76-latek stracił swoje oszczędności po tym, jak uwierzył mężczyźnie podającemu się przez telefon za jego kuzyna. Oszusta szukają teraz monieccy policjanci. Apelują także o rozwagę.
W miniony czwartek po południu do 76-letniego mieszkańca Moniek zadzwonił mężczyzna i przedstawił się, jako jego przebywający w Anglii kuzyn. Poprosił o pilne pożyczenie pieniędzy na ważną inwestycję i przesłanie ich za pośrednictwem specjalnej firmy do Londynu. Starszy mężczyzna po zakończonej rozmowie od razu poszedł do banku i zgodnie z instrukcją rzekomego „kuzyna” wpłacił 6 tysięcy złotych. Dopiero po około godzinie skontaktował się z rodziną i zorientował się, że padł ofiarą oszusta. Natychmiast o całym zdarzeniu poinformował policjantów z Moniek, którzy szukają teraz sprawcy.
Mundurowi apelują o rozwagę i ostrzegają przed oszustami i złodziejami, którzy stosują różne metody, aby wyłudzić od nas pieniądze lub nas okraść. Podając się za członków rodziny lub pracowników urzędów, często oferując „wyjątkowe okazje" ponaglają nas do podjęcia szybkich finansowych decyzji, które najczęściej kończą się utratą życiowych oszczędności - informuje KWP w Białymstoku