Wiadomości

  • 2 komentarzy
  • 6062 wyświetleń

Uwierzyli, że biorą udział w policyjnej prowokacji - błąd!

Mężczyzna podający się za policjanta wyłudził pieniądze od 71-letniego mieszkańca Moniek. Senior uwierzył, że przekazując pieniądze bierze udział w policyjnej prowokacji przeciwko grupie przestępczej zaciągającej kredyty na fałszywe dowody osobiste. Niestety stracił ponad 26 tysięcy złotych. Po raz kolejny apelujemy o ostrożność i rozsądek.

W środę wieczorem do monieckiej komendy zgłosił się 71-latek, który został oszukany przez mężczyznę podającego się za policjanta. Oszust zadzwonił do niego po południu na telefon stacjonarny. Rzekomy policjant powiedział 71-latkowi, że jest na tropie grupy przestępczej, która posiada fałszywe dowody osobiste wielu osób, na które zaciąga wysokie kredyty w banku. Mężczyzna wmówił seniorowi, że przestępcy mają też jego dowód osobisty i aby ochronić swoje środki na koncie, musi wziąć udział w policyjnej prowokacji. Oszust chcąc uwiarygodnić swoją tożsamość polecił mieszkańcowi Moniek, aby się rozłączył i zadzwonił na numer 997, aby mieć pewność, że rozmawia z prawdziwym policjantem. Następnie, dzwoniąc na telefon komórkowy, który senior wcześniej mu podał, powiedział, że za chwilę przełączy go do prokuratora. Ten miał podać szczegóły roli seniora w prowokacji. Wówczas 71-latek dowiedział się, że członkowie grupy przestępczej mają jego dowód i planują zaciągnąć na jego dane kredyt. Pod pretekstem zablokowania konta, rzekomy prokurator polecił 71-latkowi pobranie 35 tysięcy złotych i wpłacenie ich na konto depozytowe Policji. Senior wykonał 3 przelewy na kwotę ponad 26 tysięcy złotych. Na prośbę oszusta podał również swoje dane osobowe oraz kody transakcji. Gdy oszuści nie zadzwonili z dalszymi instrukcjami, senior zorientował się, że został oszukany.

 

W czwartek oszuści po raz kolejny dali o sobie znać. Dwie mieszkanki Sokółki padły ofiarami oszusta, podającego się za policjanta. Odebrały telefon i usłyszały, że ich pieniądze mogą zostać skradzione. Uwierzyły w opowiedzianą historię. 70-latka straciła prawie 50 tysięcy złotych, a 73-latka 30 tysięcy. 

 

 

Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.  - KWP w Białymstoku

Komentarze (2)

Oby tak dalej. Pisanie po dobroci nic nie daje i nie pomaga. To może teraz pomoże.

Jest dobry czas aby pieniądze trzymać w skarpetach lub słoikach.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.