposób, zarówno wynik 3-4 z Mońkami, 5 miejsce w tabeli ( drugi zespół na Podlasiu ) oraz imprezka. Nagrodą jest również to, że wissa płynie do IV ligi heheheeheheheheheheheheheh
Brawoo Warmia i piękna bramka Marcina. Tylko Warmia KS!!!
Ważne zwycięstwo dające 5 miejsce w tabeli. to sukces z tym składem i budżetem. A Wissa podobno w IV lidze !? :) :) :)
wissa została w III lidze i jest na 13 miejscu i mała jest różnica punktów między warmią a nie pamięta się jak wissa 4-1 wygrała skład się rozsypał i dlatego cienko wissie idzie ale się jeszcze podniesie