Samorządy mają zadbać o to, aby uczniowie mieli z czego wybierać chodząc na lekcje wf. Kuratoria skontrolują jakość zajęć i frekwencję.
MEN chce zmienić lekcje wf tak, żeby uczniowie zamiast przynosić zwolnienia lekarskie obudzili w sobie pasję sportową. Ma to zapewnić nowa podstawa programowa zajęć wychowania fizycznego.
- Naszym celem jest wykształcenie w uczniach nawyku uprawiania sportu także po szkole i później w dorosłym życiu. Aby tak się stało muszą polubić lekcje WF-u. Dlatego chcemy, aby były one jak najbardziej atrakcyjne, jak najbardziej zróżnicowane – informuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Zgodnie z założeniami nowej podstawy programowej przygotowanej przez MEN, każda szkoła będzie miała swobodę w organizacji lekcji wychowania fizycznego w zależności od lokalnie występujących warunków. Lekcje wf będą podzielone na dwie części: lekcyjną i pozalekcyjną. Obecność na obu typach zajęć będzie obowiązkowa.
Jednak na zajęciach pozalekcyjnym szkoła i rodzice zdecydują o wyborze jednego z bloków tematycznych, wśród których znajdą się profile: sportowy, rekreacyjny, turystyczny, taneczny oraz edukacja zdrowotna. O to, żeby uczniowie mieli z czego wybierać, będzie musiał zadbać organ prowadzący szkołę, czyli samorząd. Kuratoria będą kontrolowały, czy zajęcia są atrakcyjne, czy uczniowie chętnie w nich uczestniczą. MEN chce przeznaczyć na to pieniądze z funduszy europejskich.
Jak informuje MEN, w klasach I-III szkoły podstawowej zajęcia z wychowania fizycznego prowadzone będą jedynie w systemie szkolno-klasowym w wymiarze czterech godzin tygodniowo. W klasach IV-VI szkoły podstawowej i gimnazjum na tydzień przypadną dwie lekcje w systemie szkolno-klasowym i dwie lekcje w systemie pozalekcyjnym. W szkole ponadgimnazjalnej liczba zajęć w systemie szkolno-klasowym zmniejszy się do jednej godziny tygodniowo a ilość zajęć fakultatywnych pozostanie taka sama.
Projekt podstawy programowej dla wychowania fizycznego jest dostępny na stronie internetowej MEN www.reformaprogramowa.men.gov.pl