25 lipca 1941 roku o 10 rano wszyscy Żydzi zostali zgonieni na rynek w Grajewie.
Komendant miasta - Geiss przeczytał zgromadzonym rozkaz, wg którego naród żydowski jest zbrodniczym narodem i jako taki, zasługuje na wieczną karę ciężkich robót i ujarzmienie. Po przeczytaniu rozkazu dwie siostry Rachel i Yehudis Mayek zostały zatrzymane, zaprowadzone na żydowski cmentarz i zamordowane. W dniu 29 lipca 1941 r. w niedzielę miał pierwszy pogrom Żydów w Grajewie. Razem z 10 Żydami został zatrzymany Henryk Sobolewski - robotnik, członek partii komunistycznej i po jednodniowych torturach w synagodze zamordowany i pochowany na cmentarzu żydowskim. Przeciwko pogromom na Żydach występował ksiądz Penz, który za głoszone słowa został aresztowany i zamordowany przez Niemców. Po pogromie około godz. 15:00 policja niemiecka złapała trzech Polaków, których rozstrzelano na miejscu (wg Memorial Book Grayevo), wg innych źródeł - pod dzwonnicą przy kościele w obecności ludności Grajewa. Po tygodniu zostało zorganizowane specjalne komando SS, które wyłapywało każdego Żyda w wieku miedzy 15 a 45 lat i zamykało w byłej synagodze. Aresztowani Żydzi zostali poddani torturom i różnym bezsensownym pracom, jak przenoszenie kamiennej bramy z cmentarza i z powrotem.
W wyniku tortur umierało dziennie około 15 do 20 ludzi. Zmarłych wrzucano do piwnic pod synagogą. Informacje te pochodzą od Heleny Nadolnej zamieszkałej naprzeciw synagogi i zamieszczone w książce Memorial Book Grayevo. Tortury trwały ok. 2 tygodni. Polegały one między innymi na tym, że co 10 Żyd miał wyskoczyć z okna synagogi (wg innych źródeł z dachu). Trupy zamordowanych z piwnic synagogi zostały usunięte dopiero po roku i pochowane w rowie z wapnem naprzeciw synagogi.
10 sierpnia 1941 ogłoszono rozkaz, by pozostali Żydzi, którzy nie zostali aresztowani w ciągu 3-5 dni pozostawili swoje domy i zgromadzili się na ulicy Dolnej, gdzie zorganizowano Getto. Do 25 sierpnia byli wyłapywani komuniści z Getta i rozstrzeliwani w lesie koło Kosówki.
29 sierpnia aresztowano kobiety, pracujące przy robotach organizowanych przez Sowietów oraz dziewczyny byłe członkinie komsomołu. Następnie Gestapo aresztowało wszystkich oskarżonych o prace dla komunistów. W grupie tej znalazł się też inż. Kirschbaum z Warszawy. Po aresztowaniu w czasie próby ucieczki został wrzucony do rowu przy synagodze i przy próbie wydostania z rowu został zabity przez rozbicie głowy szpadlem (wg słów murarza Jana Kalsiak z ulicy Rudzkiej - Memorial Book Grayevo). Aresztowano wtedy około 80 mężczyzn i około 40 kobiet. Po dwóch dniach "badań" wszystkich oskarżono o komunizm. 29 sierpnia grupa Żydów pracująca przy szosie do wsi Ruda została zatrudniona do wykopania 60 metrowego grobu na cmentarzu żydowskim. Tych Żydów, którzy odmówili kopania rowu rozstrzelano na miejscu.
30 sierpnia o godzinie 10 rano Gestapo i polska policja wszystkich oskarżonych o komunizm zapędziła do rowu na cmentarzu i rozstrzelała. 1 września ok. 10 rano na rynku konnym zostali zebrani wszyscy Żydzi. Komendant miasta ogłosił im, że zostali oczyszczeni z komunistów i teraz mogą żyć spokojnie w Getcie. Cały powyższy tekst oparto na książce Memorial Book Grayevo.
Data podana na tablicy tj 7 sierpnia odbiega od faktów opisanych w tej książce. Liczba osób zamordowanych na cmentarzu żydowskim jest w przybliżeniu zgodna z liczbą zamordowanych wg Memorial Book Grayevo w dniu 30 sierpnia 1941r.
Komentarze (0)