Kulisy zbrodni na Kolejowej

Jako pierwsi poznaliśmy kulisy listopadowej zbrodni na ul. Kolejowej w Grajewie. Dowody zebrane przez policję wskazują, że 53-letnią Krystynę K. zabiła ... jej niedoszła synowa 23- letnia Anna K.. Podejrzana przyznała się jedynie do ciężkiego pobicia. Policja czeka jeszcze na ekspertyzę medyczną, która wyjaśni co dokładnie było przyczyną śmierci kobiety. Wtedy też dowiemy się, czy kobiecie zostanie przedstawiony zarzut zabójstwa.

Śmierć przez uduszenie ?

Tragedia na ul. Kolejowej rozegrała się w nocy z 25 na 26 listopada. Wcześniej Krystyna K. i Anna K. uczestniczyły w rodzinnej libacji alkoholowej na ul. Traugutta. Po imprezie  Krystyna K. wraz z konkubentem wrócili do domu. Oboje byli pijani. Nazajutrz partner życiowy stwierdza, że kobieta nie żyje. O tragedii informuje syna Krystyny K., a ten powiadamia policję.

Po wstępnych oględzinach zwłok, grajewscy lekarze stwierdzili, że przyczyną śmierci kobiety było najprawdopodobniej uduszenie. Jednak na szyi ofiary znajdowała się charakterystyczna rana cięta, być może zadana nożem.     

– Aktualnie czekamy na wyniki sekcji zwłok z Akademii Medycznej w Białymstoku. Dopiero wtedy będziemy mogli ustalić co naprawdę było przyczyną śmierci Krystyny K. – informuje mł. asp. Andrzej Łagodziński, oficer prasowy KPP w Grajewie.

Niewinny konkubent

Policja rozpoczyna śledztwo. Funkcjonariusze przesłuchują m.in. syna i córkę ofiary. To właśnie córka była jedną z osób, które jako ostatnie widziały Krystynę K. żywą. Pierwszym podejrzanym o zabójstwo kobiety jest jej konkubent. Mężczyzna podczas przesłuchania zeznaje, że to nie on jest sprawcą przestępstwa. Policja nie ma wystarczających dowodów, aby go oskarżyć.

 - Na ciele konkubenta zabezpieczyliśmy liczne ślady krwi ofiary. W postępowaniu wyszło, że momencie zabójstwa Krystyny K. mężczyzna przebywał w pokoju. Jednak był tak pijany, że nic nie pamięta. Uparcie twierdził, że to nie on zabił kobietę – dodaje Andrzej Łagodziński.   

Anna K. ucieka

W dniu zgłoszenia śmierci kobiety, Anna K. ucieka z Grajewa. Ukrywa się m.in. w Zambrowie oraz na terenie woj. mazowieckiego. Po trzech dniach wpada w ręce policji. W wyniku zebranych dowodów oraz zeznań, kobiecie zostaje przedstawiony zarzut bezpośredniego narażenia utraty życia. Podejrzana przyznaje się do stawianych zarzutów. Grozi jej za to kara pozbawienia wolności do trzech lat. Zostaje tymczasowo aresztowana, obecnie przebywa w Areszcie Śledczym w Białymstoku.

- Wyniki ekspertyzy medycznej mogą zmienić postawiony kobiecie zarzut. Jeśli sekcja zwłok wykaże, że przyczyną śmierci Krystyny K. było uduszenie bądź okaleczenie ostrym narzędziem wtedy Anna K. odpowie przed sądem za zabójstwo. Wówczas grozi jej kara więzienia od 8 lat do nawet dożywocia – dodaje Andrzej Łagodziński. 

Konflikt rodziny

Jaki był motyw czynu ? Dlaczego Anna K. targnęła się na życie swojej niedoszłej teściowej ? Te pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi. Policja nie ujawnia szczegółów śledztwa. Z naszych informacji wynika, że Anna K. od dłuższego czasu nachodziła Krystynę K., a między kobietami często dochodziło do kłótni i awantur. Wiadomo również, że Anna K. była wcześniej karana za pobicie i udział w bójce. Jedna z sąsiadek, która pragnie zachować anonimowość powiedziała nam, - że obie często piły alkohol. Były "niby" rodziną, ale ciągle dochodziło do zatargów. Anna K. będąc pod wpływem alkoholu stawała się niezwykle agresywna, a swoją złość wyładowywała właśnie na niedoszłej teściowej.


Adam Mazurek, e-Grajewo.pl