Niepotrzebny hałas

Chciałbym podrzucić temat do rozmowy. Co myślicie o poruszających się po mieście pojazdach, z wyjątkowo głośnymi wydechami? Czasami spacerując po mieście, mijają mnie (głównie jednak motocykle) pojazdy, które słychać z baaardzo daleka. W momencie mijania się z nimi, wrażenia słuchowe są na granicy bólu uszu. Często są to przypadki jazdy w godzinach późno wieczornych 21-22. Komu i do czego jest to potrzebne? Poprawia ego, ma wkurzać sąsiada, a może to zemsta na mieszkańcach? Hitem dla mnie był przejazd wczoraj w dzień, dwóch motorów ulicą W.P, bezpośrednio przed Komendą Policji. Akurat zrównaliśmy się wszyscy w jednym czasie: ja, motocykl i Policjanci przy radiowozie, przy Komendzie. Brak jakiejkolwiek reakcji z ich strony był znamienny. Myślę, że im też bębenki trochę zabolaly. Jednak interwencji nie było. Ja rozumiem festyny, złoty, wyścigi, czy co tam kto chce, ale w mieście na codzień, to jest wg mnie uciążliwe.

Mi to nie przeszkadza

Komuś najwyraźniej przeszkadza duma motoryzacji silniki v8 czy v12. Ty chyba nie masz co robić i jesteś bezrobotny albo na długim urlopie.

Prawdziwa motoryzacja V8 a nie dziaiaj 0,9 turbinka albo wogóle hybryda albo elektryk którego wyprodukowanie to ogromna kwota.

Toz to wiadomo ze motocykle to sa tylko dla szpanu na pokaz. Zeby pokazac ze jasnie pan jedzie i jeszcze przegazowac zeby bylo go slychac. Bo za mala jest szybkosc w miescie i go nie slychac. Ale widomo to stary nawyk to tak sie jezdzilo na wioskach zeby panny sie ogladaly.

Jest to bardzo niepotrzebny hałas. Rozumiem motor fajna rzecz,ale nie rozumiem dlaczego całe miasto musi słyszeć, że nim jedziecie. Musicie się tym chwalić? Myślicie,że jak tak głośno przejedziecie przez miasto ,to ludzie mówią:Wow jaki super motor ! No więc musicie wiedzieć, że wręcz przeciwnie . Jest to bardzo żałosne. Duzi faceci chwała się czym jadą. Prawdziwy facet nie potrzebuje hałasu, żeby zostać zauważonym.

Nie, nie jestem bezrobotny i o to właśnie chodzi, że czasem chce się odpocząć. Tu nie chodzi o V8 czy V12. Te pięknie mruczą. Nawet z przelotowym wydechem są miłe dla ucha. Chodzi mi o motocykle z "tuningowanymi" wydechami, czyli właściwie bez wydechu. Jeśli się mieszka blisko ulicy, to przejazd takich pod oknami o wczesnej nocy, nie należy do przyjemnych.
A jeśli chodzi o te pseudo sportowe autka z wydechami z wkładów kominowych. Na orach wyścigowych - nie ma to znaczenia, ale w mieście, krecenie budzika do zamknięcia na WP, Piłsudskiego, czy Przemysłowej...no Sorry.. z jakiego powodu ma to być akceptowalne?

Ja to się dziwię jak wiele pojazdów niesprawnych jeżdżących po naszych ulicach zalicza przegląd techniczny. Myślę że wiele tych ruder powinno trawić do Szyman na złomowisko?

Pewnie nie stać Cię na takiego i druga strona gęby Cię piecze. Motory zazwyczaj są głośne, mieści się w normie ten hałas. Wszystko wam przeszkadza, a jak lata mucha koło ucha to tez przeszkadza ?

W ostatnich latach to Polacy ogólnie coraz więcej i głośniej na siebie krzyczą, głośnie wydechy to przedłużenie gardła.

A w Szczuczynie na ulicy Sienkiewicza zrobiony nowy piękny asfalt na osiedlu.Raptem zaczęło się ,kto ma dosiada motoru i warczą i wyją jak szalone. Tylko czekać jak dojdzie do wypadku.

Tez mam motocykl i to sportowy. Piłowanie maszyny w środku miasta jest naprawdę żałosne. Juz nie wspoominam o bezpieczenstwie przejazdow z predkosciami 100 km/h i więcej.

Kazimierz, stać niektórych na kilka "takich", ale to nie znaczy, że można uprzykrzać komuś chwile odpoczynku lub pracę.

Anna Brawo ! Bardzo dobrze napisane, popieram !

Tylko na tyle was stać - czyli huk, wycie, warkot...

W dzień każdy może robić to co mu się podoba. Kto ma obiekcje to na wioskę zawsze może się wyprowadzić, ale tam pewnie będą wam ciągniki przeszkadzać i zapach obornika. Problem może tkwi w was a nie w głośnych motorach?

To najzwyczajniej i najprościej mówiąc absolutny brak kultury jazdy i absolutny brak szacunku dla mieszkańców. Taki wielki pan z małej wioski.

W dzień jestem w stanie to znieść, problem jest w nocy, mieszkam przy Wojska Polskiego i nie ma szans na otwarcie okna, umarłego obudzi.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.