Oszuści podszywają się pod właścicieli kont społecznościowych i wysyłają wiadomości z prośbą o kody BLIK. W ten sposób mieszkanka powiatu grajewskiego straciła 280 złotych. Myślała, że pomaga bratu. Bądźmy czujni i nie dajmy się zwieść oszustom.
Tym razem do łomżyńskich policjantów zgłosiła się 22-letnia mieszkanka powiatu grajewskiego. Kobieta poinformowała mundurowych, że kilka minut wcześniej napisał do niej brat z prośbą o pożyczkę 900 złotych za pomocą kodu BLIK. Potrzebę tłumaczył chwilowym brakiem pieniędzy na koncie, a zrobił ważne zamówienie. Zgłaszająca odpisała, że tyle to ona nie ma i, że może pożyczyć mu część tej kwoty. Rozmówca kobiety przystał na taką opcję, oświadczył, że w takim razie zrezygnuje z części zamówienia i umówili się na kwotę 280 złotych. 22-latka wygenerowała i podała kod BLIK. Po czym otrzymała wiadomość, że właśnie została oszukana. Natychmiast zadzwoniła do brata i usłyszała, że ktoś włamał mu się na konto. Przez swoją łatwowierność i chęć pomocy straciła 280 złotych.
Aby nie paść ofiarą oszustów radzimy:
piątek, 20 czerwca 2025
piątek, 20 czerwca 2025
Jak można UFAĆ w dzisiejszych czasach ludziom napisze na Messenger albo WhatsApp pożycz kasę tyle i tyle i ludzie dają bliki a wystarczy pomyśleć i zadzwonić na numer telefonu i zapytać na co dana osoba potrzebuje pieniądze i jakiej kwoty potrzebuje i by nie oszukiwali proste
myślenie nie boli ludzie
Teraz ewentualnie zaufać można człowiekowi którego się widzi twarzą w twarz tu i teraz. Dożyliśmy czasów gdy pod żadnym pozorem nie należy ufać nikomu przez telefon, internet, telewizję i pozostałe media. Niestety smutne ale prawdziwe.
280zł to zgubić można więcej rozumiem że post dla przestrogi ale to już było....(pewnie e-grajewo i tak nie doda tego wpisu, chyba obrazili się na moj numer ip)
Jak można nie zadzwonić do brata? Tylko po fakcie jak przelała kasę to dopiero dzwoni..