Aż osiem bramek zobaczyli kibice grajewskiej Warmii w sobotnim meczu z ostatnim w tabeli Hetmanem Białystok. A goli mogło być znacznie więcej gdyby nie lekceważenie słabego tego dnia rywala i sporo niedokładności pod bramką gości.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy. W pierwszej akcji wywalczyli rzut rożny, który po fatalnym błędzie Uladzislaua Tsiskina po zagraniu Dawida Skalskiego zamienił się na pierwszą bramkę. I co ciekawe goście się nie załamali i próbowali wyrównać. I tak w 6minucie zagranie Kamila Karpowicza z trudem wyłapuje Łukasz Sobolewski. Po tym do ataku ruszyli gospodarze i zaczęli próby podwyższenia wyniku. Zabrakło jednak skuteczności. Dopiero w 25 minucie po zagraniu w pole karne Pawła Kossyka Dawid Kondratowicz wykorzystał kolejny błąd bramkarza i zdobywa bramkę. Po siedmiu minutach fatalne zagranie golkipera wykorzystuje Tomasz
Dzierzgowski. Po dwóch minutach Kossyk skorzystał z prezentu obrony i strzela swą pierwszą z trzech bramek. W 37 minucie Kondratowicz pudłuje w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Tuż przed przerwą jedna z nielicznych kontr gości kończy się strzałem obok słupka Karpowicza. Po przewie obraz gry się nie zmienia. Warmia bardzo często gości w polu karnym Hetmana, a kibice oglądają kolejne pudła. W 57 minucie akcja gości kończy się strzałem Sebastiana Pruszyńskiego w ręce bramkarza. Parę minut później w dobrej sytuacji jest Dzierzgowski. Kończy się jednak tylko rzutem rożnym. W 66 minucie piąta bramka. Akcję gospodarzy skutecznie kończy strzałem obok Tsishikina Kossyk. Po tym ponownie Warmia ma kilka okazji do podwyższenia wyniku. Zabrakło jednak skutecznego wykończenia akcji. Między 75 a 78minutą pogrom gości. W
tym czasie gospodarze zdobywają trzy bramki. Szóstą zdobywa Igor Duchnowski, który dobrze wykorzystał podanie z głębi pola. Za chwilę rzut karny za faul obrońcy, który na bramkę zamienia Kossyk. Zaraz po wznowieniu gry wrzutka Kossyka w pole karne. Do wybitej piłki dochodzi Dzierzgowski i strzela ostatnią w tym meczu bramkę dla Warmii. Do końca gospodarze zmarnowali jeszcze kilka dobrych sytuacji i goście schodzili z boiska zadowoleni, że skończyło się tylko na ośmiu bramkach tego dnia.
Teraz przed Warmią wyjazd do Krypna, a u siebie 23 kwietnia podejmą KS Grabówka, czyli rywala z górnej części tabeli.
WJ
WARMIA GRAJEWO – HETMAN BIAŁYSTOK 8 : 0 (4:0).
Bramki: 1 : 0 – Dawid Skalski 2, 2 : 0 -Dawid Kondratowicz, 3 : 0 – Tomasz Dzierzgowski, 4 : 0 –
Paweł Kossyk, 5 : 0 – Paweł Kossyk, 6 : 0 -Igor Duchnowski, 7 : 0 – Paweł Kossyk - karny, 8 : 0 –
Tomasz Dzierzgowski.
WARMIA: Sobolewski – Randzio, Mazurek, Śleszyński (26 Bukowski), Dzierzgowski, Kossyk,
Kondratowicz, Skalski (72 Wójcicki), Hołtyn (46 Krupa), Maliszewski (67 Duchnowski), Edison
(46 Mikucki).Trener: Leszek Zawadzki.
HETMAN: Tsishin – Staniszewski (77 Filimoniuk), Krasowski (73 Dołhinko), Pruszyński (65
Murzyn), Stefanowski, Zubrytski (46 Shakibani), Karpowicz, Kuczyński, Mingielewicz, Polak,
Szycko. Trener: Mirosław Mojsiuszko.
Żółte kartki: Hołtyn (Warmia) – Stefanowski, Shakibani (Hetman).
Sędziowali: Maciej Nowacki jako główny oraz Adam Perkowski i Monika Słowikowska (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).
Widzów: 100.
wtorek, 10 grudnia 2024
sobota, 7 grudnia 2024
Brawo Warmia