Kraj

  • 5 komentarzy
  • 2758 wyświetleń

60-latek zaatakował siekierą

60-latek zaatakował pokrzywdzonego siekierą  - Ełk
 
Zarzuty pobicia usłyszał 60-latek oraz jego 17-letni syn. Sprawcy uderzali pięściami ofiarę po całym ciele. Dodatkowo ten pierwszy rzucił się na pokrzywdzonego z siekierą. Na szczęście w wyniku  agresji  60-latka nikt nie ucierpiał. Prokurator zastosował wobec 60-letniego podejrzanego dozór policyjny. Będzie on musiał stawiać się na komendzie cztery razy w tygodniu. 17-latkowi za pobicie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast 60-latkowi za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz groźbę karalną grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
 
Do zdarzenia doszło w piątek w jednej z miejscowości w gminie Ełk. Z ustaleń policjantów wynika, że na posesję 60-latka przyjechał zięć wraz ze znajomym. Zdenerwowany teść chcąc uniemożliwić zięciowi kontakt z dziećmi, zagroził mu pobiciem.  Następnie chwycił siekierę i rzucił się z nią na drugiego z mężczyzn. Ten na szczęście zdążył zrobić unik. Wtedy do ataku ruszył 17-latek, który wraz z 60-letnim ojcem pobił  mężczyznę. Wspólnie zadawali oni pokrzywdzonemu ciosy pięściami po całym ciele.
60-latek i 17-latek zostali zatrzymani przez policjantów. Usłyszeli już zarzuty. Ponadto prokurator zastosował wobec 60-letniego podejrzanego dozór policyjny. Będzie on musiał stawiać się na komendzie cztery razy w tygodniu.


Teraz 17-latkowi za pobicie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast 60-latkowi za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz groźbę karalną grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Komentarze (5)

Krewki dziadek.

Wspolczuje zieciowi takiego tescia. a tesciowi gratuluje rozumu.

8 lat? - za mało.

Po prostu paranoja!!! Jak to ??? To już nie można na własnym podwórku czuć się bezpiecznie??? Z szacunkiem do POLICJI ,ale zapytajcie się tego poszkodowanego ,dlaczego wziął ze sobą kolegę ?? Widać miał już jakieś złe zamiary albo chciał aby to się tak skończyło.Nie znam sprawy ale z tego co przeczytałam wywnioskowałam,że ten "tatuś"widocznie nie zasłużył na spotkanie z dziećmi.Znam troszeczkę podobnych spraw i uważam,że tu chodzi tylko i wyłącznie o prawa do dzieci ..Ale dlaczego ten poszkodowany nie pomyślał o tym wcześniej,za nim umilił żonie i dzieciom życie???Wiem,że i kobiety czasami też nie są bez winy,jak to przysłowie mądre mówi"DOM BEZ ZGODY

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.