NIE BĘDZIE „BECIKOWEGO” W GRAJEWIE.

„ Mam zaszczyt i honor w imieniu mieszkańców Grajewa, Urzędu Miejskiego, a także własnym, wyrazić Pani głęboką wdzięczność za urodzenie nowego obywatela naszego miasta. Dzisiaj, gdy mamy
w Polsce ogromny niż demograficzny, każde nowe życie jest wręcz bezcennym darem. Dlatego jeszcze raz wyrażamy głęboką wdzięczność za dar nowego życia, a naszą wdzięczność okazujemy wręczając Pani od miasta „ w y p r a w k ę”, która na pewno przyda się w pierwszych miesiącach życia noworodka”.
Taką lub podobną mowę mógłby wygłosić Burmistrz każdemu nowemu obywatelowi Grajewa.
Niestety t a k n i e b ę d z i e.
Mój wniosek o „becikowe” w Grajewie nie poparła Rada Miasta Grajewa (czy tylko ona?).

Mądrość to nie jest wykształcenie. MĄDROŚĆ to jakby orzeł- królewski ptak.
Jedno skrzydło to wykształcenie, drugie to rozwój i wielkość ducha, a ogon- to doświadczenie życiowe które wskazuje kierunek lotu. Te trzy elementy razem, dają dopiero mądrość!
Śmieszy mnie więc upajanie się czyimiś tytułami – kojarząc to z mądrością.
Wykształcenie to tylko jedno „ skrzydło”.

Moich „ oponentów” z tej strony zapraszałem w poniedziałki do biura LPR. Czekałem na Was dwa miesiące. I co? I nikt od Was nie przyszedł. WNOSZĘ więc, że nie chodzi Wam o rozwianie Waszych wątpliwości, ale o zadymę, o rozróbę, o wyżycie się. Ale dziękuję Wam za jedno.
Wasze ataki na mnie odbieram jako sygnał, że idę dobrą drogą.
BO –„ Biada wam, gdy wszyscy ludzie dobrze o was mówić będą” Łukasz 6.26
Fałszywa skromność jest wykroczeniem przeciw miłości bliźniego, podpada więc pod ocenę moralną. Działając na niwie społecznej i mając wiedzę o pewnych rozwiązaniach ( mój kierunek studiów –polityka społeczna), m i l c z ą c- p o d p a d a m p o d t ą o c e n ę.

Zło będzie rosło, gdy dobrzy będą milczeć! Dlatego dziękuję p. Aleksandrowi K. za Jego wypowiedzi i za to, że zechciał poświęcić czas na dogłębne zbadanie pewnych spraw w mieście.
W dobie powierzchowności – to cenny głos.

Wychowałem się w duchu takim – by równać do najlepszych, nie mogę więc pisać na poziomie takim, by np. p. Aleksander K. nie miał ochoty odpowiedzieć. Natomiast trudno jest dyskutować z kimś, kto w następnym zdaniu zaprzecza poprzedniemu ( St. Wyszyński). Trudno także wierzyć komuś, z kimś może w życiu się nie spotkaliśmy, a on twierdzi że mam takie czy inne wady.
Nie widzisz w tym przesady młody człowieku?

Widzę, że internet nie jest dobrym miejscem do dyskusji ( nie mam internetu i nie rajcuje mnie to).
Tu można zgłosić pewne obiegowe opinie, czasem nie oparte na prawdzie.
Kontakt bezpośredni jest więc konieczny, jeśli faktycznie komuś zależy na dojściu do prawdy.
Życzę wszystkim wspaniałych wakacji.
A. K. Szymczak