Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą na posesji w gminie Czarna Białostocka ujawnili nielegalny alkohol oraz aparaturę do jego produkcji. Bimbrownia ukryta była w szopie. 31-latek tłumaczył się trudnościami na rynku pracy, a taki proceder przynosi szybki zysk. Za nielegalne wytwarzanie alkoholu grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.
Białostoccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej weszli na posesję na terenie gminy Czarna Białostocka. Z informacji wynikało, że na posesji znajduje się nielegalny alkohol. W czasie przeszukana funkcjonariusze znaleźli nie tylko składowany gotowy alkohol, ale także odkryli linię służącą do jego produkcji, która była zainstalowana w szopie. W pomieszczeniu znajdowały się trzy 1000-litrowe pojemniki z zacierem i 720 litrów gotowego alkoholu o stężeniu 50%, który znajdował się w pojemnikach 5 i 20-litrowych. Jak oszacowali mundurowi, zabezpieczony alkohol spowodował uszczerbek na szkodę Skarbu Państwa w kwocie prawie 50 tysięcy złotych. W czasie rozmowy z policjantami zatrzymany mężczyzna tłumaczył się trudnościami na rynku pracy, a taki proceder przynosi szybki zysk. 31-latek usłyszał zarzuty uchylania się od opodatkowania i nielegalnego wytwarzania alkoholu.
Za to przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.
KWP w Białymstoku
poniedziałek, 28 kwietnia 2025
poniedziałek, 28 kwietnia 2025
Chłop chciał uczciwie dorobić. To powinno być legalne, tylko wtedy nie ma haraczu dla państwa
Funkcjonariusze jak zwykle czujnie strzegą prawa hahaha
A ja zamówiłem na weekend.
Zarewirowali na imprezę.
Poszedł na całego bez opamiętania i się poślizgnął.