piątek, 29 marca 2024

Kultura i rozrywka

  • 2 komentarzy
  • 10802 wyświetleń

Pisze wiersze i leczy

Na pewno pamiętacie wiersze Józefa Matyskieły: „Wspomnienie z wczasów, czyli baby są gorsze” i „Mieć nosa”, które publikowaliśmy w ostatnim czasie. Pan Józef ma 52 lata i pochodzi z miejscowości Jaziewo (gmina Sztabin). Od 25 lat mieszka w Grajewie i  jest zastępcą Powiatowego Lekarza Weterynarii. W wolnych chwilach pisze wiersze.

Jak to się stało, że zaczął Pan pisać wiersze?
- Mężczyzna w pewnym wieku coraz mniej mogąc zaoferować otoczeniu, coraz częściej zaczyna żyć wspomnieniami. Każdy radzi sobie z tym w inny sposób, jedni kupują kolorowe, eleganckie krawaty, inni starają się udowodnić, że stać ich na romans z młodymi kobietami, a ja postanowiłem pisać. Od kilku lat się do tego przymierzałem, a udało się dokładnie 9 marca 2008 roku, wówczas napisałem swój pierwszy wiersz.

Czy ma Pan jakieś zainteresowania, hobby?
- Moje hobby to historia moich rodzinnych stron i ludzi tam żyjących. Sąsiednie tereny Augustowszczyzny – podobnie zresztą  jak i Ziemia Grajewska -  to dawne,  mające swą bogatą historię,  pogranicze Mazowsza, Litwy i Prus. Mogę mieć tylko pretensje do swoich nauczycieli historii, że mówiąc w czasie lekcji o dziejowych wydarzeniach w odległych miejscach, zapominali o historii terenów nam najbliższych. Na pewnym etapie naszego życia zaczynamy mieć świadomość upływającego czasu i silne poczucie obowiązku przekazania wiedzy następnym pokoleniom. Sięgamy wówczas do dostępnych opracowań historycznych, pamiątek rodzinnych, aby umiejscowić zasłyszane w młodości opowieści w czasie konkretnych wydarzeń historycznych, uściślamy daty, odkrywamy nowe fakty. Od kilku lat wywiązuję się ze swej powinności w stosunku do poprzednich i przyszłych pokoleń. Jest to zajęcie bardzo absorbujące i zarazem fascynujące. W swoich dociekaniach odkrywam przeszłość różnych eksponatów, będących materiałem dowodowym minionych czasów. Dochodzę do przekonania, że jakaś magiczna moc tkwi w starych przedmiotach , niemych świadkach historii, które niewątpliwie mają swoją duszę. Staram się również poznać historię moich przodków.

Ile czasu zajmuje Panu napisanie wiersza?
- To zależy, ale najczęściej trwa to około trzech dni. Najczęściej pomysły przychodzą mi do głowy podczas pracy np. w ogrodzie, czy domu. Chodź zdarza się, że budzę się w środku nocy, biorę do ręki długopis i piszę. Najpierw powstaje ogólny schemat tekstu, taka wstępna forma. Potem ma miejsce dalsza obróbka, wówczas powstają rymy i zwrotki. Zanim skończę pisanie, czytam stworzony fragment wielokrotnie. Wówczas uzupełniam go i  nanoszę poprawki.

Pan Józef pisze satyry i fraszki, oto tytuły wybranych utworów: „Krzyż -  Staruszek”, „Spokój wiejskiego podwórka”, „Nasze zasługi u Boga”,  „Dylemat maturzysty”, „W kupie siła” itp. Jego teksty ukazują się w biuletynach „Echo Mlekpolu” i „ Nasz Sztabiński Dom”.

Dziękujemy za rozmowę.

 

e-Grajewo.pl

 

Komentarze (2)

Może nowy Wieszcz? Bardzo fajne są te utwory ;) pozdrawiam ;)

Najbardziej podoba mi się utwór "Krzyż - Staruszek". Jest po prostu piękny....
Pozdrowienia dla Autora:)))

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.