Podczas, gdy rówieśnicy odpoczywali na wakacjach, młodzież Kościoła Zielonoświątkowego wykorzystała kilka dni letniej przerwy na wykonanie prac społecznych w Grajewie - sprzątali Stadion Miejski im. W. Terleckiego, czy malowali ławki w Parku Wolności.
To nie pierwsza inicjatywa tej grupy w mieście. W poprzednich latach odmalowano ogrodzenie i odnowiono plac zabaw przy SP 2, z Ich pomocy korzystały też osoby starsze. Choć wymienione prace nie są spektakularnymi akcjami, to młodzi na swój sposób pracują na rzecz mieszkańców, a podjęte działania nazywają dzieleniem się bożą miłością.
- Inspiruje nas to co zrobił Pan Jezus, który oddał swoje życie za ludzi. Też chcemy oddawać chociaż cząstkę siebie innym, oczywiście w takim wymiarze, jakim tylko możemy – mówią wolontariusze.
Miłość Boga do człowieka jest największą wartością, która przyświeca Ich inicjatywie. Ci, którzy są jej świadomi i doświadczyli jej w życiu chcą, poprzez okazanie zainteresowania i serca, przesyłają ją dalej. Podczas pobytu w Grajewie wychodzili np. do mieszkańców z kawą, herbatą, ciastkami, dobrym słowem i literaturą.
- Poprzez swoje działania chcemy pokazać młodzieży, że Bóg jest, kocha i chce uczestniczyć w życiu każdego z nas. Przekazując treści ewangeliczne ratujemy ludzkie życie. Dzisiaj bardzo często jako alternatywę młodzi ludzie wybierają alkohol, narkotyki, inne używki, czy pornografię. Poprzez swoją pracę chcemy pokazać, że jeśli młodzi chcą się w coś angażować to dobrą formą jest nawrócenie i życie z Bogiem – mówi Sławomir Kuryś, pastor Kościoła Zielonoświątkowego KDG w Grajewie.
Członkowie Kościoła Zielonoświątkowego podobne, jak wymienione wyżej, inicjatywy organizują od 11 lat. Wcześniej przyjeżdżały ekipy z Anglii, Brazylii, teraz z różnych zakątków Polski. W tym roku gościła tu młodzież z Giżycka, Łomży, Mikołajek, Ostrołęki, Warszawy i Żyrardowa. Popołudniami spotykali się z mieszkańcami, rozmawiali często o swoich trudnych, przykrych doświadczeniach.
- Są to młodzi ludzie, którzy już doświadczyli w swoim życiu „upadku”. Jednak był ktoś kto pomógł im się podnieść, podał rękę. Dzięki Ewangelii zostali wyzwoleni z nałogów, z grzechu. Zaczęli prowadzić nowe życie. W trudnych chwilach nie trzeba sięgać po narkotyki, uciekać z domu, odbierać sobie życie, wystarczy zaufać Stwórcy. Dzisiaj szczególnie ludziom młodym trzeba wiele mówić o dobrym zaspokajaniu pragnień, tzw. zakazane owoce, choć wyglądają pociągająco i apetycznie, są trujące – mówi nam Sławomir Kuryś.
Wiadomo, jedną z podstawowych potrzeb każdego człowieka jest miłość, wyrażona poprzez bliskość, czułość, więź. Dzisiaj ludzie są głodni miłości, kochać innych to chcieć, by byli wolni i lepsi niż my sami. Nie jest to zadanie łatwe szczególnie dziś, kiedy nie potrafimy sobie poradzić z przeszłością, kiedy jest w nas tyle uprzedzeń, podejrzliwości, wzajemnych oskarżeń i szukania zła tylko u innych.
- To jest oczywiście dla tych, którzy chcą coś zmienić w swoim życiu. Wiele osób, które spotykamy na swej drodze bardzo cierpi, jest spragnionych dobrego słowa, zrozumienia, oczekuje duchowego wsparcia. Ludzie potrzebują spotkać kogoś z kim mogą porozmawiać lub pomilczeć, pomodlić się. Chcemy, żeby ludzie mogli znajdować ukojenie, aby mogli być zbawieni przez Boga – zapewnia pastor. - Wspólnota to są różni ludzie i dla nas ważne są relacje między ludźmi, relacje człowiek – Bóg, to właśnie nas tak skupia. Zbieramy się, żeby mieć osobistą relację z Bogiem, wyrażamy to poprzez śpiewanie pieśni, modlitwę, wysłuchanie kazania, czy rozmowę i wzajemne wsparcie – dodaje.
Ich zbór to społeczność złożona z ludzi nowonarodzonych, kochających Boga, nastawionych na przybliżanie innym prawd zawartych w Biblii, pragną nieść przy pomocy organizowanych przedsięwzięć przesłanie Ewangelii.
Cotygodniowe nabożeństwa dla miasta, w których uczestniczy ok. 20-30 osób odbywają się o godz. 11.00 w Muzeum Mleka przy ul. Konstytucji 3 Maja 36 w Grajewie. Dodatkowo społeczność w Grajewie buduje swoją wiarę na grupach domowych, w których bierze udział 7-15 osób. Kościół w Grajewie ma pragnienie, by głosić ewangelię wszystkim ludziom i czynić ich uczniami Jezusa Chrystusa.
Sławomir Kuryś, pastor Kościoła Zielonoświątkowego KDG w Grajewie
Urodził się i wychował w Łapach, należał do Kościoła Zielonoświątkowego w Białymstoku. Do Grajewa przyjeżdżał m.in. na ewangelizacje letnie, jednak nie z myślą o zamieszkaniu tu na stałe i służeniu mieszkańcom. Jak mówi - każdy z nas szukając powołania, drogi życia oczekuje odpowiedzi na pytanie: Boże co Ty masz dla mnie, co byś chciał, żebym w życiu robił? W końcu przyszedł ten moment, w sercu pojawiła się wewnętrzna troska o ludzi w Grajewie. Podjął wyzwanie - zostawił swój dom, środowisko, pracę, rodzinę, przyjaciół i wraz z żoną i dziećmi, przyszedł na niepewne, zaczął wszystko od nowa. Swojej decyzji nie żałuje, w Grajewie jest już 6 lat i, jak sam mówi, był to jeden z najlepszych wyborów w życiu. Jego powołaniem było głoszenie ewangelii, którą też gorliwie zwiastował, a Pan błogosławił tę pracę.
środa, 27 listopada 2024
środa, 27 listopada 2024
Brawo powinniśmy brać z nich przykład i takie akcje też organizować
Super
Cenzor, gdzie jest moja wypowiedz dotyczaca zaangazawania grajewskiej mlodziezy katolickiej w "prace" na rzecz mieszkancow?.
Pytanie czy w Grajewie nie ma katolikow mlodziezy i doroslych co na to ksieza z czterech kosciolow katolickich w Grajewie czym sie oni zajmuja ?????? tylko zbiorka pieniedzy na swoje potrzeby ???????.