Coraz szerszym strumieniem docierają do nas informacje o przebiegu tak zwanej Via Baltica, czyli drogi mającej połączyć Polskę z krajami nadbałtyckimi, drogi o znaczeniu międzynarodowym. I, jak utrzymują dziennikarze, prawie zaklepany jest projekt przebiegu przez Zambrów, Białystok, Augustów....
Drogi Czytelniku, nie wzruszaj niecierpliwie ramionami i nie mów, że to Cię nie interesuje! Wytrwaj do końca przy moim tekście, a potem wydaj opinię...
Proponowana trasa będzie przebiegać przez Biebrzański Park Narodowy, unikalny teren, na którego pokazywaniu można wiele zarobić i być dumnym z jego posiadania. Niestety, niektórzy panowie z Sojuszu Lewizny... , sorry, Lewicy Demokratycznej uparli się, przy takim przebiegu trasy szybkiego ruchu. Planują już np. przejścia dla zwierząt, tylko nie wiadomo, kto będzie pilnował, czy zwierzęta z nich skorzystają. I jak tu wlepić mandat łosiowi, że przebiega jednak przed rozpędzonym tirem?
Jest tajemnicą poliszynela, że panowie z białostockiego SLD już dawno obiecali mieszkańcom grodu nad Białką, iż ta trasa będzie wiodła przez ich miasto. Np. pan W. Cimoszewicz wcale się z tym nie krył. Ci panowie z SLD to może umieją jeszcze czytać, zapewne z wypiekami na twarzy czytali dzieła Marksa i Lenina... Dowiedzieli się stamtąd, że byt określa świadomość. Dodam od siebie, że odbyt też, i ten odbyt razem z obudową warto by tym panom pokazać...
Panowie decydenci z SLD na pewno zaś nie umieją czytać mapy, a z ekologią mają tyle wspólnego, co ja z mikrochirurgią. Pochwalę się w tym miejscu, że w szkole średniej miałem dobrego nauczyciela geografii, który nauczył mnie czytać mapę... I patrząc dziś na mapę regionu bez trudu można zauważyć, że:
1. proponowana przez antyekologicznych ekspertów trasa przebiega przez samo serce Parku Narodowego;
2. poprowadzenie trasy przez Łomżę i Grajewo omija Biebrzański Park Narodowy;
3. z niezbyt precyzyjnych wyliczeń wynika, że taka trasa (przez Łomżę i Grajewo) jest co najmniej o 20 km krótsza...
Wszystko przemawia za tym, że SLD jednak przeforsuje wariant białostocki. Co wtedy? Po zbudowaniu trasy może się okazać, że transport tirów będzie nadal odbywał się przez Grajewo, bo bliżej, a więc szybciej i taniej. A profity dla Białegostoku mogą być iluzoryczne. Grajewo nie ma obwodnicy, więc w szybkim tempie dojdzie do ostatecznej dewastacji centrum. Czy panowie z SLD, którzy, jak mam nadzieję, już wówczas rządzić nie będą, pomogą wymusić na kierowcach tirów, by nie jeździli przez Grajewo? Panowie z SLD, obiecajcie mi to! I tak przecież nie dotrzymujecie żadnych obietnic...
Komentarze (0)