czwartek, 28 marca 2024

Sport

  • 1 komentarzy
  • 9663 wyświetleń

Warmia – PROMIEŃ Mońki 2:2

REMIS GRAJEWSKIEJ WARMII Z PROMIENIEM MOŃKI W IV LIDZE.

  W sobotnie popołudnie wicelider piłkarskiej IV ligi Warmia Grajewo tylko zremisowała u siebie z Promieniem Mońki 2 : 2, tracąc bramkę w doliczonym czasie gry. Mecz od początku był pełen emocji i kibice obejrzeli niezłe widowisko. Szkoda tylko, że szanse na walkę o awans do III ligi się nieco oddaliły.

   Początek spotkania nie zapowiadał ciekawego widowiska, bo żadna z drużyn nie stworzyła zagrożenia pod bramką rywali. Dopiero w 9 minucie pierwsza akcja gospodarzy kończy się uderzeniem obok słupka Pawła Drażby. Podobnie za trzy minuty strzał Marcina Mikuckiego w boczną siatkę. W 15 minucie rajd prawą stroną Tomasza Dzierzgowskiego kończy się niecelnym zagraniem. Minutę później wielkie zamieszanie w polu karnym gości. Z prawej strony Drażba zagrywa piłkę w pole karne, nie trafia w nią Dzierzgowski, a strzał Mateusza Cybulskiego przechodzi obok słupka. Wreszcie w 18 minucie wielka radość na boisku. Przepięknym i nie do obrony uderzeniem z ponad 30 metrów z rzutu wolnego popisał się Edison i piłka wpada do siatki. Od tego momentu lekka przewaga gospodarzy i kilka zmarnowanych okazji. Na bramkę strzelali m.in. Mikucki, Drażba czy Łukasz Domurat. Jednak pilła przechodziła obok słupka czy dobrze bronił Dawid Jabłoński. Goście natomiast wykorzystywali każdą okazję do kontrataków. W 34 minucie szybka kontra kończy się strzałem Łukasza Godlewskiego, a ładną obroną popisał się Łukasz Sobolewski. W 39 minucie remis. Tym razem Godlewski przerzuca piłkę nad bramkarzem i wpada ona do bramki.

    Po przerwie emocje zaczęły się już po pierwszym gwizdku. Zaczęło się od strzału Domurata obronionego z trudem przez bramkarza, a dobitkę Cybulskiego z linii bramkowej wybija obrońca. Za chwilę Drażba trafia w poprzeczkę. W odpowiedzi atak Promienia kończy się strzałem Patryka Polińskiego w nogę obrońcy. W 53 minucie kontra gości po której omal nie zdobyli gola. Godlewski przechwytuje w środku pola piłkę i popędził na bramkę rywali. Minął bramkarza, ale jego strzał w ostatniej chwili na rzut rożny wybija Cybulski. Po nim Dawid Stachelek strzela w ręce golkipera. Za chwilę atak Warmii i strzał Dzierzgowskiego obok słupka. I takich akcji było sporo w tej połowie meczu po których na trybunach były jęki zawodu i łapanie się za głowę. W 58 minucie Maciej Odyjewski przechodzi bramkarza i strzela do pustej bramki. W ostatniej chwili przecina ją Mikucki.  Kilka minut po tym po strzale Cybulskiego obrońca w ostatniej chwili wybija futbolówkę w pole. W 70 minucie Domurat strzela z ponad 30 m tuż nad poprzeczką, a kolejny raz obok słupka przelatuje uderzenie Cybulskiego. W 84 minucie gospodarze po strzale Domurata po rzucie rożnym obejmują prowadzenie. I kiedy wszyscy myśleli, że ten wynik utrzyma się do końca goście rzucili się do odrabiania strat. W 88 minucie Damian Purta trafia w słupek. Kolejna akcja kończy się dobrą interwencją Sobolewskiego. W doliczonym czasie gry wielkie zamieszanie w polu karnym Warmii kończy celnym strzałem Kacper Głódź i szaleństwo w obozie gości. Warmia rzuciła się do rozpaczliwego ataku, ale bez efektu i mecz kończy się zasłużonym remisem.

   Ten wynik sprawił, że walka o awans do III ligi troszkę się skomplikowała. Teraz w środę gospodarzy czeka ważny półfinał Pucharu Polski z ŁKS – em Łomża. Początek 8 maja o godz. 17.oo.

   Zaraz po meczu trener Warmii Leszek Zawadzki powiedział „To był nasz najtrudniejszy przeciwnik w lidze. Postawił wysokie wymagania i remis jest sprawiedliwy po ciekawym spotkaniu. Trochę szkoda niewykorzystanych sytuacji i straty bramki w ostatniej chwili. Oni też mieli kilka dobrych okazji do zdobycia bramki. Trochę też żal, że nie wygraliśmy w domu. Jednak gramy nadal.”

                                                                                                                                                       WJ

WARMIA GRAJEWO – PROMIEŃ MOŃKI 2 : 2 (1:1).

Bramki: 1 : 0 – Edison 18, 1 : 1 – Łukasz Godlewski 39, 2 : 1 – Łukasz Domurat 84, 2 : 2 – Kacper Głódź 90 + 3.

WARMIA: Sobolewski – Domurat, Mikucki, Randzio (44 Kozikowski), Dzierzgowski, Koszczuk, Zarzecki (64 Kondratowicz), Arciszewski, Edison, Cybulski (77 Stankiewicz), Drażba (72 Chyliński). Trener: Leszek Zawadzki.

PROMIEŃ: Jabłoński – Kulikowski, Stachelek, M. Purta, Rafałko, Citko (88 Chojnowski), Godlewski (75 Pawełko), D. Purta, Poliński, Odyjewski (80 Głódź), Bondziul. Trener: Bartosz Kobrzyniecki.

Żółte kartki: Mikucki, Dzierzgowski, Cybulski (Warmia) – Citko, D. Purta, Odyjewski (Promień).

Sędziowali: Konrad Lewończuk jako główny oraz Jarosław Rogoza i Arkadiusz Brysiewicz (Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).

Widzów: 150.

 

Komentarze (1)

Remisy z Promieniem i Szepietowem i drugie miejsce w tabeli mówią jasno i wyrażnie Warmii nie stać na grę w trzeciej lidze

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.