Ogródek działkowy coraz rzadziej służy uprawie warzyw lub owoców; obecnie jest to niemal wyłącznie przestrzeń rekreacji i odpoczynku – ocenia kulturoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Mirosław Pęczak.
Podobnego zdania jest działkowiczka od ponad dziesięciu lat pani Krystyna. - To prawda, że działki stają się coraz bardziej rekreacyjne. Na przykład moi sąsiedzi, którzy mają jeszcze niewielkie szklarnie czy uprawy, ostatnimi czasy zaczęli też budować małe baseny czy huśtawki dla swoich wnuków - powiedziała pani Krystyna. Dodała, że na coraz mniejsze uprawy często wpływa też wiek i zdrowie działkowiczów.
Jak wynika z danych Polskiego Związku Działkowców, przeciętny działkowiec to zazwyczaj pracująca fizycznie osoba w średnim wieku i o średnim wykształceniu. Ponadto z roku na rok polski działkowiec ma statystycznie mniej lat, co spowodowane jest zainteresowaniem działkami przez młodych ludzi oraz przekazywaniem tych terenów z pokolenia na pokolenie.
Co ciekawe, obecnie uprawą trudnią się zazwyczaj mieszkańcy mniejszych miejscowości; w miastach skala upraw jest dużo mniejsza. Łączna liczba działek w prawie 4,7 tys. Rodzinnych Ogrodach Działkowych to niemal 907 tys. (stan na koniec 2015 r.). Szacuje się, że użytkuje je 1,1 mln osób.
Źródło: Kurier PAP - www.kurier.pap.pl
poniedziałek, 25 listopada 2024
poniedziałek, 25 listopada 2024
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Komentarze (0)