Dodatkowe informacje uzyskane od Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Grajewie Stanisława Koryckiego dotyczące w szczególności problemu opłat za zużycie wody.
"Z problemem opłaty różnic za pobraną wodę borykają się wszyscy administratorzy (Spółdzielnie, ADM itd.) Nie wszyscy natomiast chcą mówić o tym głośno, bo można przecież ustalić dodatkową opłatę np. 15gr za m2 czy osobę i z tych pieniędzy pokrywać różnice, tylko nie jest to rozwiązaniem problemu.
Spółdzielnia ze swojej strony, zdaniem Prezesa, zrobiła wszystko aby wykluczyć straty, a one z roku na rok nadal rosną. Podlewanie ogródków odbywa się tylko z mieszkania użytkowników tych ogródków czyli jest mierzone. Nie ma żadnego pomieszczenia typu pralnia, suszarnia dostępnego dla wszystkich lokatorów gdzie nie byłyby zainstalowane liczniki energii elektrycznej czy wodomierze. Pomieszczenia te są zamknięte i klucze posiadają poszczególni lokatorzy, którzy raz na miesiąc rozliczają się ze Spółdzielnią, oni natomiast z poszczególnymi użytkownikami. Liczniki ogólne są urządzeniami ZWiK i są to urządzenia najnowszej generacji co do odczytów których nie można mieć żadnych wątpliwości.
Ponadto Spółdzielnia dokonuje comiesięcznej analizy odczytów wodomierzy i każdorazowa wychwycona wątpliwość jest natychmiast korygowana. Nie jest natomiast tajemnicą bo mówiła o tym telewizja i pisała praca, że są w tej chwili tzw. magnesy neodymowe, które położone na wodomierzu powodują to, że on się nie obraca. Żadna kontrola tego rodzaju praktyk nie wykryje.
"Będziemy natomiast w najbliższym czasie naklejać wskaźniki antymagnetyczne z plombami na wodomierze, które będą być może zapobiegać tym praktykom.
Nie stosujemy natomiast obowiązku, zgodnie z PN, wymiany wodomierzy co pięć lat. Urządzenia te mogłyby zostać wymienione na innego rodzaju ale nie jest to żadna gwarancja, że osiągniemy zamierzony cel tj. zmniejszenie strat koszty zaś lokatorzy będą musieli ponieść."
Prezes jest otwarty na wszelkiego rodzaju propozycje, zaprasza do rozmów, zachęca do szerszego brania udziału w spotkaniach, jak rozwiązać problem, bo jest to problem trudny. Być może ktoś zna lepsze rozwiązania niż dotychczasowe, możemy o tym rozmawiać.
"W najbliższym czasie zastosujemy też zasadę rozliczania funduszu na poszczególne bloki i klatki, że mieszkańcy danego bloku czy klatki będą ponosić koszty za zdewastowane mienie, bo o tym też wszyscy zapewne wiedzą, że są klatki schodowe gdzie jest czysto i schludnie, a są miejsca gdzie zamontowane nowe drzwi za kilka dni zostają zdewastowane. Jeżeli zabraknie pieniędzy z funduszu remontowego lokatorzy będą musieli dokonać przysłowiowej "zrzutki". "
W najbliższym czasie Spółdzielnia będzie musiała zmierzyć się też z problemem podwyżki za "ciepło". Od kilku lat opłat tych nie podnosimy, a PEC robi to każdego roku. W 2005r. PEC podwyższył ceny ciepła o 10%, w roku bieżącym od 1.03.2006r. o 5%. Podwyżki te są zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki oraz ogłoszone w Dzienniku Urzędowym Województwa Podlaskiego, Zarząd Spółdzielni nie ma żadnego wpływu.
"Informujemy wiec, że jesteśmy zmuszeni do podniesienia zaliczki na c.o. z 2,30 zł/m2 do 2,50 zł/m2 od dnia 1.03.2006r., jest to wzrost o 20 gr/m2"- Stanisław Korycki
e-Grajewo.pl
sobota, 21 grudnia 2024
piątek, 20 grudnia 2024
Ciekawe stwierdzenie "Spółdzielnia ze swej strony zrobiła wszystko aby wykluczyć straty". Bardziej wiarygodne byłoby swierdzenie: zrobiła wszystko na co ją było stać, bądź potrafiła ... ."Wskażniki antymagnetyczne z pląbami" nie poprawią sytuacji, natomiast wymiana wodomierzy jak i inne działania (jest tego trochę) jak najbardziej poprawiłyby sytuację w której tak naprawdę uczciwy człowiek płaci za oszusta. Przy czym zużycie wody według głównego wodomierza ZWiK i sumy wodomierzy w mieszkaniach mają prawo się różnić o kilka, w wyjątkowych przypadkach o kilkanaście procent.
Jeśli mamy założone wodomierze, dlaczego mamy płacić za zużytą przez kogoś wodę?. Poza tym płacimy za to zużycie wg wskazań licznika, skąd więc bierze się rozliczenie niedoboru wg liczby mieszkańców lokalu? Zakładało się wodomierze po to, by nie komplikować sobie życia przez wymeldowywanie uczniów i studentów.
Inne spółdzielnie w Polsce potrafią z tym sobie poradzić A Grajewska nie . Może należałoby coś zmienić w niej!!
Wszystkie liczniki są do podrobienia.I tak dla przykładu podam jeden fakt znany mi osobiści.W mieszkanju są zamontowane tz.:wyparkowe podzielniki ciepła.Właśnie te podzielniki są można tak określić do kitu z kilku przyczyn.Po pierwsze można na zezon zimowy je zdemontować i przechowywać w lodówce.Po drugie sposób ich zamontowania budzi wiele zastrzeżeń.Powinne one być montowane
na połowie grzejnika i 1/3 wysokośći grzeinika mierząc do środka podzielnika.Czy tak jest niech sami lkokatorzy sprawdzą.Gwarantuję że nie.Co zaś tyczy się wodomierzy montowanych przez ZWiK to są oneprecyzyjne i bardzo czułe.W budynku czy bloku mieszkają ludzie co można nazwać ich:SKAPOWICZAMI" przez skapywnie kropelki po kropelce można przez całą dobę nabrać tyle wody że głowa mała.Taki skapywzcy w bloku jest kilku i wodomierz mieszkaniowy ie obraca się natomiast ten na dole kręci się i to jak.Na dodatek sam słyszę przy płukanju sieci wodociągowej jak pracują odkurzacze.W nocy ludzie chyba nie sprzątają mieszkań?Napewno nie ale w ten sposób odkręcają liczniki.
Czy Spółdzielnia kiedykolwiek sprawdzała, czy wszystkie punkty w mieszkaniach są podłączone do wodomierzy (spłuczki, pralki, zmywarki itp)
Jak możecie być zmuszeni? Dlaczego my mamy byc pokrzywdzeni, dajcie nam prawo głosu! a nie wszystko sami robicie i decydujecie za nas. Czy w kraju a nawet w takim G-wie nie może być sprawiedliwości? Jak można płacić za coś czego się nie zrobiło? prosze o odpowiedź spółdzielnię!!!!!!!!!!
Panie Prezesie bardzo krzywdzącym rozwiazaniem jest rozliczenie różnic wody na ilość osób zameldowanych w mieszkaniu. Uważam, że te różnice winny być rozliczone na ilość mieszkań. Przy dzisiejszych problemach mieszkaniowych dorosłe , pracujace dzieci wynajmują mieszkania w innych miejscowościach i nikt ich tam nie zamelduje nawet czasowo. Dużo tez wyjechało za pracą poza granice, a meldunek pozostał. Proszę przyjrzeć sie temu problemowi.
Miałem okazje widzieć w działaniu taki magnes. Naprawde "mocna" rzecz. Są jednak nowe, specjalne wodomierze na które ten magnes nie działa. Niestety jak znam życie niedługo pojawi sie coś co bedzie zatrzymywało i te wodomierze. Taką już mamy nature żeby kręcić, chachmęć, kombinować. Dużym problemem - jak już pisał 'spóldzielca' - i chyba największym są właśnie tzw. ciurkacze. Przyjrzał bym sie również szczelności spłuczek i kranów.
Bardzo! Bardzo! Bardzo!!! Podoba mi się nakładanie kosztów remontów klatek na mieszkańców tychże. Tam gdzie dochodzi do stałej dewastacji - raz czy drugi lokatorzy zapłacą po 200zł więcej i przy każdym "szlajającym się" po klatce zadzwonią na policję. Skończą się te grupki siedzących w klatkach. Matki zwrócą uwagę na dzieci po 22.00 /lub po 24.00/ i stanie się normalnie. Znikną mazaki na ścianach i dziury w tynkach, wydłubane nic nie robiącym więcej paluchem. Mam innym pomysł - bardziej dotkliwy, nie po 200zł ale tak do 500zł - prewencyjnie. BRAWO PREZESIE.
Zmienić prezesa i po kłopocie!
Masz rację mieszkanie . Czas pozbyć się zakapturzonych Twardzieli stojących nocami w klatkach demolujących je i pijących piwko.
Panie Prezesie
Niech Pan nie straży lokatorów że będą ponosili koszty za zdewastowanie klatek . Można by spółdzielnie rozliczyć za fundusz remontowy . Powstały wspólnoty mieszkaniowe gdzie w ciągu 5 lat w bloku założono domfosy , zrobiono dach , wymieniono ekrany , odnowiono klatki schodmoowe , wymieniono drzwi , załozono domofony , ułożonio kostkę na parkingu przed blokiem to blok 67 i to wszystko z srodków funduszu remontowego . Może czas najwyższy coś z tym zrobić fundusz remontowy płacimy więc pieniądze powinny być przezaczone na każdy blok zgodnie z płaconym funduszem remontowym . A nie ciągle bloki te same są remontowane . Może doczekamy czasów że powstaną wspólnoty
A CO ROBI PREZES I RADA NADZORCZA ??ONI SA OD POBIRANIA KASY A TAM TAKIE DUPERELE TO ICH NIE OBCHODZĄ.DLA NICH JEST PROSTE ROZWIĄZANIE ZWALIĆ WINĘ NA LOKATORÓW.T0 NIE MA WINNEGO TYLKO SĄ WSZYSCY WINNI.JAK ZA KOMUNY....
Proszę nie piszcie żle na tema Pna Prezesa i rady nadzorczej i tak nie puszczą tego postu
I bardzo dobrze!!! Ile razy uciekłeś w popłochu bo zakapturzuny srel robił szkody na ewlewacji lub w klatce. Gdzie Twoja reakcja? To teraz płać i tyle. A jak zapłacisz po 500 lub 1000 to zaczniesz to zauważać, reagować, interweniować. Moim zdaniem należy nawet tak prewencyjnie już od marca nalożyć opłatę: 480zł i wiosną nawet Ci z pieskami posprzątaj po nich, drzewka będą całe, klatki ładen i .... Panie Prezesie jestem za.
Słuszna racja.W ilu klatkach jest syf,bo mieszkańcy nie sprzątają, oglądając się ,że może sąsiad sprzątnie.Wielokrotnie właśnie dzieci lokatorów śmiecą , a rodzice nie reagują, bo to nie u nich w mieszkanku.Klatka ich już nie obchodzi.A ile razy w klatkach palą i piją piwko różne elementy z innego końca miasta.Zostawiają po sobie póżniej kupę petów,puszek i butelek.Ogólny bałagan,a lokatorzy przechodzą obojętnie, To samo dzieje się pod blokami, dewastacja elewacji,ławek,plucie, przekleństwa,pijaństwo ,a reakcji ze strony lokatorów zero.Czy tak trudno zwrócić uwagę wandalom lub jeśli trzeba wykonać telefon do odpowiednich służb porządkowych.
Rozliczają wodę wieszając informacje na klatce a pozniej po 2-3 latach robia z czlowieka idiotę twierdząc ze ma niedopłatę kilkaset złotych. Oszusci!!!!!