W związku z toczącą się dyskusją w sprawie budowy drugiej biogazowni w Grajewie (pierwsza powstała w poprzedniej kadencji na terenie oczyszczalni ścieków należącej do Spółdzielni Mleczarskiej „MLEKPOL”) oświadczam, że podobnie jak Radni i Mieszkańcy Grajewa, jestem przeciwny tej inwestycji. Wyraziłem to na sesji Rady Miasta 25 czerwca 2025 r. oraz w czasie bezpośrednich spotkań w okręgach wyborczych.
Informacje na temat planów prywatnego inwestora przekazywałem w sposób w pełni transparentny – zarówno Radnym (co znajduje odzwierciedlenie w protokołach publikowanych w Biuletynie Informacji Publicznej), jak i opinii publicznej (m.in. w marcowym wydaniu „Gazety Grajewskiej” i na portalach internetowych). Nie wydałem też w tej sprawie żadnej decyzji. Aktualnie toczy się postępowanie dotyczące wydania decyzji środowiskowej, w którym będę oczekiwał od inwestora raportu o oddziaływaniu na środowisko i przeprowadzenia konsultacji społecznych.
Obecnie przygotowuję uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów położonych przy ul. Piłsudskiego. Obejmie on m.in. działki, na których prywatny inwestor zamierza wybudować biogazownię rolniczą. Będę również działał w takim kierunku, aby w planie ogólnym, który ma być uchwalony przez Radę Miasta do końca czerwca 2026 r., pojawiły się zapisy nie dopuszczające lokalizowania tego typu przedsięwzięć.
Burmistrz Miasta Grajewo
Maciej Bednarko
wtorek, 8 lipca 2025
wtorek, 8 lipca 2025
Potencjalne problemy związane z biogazownią na terenie miasta niosą za sobą skutki uboczne, nieprzyjemne zapachy, których i tak mamy już za dużo, powinna być zlokalizowana z dala od terenów mieszkalnych, z uwzględnieniem obowiązujących norm i przepisów, powinna posiadać wniosek o oddziaływanie na środowisko (decyzję środowiskową).
BIogazownia, które emitują zanieczyszczenia do powietrza, wód lub gleby, mogą, a nawet powinny wymagać pozwolenia zintegrowanego,
Podsumowując, budowa biogazowni na terenie miasta wymaga spełnienia szeregu wymogów środowiskowych, w tym uzyskania decyzji środowiskowej i przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko.
Jest konkretnie, brawo Burmistrz, plan określi co można budować, a czego nie wolno
Jeszcze kwestie kurników trzeba zamknąć i będę zadowolony
Gdyby biogazownia miała powstać na obrzeżach innej części miasta to władze by to mieli w gdzieś.A że ma powstać na tze"karinktonowie" to się zrobił problem bo się nam grajewska elita obrazi :-)
Jest alternatywa na budowę biogazowni w Konopkach, więc prawie tak jak w Grajewie. Samochody z gnojowicą , będą jeździć przez całe Grajewo. Zasmrodzone główne ulice i przede wszystkim Konopska + więcej samochodów ciężarowych = utrudniony ruch, który i tak jest przeciążony w okolicach przejazdu kolejowego.
Po drugie co my mieszkańcy będziemy mieli za korzyść z tej biogazowni?
Trzeba protestować aby w ogóle w naszym powiecie nie powstała biogazownia.
Pracuje 7 lat przy budowie biogazowi i biometanu w Niemczech . Nikt tu nie ma takich problemów z takimi instalacjami jak w Polsce . Urzędy się zasłaniają przepisami w Polsce a wiadomo o co tak naprawdę chodzi.
Panie Rafał, może Pan i buduje biogazownie, ale czy mieszkał Pan w bezpośrednim sąsiedztwie. Co innego czysty, świeżo postawiony obiekt a co innego biogazownia i nie ukrywajmy fetor. Ponadto biogazowni, oczyszczalni i innych obiektów podobnej infrastruktury miejskiej nie lokuje się w centrum osiedla mieszkalnego między domami w odległosci kilku, lub kilkunastu metrów. Należy w planowaniu uwzglednić również możliwości rozbudowyci modernizacji takiego obiektu. To się nazywa planowanie przestrzenne proszę Pana. Nikt rozsądnybi rozumiejacy o co chodzi nie lokalizuje inwestycji bądź co bądź strategicznej dla miasta w takim miejscu. Wycieczki odnośnie tego wiadomo ,,o co chodzi" zostawi Pan dla siebie.
Na Osiedlu Południe jest Biogazownia 300 metrów od bloków postawiona i jakoś nikomu przy wydawaniu decyzji to nie przeszkadzało.
Ciemnogród, żyjemy w czasach ciemnogrodu !!!
Ci co stawiają weto nazwyczajniej nie mają pojęcia a wmawianie ludziom że śmierdzi tylko podsyca społeczne niepokoje. /Biogazownia działająca sprawnie nie śmierdzi, rolnicy mogą korzystać z pofermentu, którego wylewanie na pola nie jest tak uciążliwe jak gnojowicy. Jeszcze wiele wody w rzece musi upłynąć aby mentalność ludzi się zmieniła... to smutny obraz Polski...
Jakby mało smrodu było koło oczyszczalni i ze śmietników jak są upały, jak Tworzyć coś takiego to z dala od miasta
Do ?Obiektywny?, podczas spotkania z inwestorem padły propozycje, żeby inwestycja powstała w okolicach wysypiska, czyli jasno pokazuje to, że mieszkańcy wspomnianego przez Ciebie osiedla mają gdzieś dobro Grajewa, liczy się ich dobro, bo oni chcą się rozbudowywać. Ciekawe czy jak już tak się rozbudują to, czy karzą wiatraki rozbierać, bo im przeszkadzać będzie. Ludzie piszą, że takich inwestycji nie buduje się w centrum miasta, a z tego, co pamiętam, to ta biogazownia ma powstać na granicy miasta 600 metrów od pierwszych domów. Paranoja, podpieranie się chatem GPT i hipokryzja. Nowobogaccy się zagniewali, przy czym wszyscy grajewianie wychodzą na ignorantów i idiotów przy okazji cieszących się z oczyszczalni Mlekpola.