sobota, 27 kwietnia 2024

Inflacja a rozdawnictwo - dziecinnie proste

W wiosce smerfów mieszkało ich ? wiadomo ? setka. Każdy smerf miał inne umiejętności, które codziennie mógł sprzedać za jedną monetę, za którą mógł następnie kupić u innego smerfa to co mu akurat było potrzebne. Np. Łasuch każdego dnia produkował jedno ciastko i sprzedawał je za jedną monetę. Wszystkim oczywiście zarządzał Papa Smerf ? on też będąc szefem wioski jako jedyny miał prawo wydawać nowe monety dla wioskowej społeczności, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Na początku zupełnie wystarczało 100 monet ? po jednej dla każdego Smerfa. Pewnego dnia Smerf Malarz zaczął malować dwa obrazy dziennie zamiast jednego ? pomyślał, że mógłbym zarabiać dwie monety. W jego ślady poszły jeszcze dwa inne Smerfy. Papa Smerf wyprodukował więc dodatkowe 3 monety i kupił za nie usługi u pracowitych smerfów. Dzięki tej operacji w obrocie były już 103 monety a trzech smerfów pracowało więcej i zarabiało 2 razy więcej od pozostałych ? po dwie monety dziennie. Inne smerfy też zapragnęły dobrobytu i zaczęły mocniej pracować aby zarabiać więcej monet. Papa Smerf stopniowo produkował nowe monety. Nie minął więcej niż rok i w obrocie było już 150 monet i odpowiednio tyle samo produktów i usług wytwarzanych przez społeczność. Wzbudziło to jednak niepokoje i niezadowolenie. Przykładowo taki Smerf Poeta występował 3 razy dziennie i zarabiał 3 monety, nie wspominając o Pracusiu, który prawie nie sypiał ale zarabiał aż 5 monet. Nadal jednak aż 60 smerfów zarabiało tylko 1 monetę. Bardzo drażniło to szczególnie Smerfa Ciamajdę, który niewiele potrafił zrobić dobrze i nadal sprzedawał swoje usługi za 1 monetę. Wraz z Smerfem Marudą i Lalusiem postanowili bardziej sprawiedliwie podzielić monety. Ogłosili, że jeśli Smerf Ciamajda zostanie wybrany na nowego szefa wioski, to natychmiast da po dodatkowej monecie każdemu smerfowi, który dziś zarabia tylko jedną. Smerfy ? reformatorzy zwołali zebranie całej społeczności i ogłosili swój program. Spodobał się on oczywiście 60 smerfom zarabiających po jednej monecie ? byli oni chętni na głosowania na nowego szefa. Szefem wioski został Ciamajda a Papę Smerfa odsunięto od rządzenia jako niezdolnego do zapewnienia dobrobytu mieszkańcom. Nowy szef Ciamajda rozdał więc dodatkowe 60 monet ? mieliśmy ich zatem w wiosce już 210. Niestety nadal produkowano łącznie towary i usługi warte jeszcze wczoraj tylko 150 monet. Nowo wzbogacona grupa smerfów posiadająca już do dyspozycji 2 monety ustawiła się w kolejkach na zakupy. Pracuś szybko zorientował się, że nie da rady świadczyć więcej niż 5 usług dziennie a w kolejce stało 10 Smerfów. Co więc zrobił? Ogłosił, że od dziś każda jego usług kosztuje 2 monety zamiast jednej. Smerfy z kolejki trochę ponarzekały na drożyznę, ale koniec końców pierwszych pięciu szczęśliwców z kolejki zapłaciło tyle ile oczekiwał Pracuś. Ten zakończył dzień z 10 monetami, nie miał zatem problemu aby zacząć płacić na ciastka Łasucha też 2 monety, bo te oczywiście też zdrożały. Zwykłe smerfy zaczęły się orientować, że wszystko kosztuje coraz więcej, przyszły więc ze skargą do Ciamajdy. Ten jednak uspokajał ich ? to wszystko wina Gargamelflacji a nie jego decyzji o rozdaniu 60 monet. W końcu Papa smerf też rozdał 50 monet przez poprzedni rok i nic się nie działo. Ogłosił też, że Smerfy powinny się cieszyć bo zarabiają teraz 2 monety a nie jak za czasów Papy tylko jedną. Kazał nadawać o tym materiał promocyjny codziennie przez wioskowy radiowęzeł. Dodał też, że chętnie rozda kolejne 100 monet i teraz to już na pewno Smerfy będzie na wszystko stać. Smerfy odeszły szczęśliwe do domu, już myśląc jak to będzie wspaniale zarabiać 3 monety. Pracuś natomiast już drukował nowy cennik za swoje usługi. Autor: Mateusz Borowiecki

W punkt! Obrazowo, mądrze, dosadnie .

Super tekst. Tak to właśnie wygląda, tylko, jak teraz pozbyć się Ciamajdy ? skoro większość smerfów lubi nicnierobienie.

Co ty całymi dniami robisz, że wnosisz na forum takie długie wypowiedzi? Może czas napisać książkę bajkopisarzu?

Trzeba jeszcze dodać ,że Papa smerf wyjechał do sąssiedniej wioski za to ,że jak smerfy w jego wiosce będą pracować za jedną monetę dla sąsiedniej wioski mówiąc swoim smerfóm,że pieniędzy nie ma i więcej nie będzie.To wódz owej wioski opsypie go monetami. Ciamajda jednak pomógł swoim smerfom zarabiać więcej,więc wódz sąsiedniej wioski wygonił Pape Smerfa bo nikt go już nie słuchał. I wrócił Papa Smerf z podkulonym ogonem buntować smerfów myśląc ,że znów wódz obsypie go monetami jeśli znów smerfy będą pracować za jedną monete dla wodza z sąsiedniej wioski.

To wiec z tego smerfowego działania wynika to zeby nie rozdawali to nic nie bedzie drozało wiec o co chodzi spowolnic inflacje powinnismy zarabiac mniej i kupowac oczywiscie jak pan prezes banku powiedział tez mniej by powstrzymac inflacje ,a rząd nasz idzie w slady smerfów czy tylko w slady smerfów ,

To właśnie ty Jesteś Ciamajdą .......
Fajnie się porównałeś.

Ciamajde i jego przydu..... na 15-tą emeryturę.

Ekonomia dla dzieci. Pisząc takie rzeczy w długim okresie robisz dobrze PiSowi, gdyż to nie jest powód inflacji w aktualnej sytuacji, gdyby to była prawda to mega oszczędna Estonia nie miałaby inflacji a aktualnie wynosi ona 19%. W statystykach widać że udział płac w PKB zaczyna maleć! Więc gdzie to rozdawnictwo? Jakie są główne powody, 1. zerwanie łańcuchów dostaw, 2. zezwolenie na monopolizowanie gospodarki. 1. Przed COVIDem gospodarka była nastawiona na produkcję Just In Time, oszczędzało to pieniądze na magazynowaniu półproduktów. Po przestojach w Chinach firmy produkcyjne zaczęły masowo budować zapasy aby nie było przestojów w produkcji, budowanie zapasów to zamrażanie gotówki, ale aby ją mieć trzeba ją wpierw zgromadzić i podnieść marże aby produkcja była nadal tak samo opłacalna. 2 Przy koncentracji firmy mogą sobie podnosić bezkarnie marże, bo nie ma konkurencji która by mogła im zagrozić. Wielkie korporacje odnotowują rekordowe zyski, gdyż mogą podnosić ceny bezkarnie, czytaj bez konsekwencji odpływu klientów. To i tak jest wielkie uproszczenie.

Doskonale. Ciamajdy należy pozbyć się w wyborach za rok, bo wioska zawali się w pod ilością monet (budynki coraz słabsze, a monet coraz więcej). Mam nadzieję, że coraz więcej smerfów to dostrzega i nie sprzeda się za kilka srebrników.

@Antos, dzielny ty polski chopie. Napisz ty mi do jakiej grupy smerfow zaliczasz siebie. Milej nocy.

Co chcesz mi powiedzieć ze kiedyś mogłem więcej kupić kolego nie informuje cię mimo inflacji

Jeszcze trochę czasu musi upłynąć zanim wyborcy pewnej partii zrozumie że dobrobyt i bogactwo bierze się z pracy i wydajności a nie z drukowania .....

Jak mozna ladnie manipulowac puscic bajke o Smerfach, Widac ze Bajki sie podobaja, a smerfy sie ciesza ze moga cos napisac bez cenzury i ucinania komentarzy. Brawo Smerfy tak trzymac.

Trochę prawdy w tym jest...
Grupa smerfów które od życia oczekują trochę więcej niż "jednej" monety, mają aspiracje i marzenia (realne do spełnienia) zamiast byś wspierani, promowani są gnębieni... Tak gnębieni... przez Ciamajdy, Lalusiów, Klakiera i Gargamela. Mało tego, muszą się z nimi dzielić lwią częścią...z tymi co mają kolokwialnie mówiąc " wyje&ane".

Brawo Antoni. A Ty rafał czytaj i się ucz. Otwórz oczy wreszcie!!!

Teo12. Tak jest. Przedtem, chodź zarabiałeś mniej, kupiłeś czereśnie. Teraz zarabiasz więcej, ale nie stać ciebie na czereśnie po 260zł za kilo. Ot cała bajka.

Haha, oczywiscie ze mechanizmow napedzajacych inflacje jest o wiele wiecej. Tutaj w prosty sposob zobrazowany jest czynnik socjalistyczny, ktory niestety buduje najbardziej solidne fundamenty pod inflacje, poniewaz dziala dlugoterminowo, a w momencie kiedy przekroczona zostanie czerwona linia ciezko jest cokolwiek zrobic, z racji wczesniej polozonych solidnych fundamentow. Co zreszta widzimy. Oczywiscie nikt tego w TVP nie powie. Kolega Teo12, ktory nie uzywa znakow interpunkcyjnych (za czwartym razem domyslilem sie jakie jest przeslanie), twierdzi, ze mimo inflacji stac go na wiecej. Hmmm, powiedz to dwudziestolatkom bez dzieci, ktorzy chcieliby zalozyc rodziny, kupic wlasne cztery katy, jakies miejskie auto, wyjsc co najmniej raz w tygodniu do restauracji, pojechac przynajmniej raz w roku na wakacje, wychowac dzieci, poslac je na studia, wynajac im stancje, zapewnic dostep do zajec dodatkowych, wyslac na wakacje. Powiedz to ludziom, ktorzy chcieliby zyc jak bialy czlowiek. Jezeli komus wystarczy paczka fajek, czteropak browara, kaszanka i boazeria na scianach w chalupie po dziadkach - faktycznie moze miec wrazenie, ze zyje mu sie nieco lepiej :) Ale to tez juz niedlugo.

Żeby nie Ciamajda to by przyszedł Gargamel ze wschodu i wyłapał smerfy oprócz Papy smerfy bo by znów w kryzysie wyemigrował do sąsiedniej wioski.

Kamil twój wywód porusza pewne przyczyny ale nie najważniejsza, a końcówka Twojej wypowiedzi z bezkarnością korporacji, które podnoszą marże i zyski to wstęp do socjalizmu. Chcesz cen regulowanych? Dwie najważniejsze przyczyny inflacji to wzrost cen surowców i to głównie energetycznych oraz wzrost podaży pieniądza. Z resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam. Nasz rząd z jednej strony dolewa oliwy do ognia poprzez dodruk pieniędzy z drugiej strony podnosi stopy procentowe i zabiera pieniądze biednym kredytobiorców. Banki jednak nie bardzo współpracują i bardzo powoli podnoszą stopy procentowe lokat aby zmniejszyć podaż pieniądza na rynku. Boję się co będzie jak popłynie kasa z Polskiego ładu. Nie chcę być wróżką ale inflacja do końca roku przekroczy 20%.

A jak zarabiała Smerfetka?

W 2015 to ja na czysto miałem 3,5 tys. zł a teraz 10,00 tys. zl i stać mnie na czereśnie jeżeli mam na to kaprys problem polega na tym ze ludzie którzy za minionych czasów godzili się pracować za 2,00 tys.zł teraz nie chcą. Czereśnie w kwietniu to jest podstawowy produkt może jeszcze kawior.

Nie spij rodaku,,, Nie zasnij,,, Choc uspic probuja cie kasa,, Nie zasnij choc trwa marsz cwaniakow,,, Utrzymaj poziom i fason,,, Pozdrowienia dla Forum.

Szymon. Wrzucasz wszystko do jednego wora. Weźmy rynek paliw i rynek sprzedaży FMCG. Rynek paliw raczej powinien działać w ramach jak nie mono to jakiegoś duopolu, ze względu na skalę inwestycji. Tu państwo powinno regulować marże, aby się nie kończyło tak że z tego złego Tuska surowiec był po 120$ były wyższe podatki, ale paliwo było po 5 zł nie po 7,40 zł. Z drugiej strony rynek FMCG, gdzie państwo pozwoliło na powstaniu wielkich korporacji, Biedronka, Lidl, Żabka, gdzie takie PSS, czy prywatne sklepy nie mają szans na konkurowanie z nimi gdyż oni są tak wielcy że nie tylko dyktują ceny dostawcom ale także stać ich na omijanie prawa krajowego, np zakaz handlu w niedziele. Tu państwo nie powinno pilnować marż, ale aby na rynku istniała konkurencja niepozwalająca na dowolność w ich kształtowaniu. Co do banków to problem powstał wraz z tarczą Covid, wiele firm dostało ją choć nie powinno. Takie przedsiębiorstwa zamroziły to wsparcie na lokatach, przez co banki nie mają co robić z gotówką. Tu także wychodzi problem monopolizacji gospodarki. Przy niezachwianej konkurencyjności na rynku firmy biłyby się o pieniądze z banków aby uzyskać przewagę dzięki inwestycjom. Czyli firmy by brały pożyczki z banków, banki chciałyby pozyskać gotówkę z rynku więc podnosiłyby % na lokatach. Jednak jak powstaje kilka dużych podmiotów kontrolujących rynek to stać ich na finansowanie inwestycji z marż.

smerf Antoni w swojej przydługiej opowieści zawarł wątki ośmieszające obecny rząd pomijając niewygodne kwestie np. z mafią Vatowską, sędziami na życzenie, z wyrokami uniewinniającymi pospolitych przestępców w tym sędziów, z wyprzedażą za bezcen majątku narodowego. Ot, bajka dla naiwnych na poziomie przedszkola

Teo12 - tez zarabiam wiecej niz w 2015 ale w 2105 roku moje oszczednosci i wartos mojego wynagrodzenia nie topnialy w tempie 20% rocznie. Moze zarabiasz bo jestes pracowity? Jak do tego ma sie rozdawnictwo tych nieudacznikow? Dobry przyklad, w 2015 za miesieczna pensje mogles kupic metr mieszkania w Grajewie i teraz jest podobnie - za 10k rowniez kupisz metr mieszkania :)

Do Jędrek a gdzie czereśnie kosztują 260 zł ???

Do Edka. Autor postu też nie umieścił w nim setek afer związanych z obecnym rządem, gdyż po prostu nie pomieściły by się na stronie
e - Grajewo. Nie przedszkolak.

Ogorki z Rosji sprowadzane sa tirami do polskich duzych przedsibiorstw, ktore pakuja je bardzo starannie, przyklejaja etykiety i puszczaja dalej w obieg handlowy jako swoje, a co najwazniejsze dla konsumenta, to ,ze ? sa nasze "polskie".
Dobre bo polskie. Pamietaj Polaku kupuj wyczanie polskie produkty w polskich sklepach !

A bajka o smerfach jest poprostu super.
Pozdrawiam autora tekstu i wyrazam pelny podziw i uznanie !

Do Teo12 ale masz świadomość że z tymi czereśniami to fake news...bo jak nie to biada nam z takim elektoratem...

Przyjdzie papa smerf donald niemiecki będą tylko karuzele kręciły się w Polsce!

Edek - przeczytałem Twoj wpis i poczułem się jakbym cofnął się 3 lata w czasie, kiedy miałem jeszcze zwyczaj dla poprawy humoru oglądać prezenterów Propagandy w TVP. W pewnym momencie jednak zrezygnowałem, bo zamiast śmiesznie, zrobiło się straszno. Powtarzaj te ich bajki i utarte frazesy, tylko potem się nie dziw, jeżeli ktoś przestaje Ciebie traktować poważnie.

Edek w swojej wypowiedzi zapomniał powiedzieć o 40mln na wybory kopertowe, 1.5 mld na elektrownię Ostrołęka, miliony euro za kopalnię Turów, miliony euro za kar za brak praworządności, miliony z kieszeni kredytobiorców, za opieszałość prezesa NBP w walce z inflacją, szalejącą drożyznę w sklepach, niespotykonego bałaganu w systemie podatkowym i cała litanie błędnych decyzji i defraudacji w czasie walki a pandemią i itd. Ślepota czy co?

Szymon , dotego rachunku skrajnych prawicowow (w tym PiS) i ich przodkow solidarnosciowych nalezy dodac jeszcze szczodre rozdawnictwo majatkow panstwowych kosciolowi, Konkordat- ktory kosztuje nasz kraj miliardy zlotych ,ktore sa wyrzucane w bloto, utworzony przez PiS , fundusz koscielny - rowniez pochlania nieobliczalne i niekontrolowane przez nikogo ogromne sumy liczone w miliardach zlotych- ktore sa wydawane na kosciol.

Jan102 - dla nich to nie rozdawnictwo, dla nich to inwestycja w swoja wiecznosc. Oni ciagle sa przekonani ze im wiecej zlota w kosciele, im blizej oltarza siedza i im lepiej ksiedzu sie wiedzie, tym lepsza przyszlosc ich czeka - ta wieczna. Jest to zgodne z ich linia rozumowania. Jeszcze mocniej wierza, ze tam po drugiej stronie wrecz lepiej niz za PiSu nie bedzie trzeba nawet palcem kiwnac, a manna z nieba bedzie leciala - raj, istny raj. Hahahaha. Chcialoby sie uslyszec od przywodcy narodu, ze dobrobyt bierze sie z ciezkiej pracy, edukacji, poswiecenia ale to nie u nas. U nas za dobrobyt rzekomo odpowiadaja wszystkie plusy, czternastki, osiemnastki, a co by tego bylo malo, Norwegia powinna podzielic sie z nami swoimi zyskami, bo galaz na ktorej siedza zaczyna mocno trzeszczec.

edek - przecież tak było jest i będzie... Bez znaczenia czy pis czy po... Wszyscy tam kradną i służą obcym mocarstwom.

Rafał skoro wiesz, że kradną to idź na policję i zgłoś kradzieże.

Piękna bajka pasuje do lekarzy którzy podnoszą ceny a do innego nie pójdziesz no bo gdzie. A co do rozdawnictwa to na poczcie rozdają bony na nowe telewizory i dekodery. A ja musze przez takie pomysły pisi płacić po 8 zł za paliwo i spłacać kredyt a inflacja idzie w górę

Po podwórku chodzą kaczki,
Wszystkie bose nieboraczki,
A w dodatku nieodziane,
To są rzeczy niesłychane!

Choć serdaczek, choć kubraczek
Mógłby znaleźć się dla kaczek,
A na nogi - jakieś kapce,
A na głowy choć po czapce,

Bo to zima akurat,
Chwycił mróz i śnieg już spadł.

Poszły kaczki do krawcowej:
"Chcemy mieć kubraczki nowe,
Zimno wszystkim nam szalenie,
Pani przyjmie zamówienie.

Lecz uwzględnić pani raczy,
Że to ma być fason kaczy.
Tu zakładka, a tu szlaczek,
To jest coś w sam raz dla kaczek,

Krój warszawski, bądź co bądź,
Zechce pani miarę zdjąć."

Potem kaczki na Królewskiej
Odszukały zakład szewski
I już pierwsza kaczka kwacze:
"Pan nam zrobi kapce kacze,

Takie małe, zgrabne kapce,
By na małej kaczej łapce
Należycie się trzymały
I na sprzączki zapinały."

Odrzekł szewc, bo nie był leń:
"Zrobię kapce w jeden dzień."

Już nazajutrz poszły kaczki
Do krawcowej po kubraczki
I po kapce na Królewską,
Ale wpadły w pasję szewską:

Szewc zażądał pięć tysięcy,
A krawcowa jeszcze więcej.
"Bez pieniędzy, drogie panie,
Dzisiaj nic się nie dostanie.

Zapytajcie zręsztą dam,
One to potwierdzą wam."

Kaczki kwaczą i tłumaczą:
"Pieniądz nie jest rzeczą kaczą,
Żadna z nas się nie bogaci,
Nam za jajka nikt nie płaci."

Ale na to szewc z krawcową
Powtórzyli słowo w słowo
To co przedtem: "Drogie panie,
Darmo nic się nie dostanie."

Z tej przyczyny kaczy ród
Jest ubrany tak jak wprzód,
A tu zima akurat,
Chwycił mróz i śnieg już spadł.

Rafał, piszac o sluzeniu obcym mocarstwom, miales na mysli obywateli Watykanu?, ktorzy w Polsce zbudowali sobie raj ziemski.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.