czwartek, 28 listopada 2024

Warto przeczytać

Jakie jest Grajewo?

Grajewo – jakie jest – każdy widzi – chciałoby się powiedzieć za Benedyktem Chmielowskim, twórcą pierwszej polskiej encyklopedii „Nowe Ateny”.
Każdy widzi, ale nie każdy się tym przejmuję, więc ja postanowiłem się przejąć. A ponieważ nie wyjechałem stąd i pewnie nigdy już nie wyjadę, spróbuję nakreślić to, co i w Unii trwa niezmiennie, skrytykować, co się da, bo krytykować umiem i lubię...
Gdy przed II wojną światową Melchior Wańkowicz udawał się do Prus Wschodnich tropić Smętka, przejeżdżał przez Grajewo. „Pociąg uderza w Grajewo” – tak napisał na początku swego cyklu reportaży. Jak dobrze – dodam złośliwie – że nie widział nic oprócz dworca kolejowego który jeszcze wówczas był niezłą wizytówką miasta, bo Grajewo było miejscowością przygraniczną.
Grajewo obecne jest brudne, przeraźliwie brudne. Owszem, widuje się, jak jeździ po ulicach zamiatarka, ale chodników to już chyba nikt nie sprząta, a uliczki osiedlowe i tak zwane trawniki toną w śmieciach. Niedopałki, łupiny od słonecznikowych i innych pestek, papiery, reklamówki, psie odchody. Może by mnie to tak nie raziło, gdybym nie bywał w innych miastach, nie tylko tych zagranicznych...
Nie jest też w Grajewie bezpiecznie, po zmroku lepiej z domu nie wychodzić. Było już podkładanie bomb, a handel narkotykami nadal kwitnie, że o pokątnym handlu papierosami nie wspomnę... Może rzeczywiście warto reaktywować straż miejską, która by pilnowała porządku i straszyła małoletnich palaczy wokół szkół, bo policja sobie nie radzi....
Przypomniała mi się teraz pewna historia sprzed kilku lat. Zauważyłem przez okno, jak jakiś wyrostek wyłamuje słupek ogrodzenia ulicznego. Zadzwoniłem na policję> nie powiem, po dwóch minutach przyjechał radiowóz, a wandal uciekł. Kiedy radiowóz zniknął za rogiem ulicy, wandal powrócił i dokończył dzieła zniszczenia...
Na zakończenie mojego pośpiesznego wydziwiania jeszcze jedna ogromna prośba do pana burmistrza, bo o więcej prosić się boję. Niech Pan wreszcie będzie ten pierwszy odważny w Grajewie, niech Pan przekroczy zaklęty krąg niemożności i zrobi porządek z wałęsającymi się po mieście psami. Będzie to Pana wkład w walkę z bezrobociem, jeśli powstanie w mieście etat rakarza.... I niech Pan nie zwraca uwagi na protesty pseudomiłośników zwierząt, którym obojętny jest los pogryzionych ludzi...Może to będzie dobry początek i Grajewo przestanie schodzić na psy? A wraz z nim i ja?...

PS. W następnym felietonie też chciałbym trochę pokrytykować...


Adam Stodolny

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.