Kultura i rozrywka

  • 16 komentarzy
  • 15309 wyświetleń

One way ticket

     18 sierpnia z osobą, nazwijmy ją, towarzyszącą wybrałem się do naszego miasta wojewódzkiego, czyli Białegostoku. Pojechać musieliśmy pociągiem odjeżdżającym z Grajewa o godzinie 5.51, albowiem musiałem się zgłosić w pewnej instytucji punktualnie o godzinie ósmej, a pociąg następny wyjeżdża z Grajewa dopiero o 8.09.
     Nabywszy bilet w kasie, poczekaliśmy jeszcze trochę na peronie, na którym, oczywiście pod znakiem zakazu palenia jak zwykle stało kilku palących panów. Pociąg nadjechał bez opóźnienia, nic nie zapowiadało niespodzianek…

     Niestety, kiedy minęliśmy Podlasek, przyszła pani konduktorka sprawdzająca bilety. Dowiedzieliśmy się wówczas, że w Osowcu będzie przesiadka. Dlaczego? Bo trakcja elektryczna uszkodzona. Będziemy musieli poczekać na przyjazd spalinowego szynobusu z Białegostoku, który zawróci i powiezie nas dalej.
     Jakoś dziwnie mi się skojarzył ten fakt uszkodzenia sieci trakcyjnej z wczorajszym strajkiem na kolei. Przecież po pośpiesznym, wyjeżdżającym z Białegostoku o godzinie 12.58 już chyba żaden pociąg tą trasą nie jechał… Było dużo czasu, żeby ukraść sieć, co w naszym kraju do rzadkości raczej nie należy.
     Szynobus przyjechać miał do Osowca o 6.45 i, o dziwo, pojawił się nawet o 3 minuty wcześniej. Za to odjechał dopiero o siódmej. Ponieważ zacząłem się denerwować, poszedłem do pani konduktorki (przesiadła się razem z pasażerami) i zapytałem, czy czasem ktoś nie ukradł torów. W naszym rejonie podobno bywały takie przypadki…
Pani odpowiedziała, że nic nie wie. Nie chciała mi wpisać na bilecie opóźnienia twierdząc, że w kasie na dworcu w Białymstoku zwrócą mi część kwoty za bilet z tytułu opóźnienia. Starczy mi na taksówkę.
     Pociąg przyjechał za kwadrans ósma, a powinien być bodajże jakoś pół godziny wcześniej, a pani w kasie oświadczyła, że nic nie wie o żadnym uszkodzeniu trakcji i opóźnieniu pociągu z Ełku i żadnych pieniędzy nie będzie. Pieniądze na taksówkę musiałem wysupłać z innych funduszy. Oczywiście, wróciłem do Grajewa autobusem
     Kiedy opowiedziałem tę historyjkę memu sąsiadowi z parteru, on zapytał mnie:
- Wiesz, co oznacza skłót PKP?
- No, wiem.
- Chyba nie słyszałeś. To oznacza Przedsiębiołstwo Kompletnie Posłane.

Mój sąsiad nie wymawia spółgłoski „r”…

MAKUMBA

Komentarze (16)

super materiał :) a skrót pkp rzeczywiście to oznacza

Kolej trzeba rozwalić do końca i pozbyć się, taki plan ma nasz rząd, który pozbył się już większości majątku narodowego, może naród przejrzy na oczy i pozbędzie się takiego rządu - czas zrobić porządek z tym totalnym bałaganem .Pozdrawiam kolejarzy !

tak to jest PKP nawala jak trzeba, ale w końcu to Polska to nie ma co sie dziwic...

Pięknie K..wa Pięknie

28 zlotych za przejazd w jedna strone do Bialegostoku?????? O matko....nie jestem na czasie z cennikiem. Takie kwoty ludzie placa za bilety a PKP biedniutkie silnie....i pewnie "kasa" na dworcu nadal znajduje sie w tym samym zastepczym budyneczku, ktory bardziej jest spalnia dla bezdomnych niz kasa....Zapamnietalam tylko nieuprzejmych pracownikow i smrodek, ktory przyprawial o mdlosci wszystkich pasazerow. Jak to sie dzieje, ze ludzie podrozuja ( bo musza ), a PKP sie zwija zamiast rozwijac. Tego pojac chyba nikt z nas nie moze. To tak jakby niewidzialny "ktos" specjalnie prowadzil do nieuchronnego bankructwa firmy, zeby to poprostu sprzedac. I wowczas napewno bedzie sie oplacalo nabywcy. Zgadzam sie z wypowiedzia Janka...Skoro wiekszosc majatku narodowego sprzedana to dlaczego nie kolej??? Polacy powinni sie wreszcie obudzic, bo wkrotce nie beda musieli wyjezdzac za granice do pracy....pracodawca przyjedzie do nich i moze ich zatrudni ???? To o taka wolnosc walczyli nasi dziadkowie. Jest "pieknie" ......

hahahaha wiekszosc pewnie nieskminila tego smiesznego załtu :)

czy to prawda że za spóźnienie pociągu należy sie częściowy zwtot pieniędzy? Ostatnio wracałam z Gdańska i opóźnienie wynosiło prawie 2 godz. Coś takiego warto wiedzieć na przyszłość.

najlepiej ,ze z Grajewa do Gdańska jest 366km a po tych samych torach z Gdanska do Grajewa jest 364km.
i jest jakas roznica w cenie ok 2zl :D na podlasiu wszystko mozliwe.

przykład, że na podlasiu wszystko mozliwe. do wierzbowa jeszcze 10 lat temu na bilecie było 7km z grajewa i kosztowało to jakieś 2.70. teraz bodajże na bilecie jest 8 czy 9 km, przystanki te same i bilet oczywiscie drozszy. jak to wytłumaczyć?

do "mieszkaniec". alez to jest bardzo proste. zrobili rondo i kierowca na rondzie musi zrobić 2 km zeby dobrze z niego zjechac bo to pierwsze rondo w grajewie i trzeba najpierw nauczyc sie po nim jezdzic.

Po latach kilku odwiedzilem Grajewo. Wybralem sie w podroz pociagiem. Mowia, ze czasu nie mozna cofnac. Mozna, mozna - PKP funduje nam wlasnie to. Jak 15-20 lat temu w pociagu brud, smrod i ubostwo, ludzie poubijani w wagonach, upoceni bez mozliwosci dotarcia do toalety. Konduktora nie widac, bo ludzie narzekali, ze maja miejscowki, a nie ma gdzie usiasc... I jak tu nie kochac kolei panstwowych?
A grajewski dworzec to perla w koronie. Piekna wizytowka, nie ma co mowic

Tak wygląda Państwo Polskie które jest budowane przez złoczyńców wychowanych w systemie totalitarnym w PRL-u. Są to uczniowie betonu komunistycznego upośledzeni umysłowo. Oni tak jak ich starsi towarzysze potrafią stworzyć gangi przestępcze typu Wołomin !!! W tym sędziowie sądów wspomagają. Tego kryminalizmu nie da się wytępić wyłącznie narzekaniem, to trzeba wytruć jak karaluchy z kanalizacji od ścieków.

Nie bede bronił PKP ale bilet trzeba podzielic na pół bo to za 2 osoby czyli PKP do bialego 14zl - nie tak drogo. A dla tych co narzekaja to sa tanie linie kolejowe - wlasnośc IC i tam bilety sa sporo drozsze.

no to jak już sprzedamy kolej niemcom to i standardy będą jak w niemczech więc po co narzekacie sprzedać jak najszybciej

Ja też jestem tego zdania , że jak już robić porządek to hurtem ze wszystkim jak najprędzej , pozbyć się takiego dziadowskiego rządu, który tylko robi nam krzywdę ( dziadowi zawsze była potrzebna tylko torba i kij i z takiego nigdy dobry gospodarz nie będzie- mawiała moja babcia). Jak komuna przejęła kiedyś władzę to też krowy trzymali w pałacu a sami mieszkali w czworakach. Wilka zawsze ciągnie do lasu.Do rządzenia potrzebny jest dobry gospodarz a nie to jest teraz, jaki gospodarz takie porządki.
W Warszawie na bocznicy stało około setki nowiutkich wagonów, sporadycznie zajętych przez bezdomnych a ludzie zimą jeździli w przepełnionych zdewastowanych - no ale takie rządy ! A miało być wszystkim lepiej !Z takimi podziałami wiadome było , że będzie odwrotnie, po co te podziały na spółki ? Jak będzie kilku właścicieli do jednego samochodu to z góry wiadomo ,że długo nie pojeździ, bo jeden weźmie koła , drugi drzwi , trzeci fotele , kolejny kierownicę itd.. musi być jeden i to odpowiedzialny, a takich właśnie ODPOWIEDZIALNYCH w rządzie brakuje.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.