Epitafium
(z myślą o nadchodzących Zaduszkach)
Tu leżą zapomniane raje utracone.
Ktoś szukał drogich pereł, inny chciał koronę.
Niespełnione marzenia, nieziszczone plany.
Młodości śmiały pochód w pół drogi przerwany.
Wygaszone pragnienia, szczęścia zapomniane.
Ktoś rodził się biedakiem, inny chciał być panem.
Uczonych głów przedwcześnie wstrzymane zamiary…
Teraz już wszyscy razem – młody, obok stary.
Słabi, silni, mocarni, biedni i bogaci.
Mąż żonę, żona męża – kto kogo utracił?
Spełnione ich żywoty i przegrane losy.
Nikt nie umknie przed śmiercią, nie uniknie kosy.
Józef Matyskieła (Grajewo).
środa, 11 grudnia 2024
niedziela, 8 grudnia 2024
Szanowny Panie Józefie, przedstawione werbalne epitafium, bez koniecznego stosowania scen figuralnych, trafnie przedstawia uogólniony obraz podróży po meandrach marzeń na ścieżkach człowieka, tu w dolinie jego życia i śmierci. Nasze wartości nikną w godzinie kończącej ziemską egzystencję. Poddając się głębokiej refleksji nad czasem przemijania, zauważamy, że trzeba dążyć do szybkiej odnowy humanitarnych wartości ducha, które nie pozwoliłyby na pamięć dla potomnych o bezsensie istnienia. Tak, czy owak, życie ludzkie z otaczającą go symbiozą trwania innych istnień - ma wielki sens i uzasadnioną w kosmosie potrzebę. Kłaniam się z szacunkiem.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone