Niedźwiadna w Tykocinie

Piękna sprawa

To żywa lekcja historii.

Wzruszające... coś pięknego... :)

Brawo dzieciaki z Niedźwiadnej. Nauczyciele zafundowali Wam żywą lekcję historii.

Właśnie, piękna sprawa. Gdyby byli na tej wycieczce ludzie bardziej operatywni to byłaby większa promocja kościoła bardzo zniszczonego. Popatrzyli i wrócili. Nasza Niedźwiadna ma pamiątkę na długie lata po pracy włożonej przez ks. J. Stefaniaka. Miło mi codziennie patrzeć na ten obiekt i wspominać człowieka, który jako jedyny na to zasłużył. Chce się krzyczeć do Tykocina, Jarek wróć. Szczuczyniak, u was też trzeba remont kapitalny kościoła przeprowadzić, a zróbcie go na takich zasadach jak u nas, bez wyzysku tylko sercem, mądrością i pracą.

Ksiądz Jarosław jak zawsze otwarty i gościnny człowiek -pozdrawiam*)

Do "Niedźwiadna, to Jarek.
Na tę wycieczkę pojechały głównie dzieci, aby skorzystać -jak stwierdzono - z żywej lekcji historii, a nie promować zniszczony kościół- pytanie który, bo ten w Niedźwiadnej nie jest zniszczony.

Dzieci z Niedźwiadnej są bardzo operatywne-promują swoja szkołę na każdej płaszczyźnie.

rodzic, ty siedź na swojej płaszczyźnie, promuj grunwaldziankę jedz smalec i kaszankę. Niedźwiadna to Jarek, dowiedz się, że w Niedźwiadnej kościół jest już dobrze wyremontowany i wypromowany. Zazdrość, że w Brzeźniu nie ma nawet kaplicy.

Do N. Wiem, że kościół jest wyremontowany i wypromowany, ale TY pewnie o tym nie wiesz. Piszesz o promocji więc zorientuj się o co Tobie chodzi, bo sam nie wiesz. Nie umiesz wyrazić tego co czujesz.